|
|
|||||||
| Dział Producentów i Dostawców Zarabiasz na życie w branży motocyklowej? Tutaj zareklamuj swój produkt. |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Popapracie!
Posty: 8,055
Motocykl: RD04
Online: 5 miesiące 3 tygodni 5 dni 12 godz 17 min 2 s
|
temat warsztatowy ale piszcie o czym chcecie - niech sie cos dzieje, a kazdy ma swoje zdanie. ja pochodze z miejsca w PL gdzie bardzo mocno sie emigrowalo bo byla potworna bieda. to gdzie pracuje to budynki, ktore dziadek wybudowal po kilku latach pracy w USA. stad kazdy wyjezdzal po dolary. gdyby nie to nadal mialbym strzeche na dachu. cale podkarpacie i kiedys i dzis to jedna wielka emigracja zarobkowa, albo sloikowanie w warszawie. dzis jest jak jest ale najwiekszym sukcesem jest brak wiz, obozow przejsciowych i to, ze na dowod osobisty w 15 minut moge wyjechac. tyle mi zajmie dojazd do lotniska. z rzeszowa szybciej sie dostane do niemiec czy USA niz do szczecina
trudno mi znalezc wsrod znajomych kogos kto nie mial emigranckiego epizodu a wielu znajomych za granica zostalo i tam zyja bez planow szybkiego powrotu. dobijam powoli do 50-ki ale PRL kojarzy mi się z byle jakością i marzeniami o innym świecie. w 1992 roku po raz pierwszy zobaczyłem japoński motocykl - CB650C czarno-burgundową. do dziś pamiętam zachwyt nad wskazówką obrotomierza, która skakała jak zając na obroty i pamiętam pomruk silnika na wolnych. dla dzieciaka z galicji to było dzieło sztuki. dla dziada nadal nim jest
__________________
buziaki
|
|
|
|