|
![]() |
#1 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Dziękuję za podpowiedzi
![]() OK, może potestuję Nexty które mam a następnie zakupię Skorpiony. Zwykłem jeździć na oponach nie starszych niż 3-4 lata BO TAK. To jedyny punkt styku z podłożem i tak w aucie jak i w moto opony nie muszą być najwyższej klasy ale nie mogą być starociami. BTW moja oponka na tyle jeżdżona była chyba głównie po prostej bo jest zużyta na kwadratowo, a boki to porządnego złożenia nie widziały. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() |
![]() Cytat:
Jak masz zasoby finansowe to zmien ten tyl na nowy. Ale wczesniej chwile na nim pojezdzij zebys poczul roznice. Odkryjesz motocykl "na nowo" po zmianie takiego kapcia. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Administrator
![]() |
![]() Cytat:
Tak, dobry kapeć a do tego nowy robi robotę.
__________________
AT03 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Pojeździłem sobie wczoraj w końcu 300km. Poza niedziałającym ABSem to miałem kilka razy niespodziankę pt. wpadająca klamka hamulca i łapiąca w okolicach połowy skoku
![]() Dziś będzie wymontowana pompa, spróbuję ją moim patentem naprawić i zobaczymy po ponownym zalaniu układu. Może jednak coś tam się nie odpowietrzyło tak jak powinno. Na kilkanaście poprzednich motorków nie miałem takich sytuacji, ale i nie miałem zintegrowanych hamulców, z wyjątkiem skutera Aprilii gdzie wszystko działało wzorowo ![]() A co do samej jazdy to miałem następujące skojarzenia: .....Ursus.... .....c330..... ....Zetor..... ....agrotechnika.... ....u teścia jak jeździłem traktorkiem kosiarką to coś podobnie było... To co należy oddać tej maszynie to kilka kwestii: - świetnie prowadzi się w zakrętach, aż chce się składać i odwijać, - zawieszenie jest bardzo dobre (przód wymaga przyzwyczajenia) takie że tam gdzie na dziurach skuterem można było 40kmh, DL650 ok 60kmh tu leciałem 80-90 zastanawiając się czy nie naprawili tej drogi, - hamuje doskonale, ale wolałem samodzielną obsługę przodu i tyłu. - silnik jest taki trochę dziwny, ma dużo pary i mocy, ale nie wkręca się tak ochoczo jak np. V-Ka Vstroma. Taki agro-styl, ciągnikowy ![]() ![]() - wyważenie i prowadzenie motocykla jest jakby był on klasy 700-800, zdecydowanie in plus względem np. DL1000 2005. Ale czuje się że to duża maszyna i trzeba o tym pamiętać - z perspektywy gościa 1,7m i 75kg. - spalił 5,8-6L, myślałem że będzie trochę mniej. Ale dość niespokojnie jeździłem, to fakt. Ergonomia: - kąt ugięcia kolan podobnie jak w seryjnym DL650, nie za fajny na tle trampków i AT. W DLu bardzo tanim i prostym patentem obniżało się sety wraz z dźwigniami i było git. Tutaj to takie proste nie jest. - Kierownica jest b. szeroka mgłaby być bliżej. Nie wyżej ale bliżej o 20-30mm. To już tak z pierdółek ergonomicznych. - napęd, wał, nauka od nowa zmiany biegów itp. to temat odrębny. Uczę się. - wieje bardziej niż na DL650, mimo dołożonego deflektora. Na szczęście jestem mało wrażliwy na te kwestie. Motocykl ma zdecydowanie swój styl i charakter, nie jest tak "przezroczysty" jak DL650. W sumie, to chyba dobrze. Choć owa "przezroczystość" mylona z nijakością VStroma była jedną z jego największych zalet. Pozdrawiam zimny ps. co do opon, przód jest wyząbkowany... jeździ się ale do zmiany generalnie. Ostatnio edytowane przez zimny : 21.03.2022 o 11:31 |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]()
Zmień mechanika Zimny. Takich problemów nie powinno być.
I teraz kolejny krok przed Tobą (w zasadzie przepaść) - kupno wodniaka :-). |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Nie strasz
![]() Póki co, gdybym miał tyle kapusty aby kupować wodniaka, to prędzej kupiłbym NATkę ![]() Ale uprzednio pewnie pojeździłbym kilkoma innymi modelami - budżet za paroletniego wodniaka pozwala na wybór nowych lub prawie nowych japońskich moto. Nie no Łukasz, bez przesady (jak na razie). Mam nadzieję że problemy z ABSem i heblami są przejściowe. Jak wyszykuję wszystko tip-top to zaparkuje u ciebie ![]() DL650 mnie strasznie rozpuścił w wielu kwestiach - minimalnej obsługowości, bezawaryjności, spalania 4,5-6L, spełniania swojej funkcji jak toster. Wciskam guzik, działa a tost zawsze taki sam. Nikt nigdy w DLu nie naprawiał chyba ABSu, nie słyszałem żeby komukolwiek się zepsuł a trochę się ludzi zna na tych sprzętach ![]() Z BMW kiedyś miałem na ogół tak, że 1100/1150 mi się nie bardzo podobały, 1200 - jak mnie na coś nie stać to staram się sobie to obrzydzić. Teraz starczyło na zakup, zobaczymy czy wystarczy na utrzymanie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Ajde Jano
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,364
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 9 miesiące 2 tygodni 1 godz 3 min 28 s
|
![]()
Można kupić wodniaka, wszystko robi lepiej, ale najpierw trzeba się przekonać do tego typu motocykla. Jak się człowiek przekona i będzie miał sporo kasy aby zapewnić nie tylko zakup ale i serwis to brać wodniaka. Jak się nie ma czasu aby go zajeździć to korzystać z tego co się ma. U mnie po wypróbowaniu wszystkich nowszych modeli, zadałem sobie pytanie co wodniak zmieni w naszym motocyklowym życiu. Odpowiedź brzmi niewiele albo wręcz nic. Co do kłopotów z ABS to jak już pisałem, wszystkie tzw ulepszenia albo pseudo ulepszenia wylądowały w koszu, zostało tylko zawieszenie i siedzenie, reszta oryginał i ABS powinien być zdiagnozowany i naprawiony albo wymieniony. Osobiście dopuszczałem u siebie kastrację ABS lub jego naprawę, w życiu nie dopuszczalnym myśli kombinacji z jakimiś zastępczymi elementami zastępującymi oryginalne elementy, taka moja konstrukcja psychiczna.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
![]() |
![]() |