Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01.06.2017, 11:53   #1
kris2k


Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 158
Motocykl: GS 1100
kris2k jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 29 min 21 s
Domyślnie

Świetna relacja! Fajnie piszesz, dobrze się czyta.
W zeszłym roku w Novaci spałem chyba w tym samym miejscu
Czekam na kolejne odcinki.
kris2k jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 12:59   #2
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał kris2k Zobacz post
Świetna relacja! Fajnie piszesz, dobrze się czyta.
W zeszłym roku w Novaci spałem chyba w tym samym miejscu
Czekam na kolejne odcinki.

mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 13:05   #3
Nynek
 
Nynek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 600
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Nynek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 23 godz 8 min 8 s
Domyślnie

Czyta się

Transalpina to teraz fajna na BMW 1000 rr, ot taka zwykła górska droga.
Swój klimat utraciła kiedy ją zaasfaltowali.
Nynek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 13:14   #4
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Nynek Zobacz post
Czyta się

Transalpina to teraz fajna na BMW 1000 rr, ot taka zwykła górska droga.
Swój klimat utraciła kiedy ją zaasfaltowali.
Może to kwestia paru czynników (pogoda, fakt iż była zamknięta dla ruchu, towarzystwo na niej, nastrój...) ale pomimo iż uważałem ją za "Krupówki Road" to zmieniłem zdanie - dla mnie WTEDY była piękna!
Niestety, nie dane mi było przejechać nią zanim asfalt położono - miałbym porównanie

Dzięki za dobre słowo
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03.06.2017, 08:56   #5
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Dzień 7.
Wstajemy u "Eli" około 7.00 - to dosyć dziwny nocleg - wchodzi się po marmurowych schodach z marmurową poręczą (poważnie!) do 1, może 2 gwiazdkowych pokoi
Plan nam ponownie się zmienił - zamiast eksplorować Bułgarię, będziemy świętować moje urodziny na plaży w Czarnogórze i tam zrobimy sobie jednodniowy popas - taki jest plan i taką opcję wybieramy. W ogóle ta wyprawa to jeden wielki spontan - pod wpływem chwili zmieniamy plany i wybieramy to, co na dany moment wydaje się najfajniejsze

Spakowani - jeszcze tylko obowiązkowa kawka (poczęstunek gospodarzy) i na koń, kierunek Serbia i Czarnogóra.
Lecimy - znowu prowadzę i jadę według wskazań garmina, który po raz kolejny powoduje stres u Mateusza, bo prowadzi nas "na około" i nadkładamy kilkadziesiąt km. I po raz kolejny - ja się delektuje widokami a Mati mnie przeklina
Tak na marginesie - dopiero teraz, po przejechaniu z tą navi paru tyś km, zaczynam łapać czym skutkują poszczególne ustawienia

Jedziemy i dzieje się coś, co mnie samego zaskoczyło - mam dosyć Rumuni, dosyć zakrętów - chcę PROSTEJ drogi i chcę już być w Serbii.
Z Mateuszem stwierdzamy zgodnie, że 6 dni w jednym kraju to nie dla nas

Granica rumuńsko-serbska idzie sprawnie, płynnie - bez najmniejszych problemów. Ja nawet kasku nie muszę zdejmować (Mam Caberga Tourmax, czyli szczękowego advenczera, który zresztą sprawdził mi się wyjątkowo dobrze!)

Serbia, jesteśmy w Serbii - na początku pozostałości gór Rumunii - my musimy szukać stacji. Znajdujemy, tankujemy - i zapłaciłem "najwyższy rachunek" za paliwo do mojego moto - 1050 wariatów! (ok, 1 EURO = około 120 dinarów)
Na stacji kierowca serbskiej ciężarówki popatrzył na nasze brudne motóry i powiedział " BMW to BMW", po czym pojechał dalej...od razu widać, że światowy człowiek i to o wielkiej wiedzy motoryzacyjnej!

Pierwsze 100 km Serbii przypominają mi Białoruś - długie proste (o których po Rumunii marzyłem), równo (płasko) i zielono. Później zaczynają się góry i od razu widać nad nimi potężne chmury burzowe. Jedziemy z Mateuszem już jakieś 9h więc postanawiamy na dzisiaj zarządzić koniec podróży i szukać lokum. Wjeżdżamy do miasta i szukamy około godziny jeszcze - znajdujemy bar z "pokojami", tzw. villę. Mati idzie czarować Panią na recepcji - i oczarował - 1500 dinarów za nas dwóch, motocykle wprowadzamy na tyły podwórza, niepotrzebne na tą noc namioty i inny szpej zostawiamy w magazynku - pokój 1,3 gwazdki ale nic to. Jesteśmy zadowoleni - jest prysznic (ok - moja żonka by z niego nie skorzystała, bo można śmiało hodowlę pieczarek tam zakładać ale nam to nie przeszkadzało). Zrobiliśmy pranie i rozwieszamy na tarasie - jak się później okazuje (rano się okaże) - to wspólny taras z innym pokojem, do którego wejście skutecznie zastawiam ekpanderami, na których wywiesiłem skarpety i majty, co skutecznie zatamowało eskapady sąsiadów na taras
Po praniu - idziemy do restauracji, czyli na dół. Tam kelner nas prowadzi do stolika a my mu mówimy, że ma nam dać coś lokalnego i z mięsem. No i dał...

