Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Wszystko co chciałbyś wiedzieć o motocyklach innych niż AT > Inne - dyskusja ogólna

Inne - dyskusja ogólna Dział poświęcony motocyklom nieskategoryzowanym.

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19.08.2012, 14:05   #1
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,198
Motocykl: XRV 750
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 43 min 11 s
Domyślnie

Zanim zrobi się z tego tematu klasyczne sranie po iglakach , bo wszyscy tu wiedzą co jest najlepsze . Powiem Ci że siedemsetka to bardzo dobry motocykl . O tym czy się podoba czy nie , oraz czy się nadaje , szkoda strzępić jęzora , każdy ma swój gust i wie co mu się podoba i czego oczekuje od moto , a jak nie wie to droga do posiadania wiedzy jest bardzo prosta . Kupić , pojeździć , jak nie pasuje sprzedać i kupić następny , aż sam znajdziesz ten właściwy . Osobiście uważam że jest lepszy od 600/650 , mniej pali , jest dynamiczniejszy , zalety poprzednich modeli , takie jak bez awaryjność , prosty i nie drogi serwis i uniwersalność pozostały , zawieszeniowo wypada lepiej od poprzednich modeli , szczególnie na asfalcie . Zastosowali jednak na przodzie koło 19 cali , przez co ograniczyli w jakimś stopniu właściwości terenowe , nie mniej jednak uważam że sam motocykl nawet z najlepszym zawieszeniem , nie pojedzie sam .
Miałem nie raz możliwość nim pojeździć i nie dopatrzyłem się negatywów , które zdecydowały by o nie zainteresowaniu się tym moto . Uniwersalność każdego enduro kończy się po zjechaniu z asfaltu , a po za nim wymagane jest doświadczenie kierownika aby jazda sprawiała przyjemność i nie była drogą przez mękę . Ale o tym zapewne wiesz .
Powodzenia
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.08.2012, 16:30   #2
Wolo
 
Wolo's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Poznań
Posty: 940
Motocykl: RD07a
Wolo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 37 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
O tym czy się podoba czy nie , oraz czy się nadaje , szkoda strzępić jęzora , każdy ma swój gust i wie co mu się podoba i czego oczekuje od moto , a jak nie wie to droga do posiadania wiedzy jest bardzo prosta . Kupić , pojeździć , jak nie pasuje sprzedać i kupić następny , aż sam znajdziesz ten właściwy.
złota zasada odnośnie każdego motocykla- powyższe oprawić i przykleić
Wolo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.08.2012, 17:49   #3
diverek
Amator podwórkowy
 
diverek's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
diverek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 4 godz 19 min 2 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Wolo Zobacz post
Cytat:
Napisał Adagiio Zobacz post
O tym czy się podoba czy nie , oraz czy się nadaje , szkoda strzępić jęzora , każdy ma swój gust i wie co mu się podoba i czego oczekuje od moto , a jak nie wie to droga do posiadania wiedzy jest bardzo prosta . Kupić , pojeździć , jak nie pasuje sprzedać i kupić następny , aż sam znajdziesz ten właściwy.
złota zasada odnośnie każdego motocykla- powyższe oprawić i przykleić
Cytat:
Napisał Wolo Zobacz post
złota zasada odnośnie każdego motocykla- powyższe oprawić i przykleić
A ja pozwolę się z tą zasadą absolutnie nie zgodzić. Po kiego czorta kupować coś najpierw aby sie przekonac czy mi pasuje czy nie? To tak jakby najpierw się ochajtać a potem sprawdzać czy współmałżonek będzie pasować czy nie. I po którymś tam rozwodzie osiąść z tym właściwym na stałe.
Szkoda na to czasu i pieniędzy. Lepiej wpaść na jakiś zlot forumowy przysiąść się, ewentualnie poprosić kogoś o jakąś przejażdżkę tym i owym. Wtedy już ma się jakieś porównanie. Blade ale jednak.
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach...
diverek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.08.2012, 18:33   #4
Agent
 
Agent's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 304
Przebieg: ~
Agent will become famous soon enough
Online: 2 tygodni 5 dni 1 godz 37 min 39 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał diverek Zobacz post
Lepiej wpaść na jakiś zlot forumowy przysiąść się, ewentualnie poprosić kogoś o jakąś przejażdżkę tym i owym. Wtedy już ma się jakieś porównanie. Blade ale jednak.
I to jest całkiem dobra metoda, ale najpierw trzeba mieć na czym tam pojechać
A jak jest młodym i sie już wpakuje trochę siana w jeden egzemplaż, to żal zmieniać. Nawet jak sie czasem psuje, bo lepszy wróg znany, nie?
"lubimy piosenki które znamy".
Agent jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.08.2012, 09:55   #5
Wolo
 
