Lark FreeBird 35AT

[sowizdrzal]

No i sypią się Larki.... Po dwóch wymianach ładowarki moto przyszla kolej
na gniazdo USB. Trochę za dużo awarii jak na jeden rok i niecałe 20 tys. km....
Do tego procedura napraw/wymian jest lekko wk....jąca.
Ani przedstawiciel handlowy w Warszawie, ani serwis w Łomży nie radzi sobie
nawet z odbieraniem telefonów, zdarzyło się, że na wymianę wysłali sprzęt
niby nowy, a już uszkodzony, więc kolejna reklamacja i .... da capo al fine.

W końcu zdecydowałem o odbiorze gotówki za urządzenie, ale i to idzie jakąs chorą
ścieżką: najpierw serwis wystawia pismo do producenta, producent do sprzedawcy,
sprzedawca (bogu ducha winny) musi oddać pieniądze klientowi, a Producent oddaje jemu.
Oczywiście załatwiać i koordynować musi to wszystko klient....

Chciałem kupić za zwrócone pieniądze nowego Larka, bo software jest bardzo wygodny
i poświęciłem mu trochę starań (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11926)
Jednak ryzyko, że hardware znów padnie i znów spotkam się z tą machiną jest zbyt wysokie. Szkoda...

[sowizdrzal]

Napisał sowizdrzal

No i sypią się Larki....
W końcu zdecydowałem o odbiorze gotówki za urządzenie, ale i to idzie jakąs chorą
ścieżką: najpierw serwis wystawia pismo do producenta, producent do sprzedawcy,
sprzedawca (bogu ducha winny) musi oddać pieniądze klientowi, a Producent oddaje jemu.
Oczywiście załatwiać i koordynować musi to wszystko klient....

Procedura zwrotu kasy za Larka 35AT zaczyna być lekko denerwująca. Tak długo,
jak sprzedawca nie wystąpi do Lark Polska o fakturę korygującą, tak długo Lark Polska nic
nie może (podobno) zrobić. A sprzedawca ma to gdzieś, nie odpowiada na maile, nie odbiera telefonów....
Czy ktoś z Was zna konkretną podstawę, na mocy której sprzedawca detaliczny jest zobowiązany
do podjęcia takich działań? Albo podstawę, która reguluje umowy między nim a producentem
(o łańcuchu dystrybucji, czy tak jakoś...). Z góry wdzięczny za pomoc.

[miroslaw123]

Co prawda nie z Larkiem, ale przy walce z intermotors pomógł mi rzecznik konsumentów przy urzędzie miasta.

[sowizdrzal]

Napisał sowizdrzal

Procedura zwrotu kasy za Larka 35AT zaczyna być lekko denerwująca. Tak długo,
jak sprzedawca nie wystąpi do Lark Polska o fakturę korygującą, tak długo Lark Polska nic
nie może (podobno) zrobić. A sprzedawca ma to gdzieś, nie odpowiada na maile, nie odbiera telefonów....
Czy ktoś z Was zna konkretną podstawę, na mocy której sprzedawca detaliczny jest zobowiązany
do podjęcia takich działań? Albo podstawę, która reguluje umowy między nim a producentem
(o łańcuchu dystrybucji, czy tak jakoś...). Z góry wdzięczny za pomoc.

Walki o zwrot kasy za Larka 35 AT ciąg dalszy, niestety...
Producent LARK POLSKA twierdzi, że należność zwraca sprzedawca, pomimo
że naprawy była z gwarancji, a nie z umowy sprzedaży konsumenckiej.
Sprzedawca oczywiście olewa. Już 3 miesiące czekam na pieniądze.

Konsultowałem się z rzecznikiem praw konsumenta, podobno gwarant nie ma prawa odesłać
mnie po pieniądze ,,na księżyc'', bo wynikać to może wyłącznie z jego umów z innymi firmami,
a nie z Kodeksu Cywilnego.
Cholera, już nie bardzo wiem co robić, zostaje chyba tylko Inspekcja Handlowa albo sądy (cywilny, konsumencki).
Podpowiedzcie coś, plisss...