DUCATI DESERTX - Cagiva Elefant?

[Emek]

Odgrzeję kotleta bo wczoraj miałem okazję sobie przetestować troszkę tego Dukata.



Jestem w szoku jak to się prowadzi , hamuje, że nie wspomnę o fantastycznym dźwięku.

Jak te makarony to zrobiły to nie wiem ale w porównaniu do NAT to jest jak wierzchowiec przy starej szkapie. Jak ktoś uważa że Afryka świetnie się prowadzi (z czym się zgadzam) to Dukat jest o wiele wyżej. W łapach niesamowicie wręcz lekki a to wersja z dodatkowym baniakiem więc cięższa niż seria. Mistrzostwo. A Termignoni gra tak , że ja pier$%le.

Właśnie tak powinna jeździć , wyglądać i brzmieć nowa Afryka. To co nie udało się Japońcom popełnili Włosi i zrobili to niemal doskonale.

[herni]

Napisał Emek

Odgrzeję kotleta bo wczoraj miałem okazję sobie przetestować troszkę tego Dukata.



Jestem w szoku jak to się prowadzi , hamuje, że nie wspomnę o fantastycznym dźwięku.

Jak te makarony to zrobiły to nie wiem ale w porównaniu do NAT to jest jak wierzchowiec przy starej szkapie. Jak ktoś uważa że Afryka świetnie się prowadzi (z czym się zgadzam) to Dukat jest o wiele wyżej. W łapach niesamowicie wręcz lekki a to wersja z dodatkowym baniakiem więc cięższa niż seria. Mistrzostwo. A Termignoni gra tak , że ja pier$%le.

Właśnie tak powinna jeździć , wyglądać i brzmieć nowa Afryka. To co nie udało się Japońcom popełnili Włosi i zrobili to niemal doskonale.

Wcale mnie to nie dziwi bo juz w latach 90 Cagiva Elefant biła XRV pod wieloma względami.

[muszel72]

Będąc na Sardynii na początku czerwca sporo się nasłuchałem pozytywnych opinii od użytkowników Desertów.
Szczerze mówiąc dziś zamieniłbym moją ATAS na takiego królewicza i mocno się nad tym zresztą zastanawiam.