Wolo's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Poznań
Posty: 940
Motocykl: RD07a
Wolo jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 37 min 59 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał diverek Zobacz post
A ja pozwolę się z tą zasadą absolutnie nie zgodzić. Po kiego czorta kupować coś najpierw aby sie przekonac czy mi pasuje czy nie? To tak jakby najpierw się ochajtać a potem sprawdzać czy współmałżonek będzie pasować czy nie. I po którymś tam rozwodzie osiąść z tym właściwym na stałe.
Szkoda na to czasu i pieniędzy. Lepiej wpaść na jakiś zlot forumowy przysiąść się, ewentualnie poprosić kogoś o jakąś przejażdżkę tym i owym. Wtedy już ma się jakieś porównanie. Blade ale jednak.
Idąc Twoim tokiem myślenia: jeśli dziewczyna jest sympatyczna na pierwszej randce- lecisz zaklepywać termin u księdza?

trzeba pojeździć trochę na danym motocyklu, żeby wiedzieć czy pasuje czy nie, czego zlotowa przejażdżka Ci nie da. W miarę użytkowania maszyny rodzą się różne refleksje, zaczynasz wiedzieć, czego chcesz i jaki następny motocykl może Ci to dać.

Jak to dopra powiada- życie jest za krótkie na jeden motocykl.

Pozdrawiam,


Wolo

Ostatnio edytowane przez Dzieju : 23.08.2012 o 10:27
Wolo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23.08.2012, 13:06   #6
diverek
Amator podwórkowy
 
diverek's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
diverek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 4 godz 19 min 2 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Wolo Zobacz post
Idąc Twoim tokiem myślenia: jeśli dziewczyna jest sympatyczna na pierwszej randce- lecisz zaklepywać termin u księdza?
Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie. O żadnym ożenku nie myślę dopóki nie pomacam, dosiądę itd. Juz po "rozpakowaniu" wiem sporo Ale żeby sie od razu żenić? Nie. Wolałbym pomacać jeszcze kilka po drodze i najwyzej wrócic do jakiejś konkretnej, która urzekła mnie czymś i już...
Może powiem Ci jak było ze mną a zrozumiesz o czym piszę. Od zawsze byłem wrogiem motocyklizmu, motocykli i z jednośladów tolerowałem rowery. Ale...
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce do mojego brata, który mieszka dom obok, na woodstok przyjechała chmara jego kolesi na rożnego rodzaju motocyklach. Było tam ze dwa ciężkie czopery, jakiś scigacz, kilka turystyków i jedno enduro czyli mały GS. Jak bractwo popiło, nie przeczę że też trzeźwy nie byłem, to niemal siłą namawiali mnie na przejście na ich stronę. Broniłem się strasznie ale w końcu aby się odczepili obiecałem że postaram się przejechać na każdym z tych motocykli. No i następnego dnia, już na trzeźwo, rzeczywiście trochę pojeździłem. Czopery nie pasowały mi, bo już sam wyjazd z brata posesji, piaszczystą drożynką sprawiał mi niemało kłopotów, ścigacze to kompletna porażka, pozycja za kierownicą i nie mniejsze problemy na piasku, no i bałem się odkręcić gaz aby nie nabroić. No i zupełnie na samym końcu wsiadłem na GS-a. Nie znałem się absolutnie i nazwa enduro kompletnie nic mi nie mówiła. Jednak świadomość że jadę na oponach terenowych szepnęła mi dyskretnie abym zjechał tym motocyklem na łąkę. I po kilku kilometrach nadodrzańską łąką, wiedziałem że chcę już enduro, cokolwiek to znaczyło. Potem było krótkie szukanie w necie porównywania itd. Budżet pozwalał mi na niewiele. Oglądałem 2 trampki, afrę, DR650 i małego Gs-a. Za każdym razem było to ok godzinki i max kilometr, dwa jazdy próbnej. Wybór padła na afrę, jestem z nią do dzisiaj i nie żałuję.
Początki były ciężkie, zważywszy że to mój pierwszy motocykl i od razu taki ciężki. Pamiętam do dzisiaj jak na MRU robiliśmy spotkanie i przyjechał Lepi. I zamiast zwiedzania pojechalismy na lekkiego offa. Ja cały czas się modliłem żeby w końcu skończył się piach czy błoto i abyśmy wyjechali na asfalt. A w tej chwili po 2 latach, myślę zgoła odwrotnie. Kiedy skończy się asfalt i zacznie piach i błoto

Tak wiec reasumując długawy wywód. Wolo mam nadzieje że w tej chwili wiesz jaki jest mój tok rozumowania I nadal sądzę że krotka przejażdżka może jednak zawęzić pole poszukiwań a możliwe że pomoże w ostatecznym wyborze. No chyba ze ktoś śpi na kasie to rzeczywiście kupuje, jeździ i tak kilka razy aż mu przypasuje ostatecznie jakiś. A najlepiej kupuje kilka, jeździ nimi na zmianę i te niepotrzebne wyprzedaje...
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach...
diverek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.08.2012, 16:38   #7
Fausto
 
