O ładowaniu aku słów kilka

[Lis]

Napisał Dzieju

Taka mała dygresja do magicznych automatycznych ładowarek , znany mi jest osobiście przypadek iż ładowarka uznawała zbyt wcześnie że akumulator jest już naładowany i przechodziła w tylko sobie znany program. Akumulator mimo długiego ładowania słabo kręcił.

Na podlinkowanej wcześniej recenzji lidlowskiej ładowarki wyraźnie stwierdzono, że "wystarczy" nią ładować kilka razy. Niedoładowanie w tanich ładowarkach jest normą.
Tyle, że testy "wyzwanie gęstości" są robione na wielokrotnie większych akumulatorach niż motocyklowe. W przypadku motocyklowego wystarczy zmierzyć gęstość elektrolitu i już.
W każdym przypadku zależy to od stanu akumulatora, a więc nie wystarczy podpiąć uniwersalnego urządzenia i zapomnieć o temacie. Zawsze wymaga to jakiejś elementarnej wiedzy, troski. Tak mi się wydaje.

[redneck]

Zakupiłem jako dodatkową ładowarkę, małego chińczyka:
https://pl.aliexpress.com/item/40011...3a714c4d5NO7MO

Podobno ogarnia Lithium i LiFe PO4.

Napisał Lis

W przypadku motocyklowego wystarczy zmierzyć gęstość elektrolitu i już.

te, które są w NAT 2016-2019, to AGM, konkretnie Yuasa YTZ14S, także nic się nie pomierzy.

[Galar]

Napisał bukowski

te, które są w NAT 2016-2019, to AGM, konkretnie Yuasa YTZ14S, także nic się nie pomierzy.

No nie do końca, od 2018 r. NAT i NATAS mają litowy akumulator.