Ktm 890 & ktm 990

[Emek]

Dokładnie. Ja tam lubię single i wziąłem 701 ale mam przekonanie że 40-50k i remont. Nie ma czegoś takiego jak niezawodny KTM w mojej ocenie. Po prostu jak się dba pożyje dłużej ale królem niezawodności nie jest i nie będzie a fakap jest kwestią czasu. Liczę się z tym i mam wywalone.

[44FG]

Napisał Emek

Dokładnie. Ja tam lubię single i wziąłem 701 ale mam przekonanie że 40-50k i remont. Nie ma czegoś takiego jak niezawodny KTM w mojej ocenie. Po prostu jak się dba pożyje dłużej ale królem niezawodności nie jest i nie będzie a fakap jest kwestią czasu. Liczę się z tym i mam wywalone.

Pełna zgoda. Bardzo by mi było szkoda pozbyć się 701 bo uwielbiam ją ale jednak 890R jest bardziej uniwersalny. Na szczęście na razie życie nie zmusiło mnie do takich wyborów.

[Babel]

Napisał Emek

Dokładnie. Ja tam lubię single i wziąłem 701 ale mam przekonanie że 40-50k i remont.

Bez przesady to się może stać ale nie musi - ja miałem 690 i miała przeszło 72 tys km przebiegu i wg mnie nie wymagała remontu, zmieniany był napinacz i łancuszek rozrządu.
A tu masz gościa przeszło 131 - przy 121 padły mu łozyska wałka rozrządu
https://www.dualadventure.com/maintenance-list/
Faktem jest że Twoja jest trochę inna.

Porównując 890 do 690 ( ja miałem pierwszą wersję 690) to może jest trochę cięższa 890 ale mało to czuć w terenie ( choć nie jeżdżę ciężkiego terenu- raczej szutry) przez rozkład mas w 890.
A 890 zdecydowanie lepiej jeździ na twardym.
Ale lubiłem też swoją 690

ps ta 890 z 80 tys km przebiegu już sprzedana