Fausto's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2011
Posty: 47
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Fausto jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 18 godz 22 min 53 s
Domyślnie

Adagiio, bardzo Ci dziękuję. Bardzo ucieszyłem się tym co napisałeś bo mnie przekonuje coraz bardziej do Transalpa. Niestety, przy moim talencie technicznym na Afrykę nie mogę sobie pozwolić bo z racji wieku, nawet najmłodszych egzemplarzy trzeba się liczyć z koniecznością samodzielnych napraw, niewykluczone, że gdzieś w trasie a ja nie mam zielonego pojęcia o naprawianiu motocykli. Transalp przynajmniej przez jakiś czas powinien mi dawać poczucie psychicznego komfortu, że raczej nic nie powinno się stać. Potrzebuję drugi motocykl ale lekki, takim, którym będę mógł pojechać polnymi drogami na łąki czy do lasu albo asfaltem w Alpy albo na wschód, gdzie są słabe drogi albo zjechać gdzieś w fajnym miejscu z na polną drogę i jechać przed siebie...Wiesz o co mi chodzi, prawda? O jeździe po bezdrożach nawet nie myślę bo trochę stary już jestem, jazda w terenie jest już dla mnie za trudna do nauki i skończy się to tak, że się wywalę, złamię sobie nogę i tak się zakończy mój sezon. A polne, polskie drogi przepiękne są...chciałoby się jeszcze zobaczyć to i owo. Od przyszłego roku zaczynam cykl ZMK (Zajebisty Mamy Kraj), w którym będę zwiedzał jedno województwo w roku. Na Harleyu dojechałem do Gibraltaru, wjechałem na Stelvio, przejechałem Albanię, Grecję i Bałkany, kocham ten motocykl ale muszę dokupić mu lekką towarzyszkę..I chyba już wiem co to będzie

Ostatnio edytowane przez Fausto : 19.08.2012 o 16:41
Fausto jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.08.2012, 19:05   #8
Adagiio
Zakonserwowany
 
Adagiio's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jul 2005
Miasto: Milazzo
Posty: 5,198
Motocykl: XRV 750
Adagiio will become famous soon enough
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 17 godz 43 min 11 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Fausto Zobacz post
Adagiio, bardzo Ci dziękuję. Bardzo ucieszyłem się tym co napisałeś bo mnie przekonuje coraz bardziej do Transalpa. Niestety, przy moim talencie technicznym na Afrykę nie mogę sobie pozwolić bo z racji wieku, nawet najmłodszych egzemplarzy trzeba się liczyć z koniecznością samodzielnych napraw, niewykluczone, że gdzieś w trasie a ja nie mam zielonego pojęcia o naprawianiu motocykli. Transalp przynajmniej przez jakiś czas powinien mi dawać poczucie psychicznego komfortu, że raczej nic nie powinno się stać. Potrzebuję drugi motocykl ale lekki, takim, którym będę mógł pojechać polnymi drogami na łąki czy do lasu albo asfaltem w Alpy albo na wschód, gdzie są słabe drogi albo zjechać gdzieś w fajnym miejscu z na polną drogę i jechać przed siebie...Wiesz o co mi chodzi, prawda? O jeździe po bezdrożach nawet nie myślę bo trochę stary już jestem, jazda w terenie jest już dla mnie za trudna do nauki i skończy się to tak, że się wywalę, złamię sobie nogę i tak się zakończy mój sezon. A polne, polskie drogi przepiękne są...chciałoby się jeszcze zobaczyć to i owo. Od przyszłego roku zaczynam cykl ZMK (Zajebisty Mamy Kraj), w którym będę zwiedzał jedno województwo w roku. Na Harleyu dojechałem do Gibraltaru, wjechałem na Stelvio, przejechałem Albanię, Grecję i Bałkany, kocham ten motocykl ale muszę dokupić mu lekką towarzyszkę..I chyba już wiem co to będzie
Kup trampka i ciesz się jazdą , używając go zgodnie z przeznaczeniem przez min 60 tys./km nie dotkniesz niczego palcem , tylko eksploatacyjne graty . W życiu liczą się tylko te chwile dla których warto żyć , szkoda czasu na eksperymenty . Jeśli dziś miał bym pojechać na wyprawę nie mając super moto , pojechał bym emzetką , bo adventure to nie tylko wypasiony motocykl .
Zdrowia .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
Adagiio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Afryka 11 Lupus Kwestie różne, ale podróżne. 93 12.02.2012 20:25
Afryka Lupus Przygotowania do wyjazdów 8 26.03.2011 11:33


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.