Takiego jedzenia nie jadłem nigdy! Niestety, nie pamiętam, jak się nazywało ale mam zdjęcie - polecam! Piwo też niezłe Za kolację FULL WYPAS zapłaciliśmy 2650 dinarów za dwóch. Niby drogo, niby nie - po piwie i dwa pełne dania, które nie dość, że smaczne to jeszcze w ilościach takich, że nie zjedliśmy wszystkiego - dla mnie warto było

Generalnie Serbia to przyjazny kraj. Ludzie są uśmiechnięci, nie widziałem śladów wojny po drodze przez cały kraj - omijaliśmy większe miasta.
Kierowcy na Bałkanach (poczynając od Rumunii) jeżdżą niebezpiecznie i trzeba się do nich dopasować i jeździć tak samo, inaczej porozjeżdżają.
To co zauważyłem i mi się bardzo spodobało, to szacunek dla pieszych - przez całe Bałkany widziałem milion takich sytuacji, że nawet w najmniejszej wiosce wystarczy, że pieszy zbliży się do pasów - natychmiast samochody stają i go przepuszczają.

Przejechaliśmy dzisiaj około 600 km, około 10h w siodle.



























Ostatnio edytowane przez mirkoslawski : 03.06.2017 o 09:05
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.06.2017, 20:21   #6
rrolek

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: a raczej wieś
Posty: 1,521
Motocykl: z lekkim adhd
rrolek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 1 dzień 23 godz 25 min 37 s
Domyślnie

Wieczór

Cytat:
Napisał mirkoslawski Zobacz post
......To co zauważyłem i mi się bardzo spodobało, to szacunek dla pieszych - przez całe Bałkany widziałem milion takich sytuacji, że nawet w najmniejszej wiosce wystarczy, że pieszy zbliży się do pasów - natychmiast samochody stają i go przepuszczają....
Szacunek szacunkiem, kodeks drogowy (a w zasadzie lokalne na całym post-Yugosłowiańskim dominium) Kodeksem. To jest tam obligatoryjne.
Jak pierwszy raz jechałem przez Serbie-Bośnię Chorwacje też się dziwiłem.

Pozdr
rr
rrolek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04.06.2017, 20:48   #7
mirkoslawski
 
mirkoslawski's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: Kielce
Posty: 1,655
Motocykl: Dziczyzna
Przebieg: ustalam
mirkoslawski jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 3 dni 14 godz 20 min 30 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał rrolek Zobacz post
Wieczór


Szacunek szacunkiem, kodeks drogowy (a w zasadzie lokalne na całym post-Yugosłowiańskim dominium) Kodeksem. To jest tam obligatoryjne.
Jak pierwszy raz jechałem przez Serbie-Bośnię Chorwacje też się dziwiłem.

Pozdr
rr
Jednak będę obstawał przy szacunku...dlaczego? Bo u nas też jest "kodeks" i też jest to obligatoryjne a jednak "szacunek" jakby inny
mirkoslawski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 14:31   #8
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,728
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 14 godz 49 min 31 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Nynek Zobacz post
Czyta się

Transalpina to teraz fajna na BMW 1000 rr, ot taka zwykła górska droga.
Swój klimat utraciła kiedy ją zaasfaltowali.
dyrdymały. Piękna droga pozostanie piękną drogą niezależnie od nawierzchni
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 14:41   #9
Nynek
 
Nynek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2014
Miasto: Myślenice
Posty: 600
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Nynek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 23 godz 8 min 8 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sluza Zobacz post
dyrdymały. Piękna droga pozostanie piękną drogą niezależnie od nawierzchni
Nic nie pisałem o piękności.
Akurat dane mi było przejechać po szutrze i kamerdołach oraz po asfalcie.
Dzikość vs cywilizacja.
Całodzienna wyprawa vs przelot 2 x na dzień tam i z powrotem
Na trasie sporadyczne wozy offroad, motocykliści, rowerzyści vs tłok jak przed marketem.

Także jeżeli nie widzisz różnicy to nie mam więcej pytań.
Niemniej jednak droga warta przejechania niezależnie od warunków.
Nynek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01.06.2017, 16:14   #10
gdziala
 
gdziala's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Nysa/Reykjavik
Posty: 403
Motocykl: CRF1000
gdziala jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 1 tydzień 11 godz 41 min 2 s
Domyślnie

Nynek ma rację -ja tez przejechałem i po kamorach i raz po asfalcie -za pierwszym razem było to dla mnie wyzwanie(moja pierwsza długa wycieczka) a za drugim czysta przyjemność i upajanie się otoczeniem.
Mirek fajnie piszesz -czekamy na więcej
gdziala jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Prolog - "Życie to sztuka wyborów". mirkoslawski Trochę dalej 9 25.05.2017 22:09
"Helpfl Staf", czyli technologia rejli w służbie Lejdis ucek Lejdis 25 15.09.2010 20:52


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.