Altaj Rosyjski

[Emek]

Nie liczyłbym na 2022. Wydaje mi się, że na miejscu jak będziesz to ogarnięcie transportu będzie zdecydowanie prostsze niż z poziomu PL. Wydaje mi się że któryś z rosyjskich kolegów na pewno pomoże ale to musiałoby być bliżej terminu i otwarte granice żeby komuś głowę zawracać. W każdym razie jakby co to możemy temat obgadać bo na miejscu mam znajomka.

My tam mamy trochę ścieżek wstępnie pozaznaczanych (oczywiście posranych na maxa) ale budzą we mnie wątpliwości i okaże się na miejscu czy jest sens próbować. Część oczywiście łatwych tras ale pojęcie łatwe to względne jest. W każdym razie lepiej na CRF niz T7.

[przemo77390]

Napisał Emek

Nie liczyłbym na 2022. Wydaje mi się, że na miejscu jak będziesz to ogarnięcie transportu będzie zdecydowanie prostsze niż z poziomu PL. Wydaje mi się że któryś z rosyjskich kolegów na pewno pomoże ale to musiałoby być bliżej terminu i otwarte granice żeby komuś głowę zawracać. W każdym razie jakby co to możemy temat obgadać bo na miejscu mam znajomka.

My tam mamy trochę ścieżek wstępnie pozaznaczanych (oczywiście posranych na maxa) ale budzą we mnie wątpliwości i okaże się na miejscu czy jest sens próbować. Część oczywiście łatwych tras ale pojęcie łatwe to względne jest. W każdym razie lepiej na CRF niz T7.

Fajnie - chętnie obgadam. Ścieżki im bardziej posrane tym lepiej, szczególnie dla CRF-ki. Taka opcja transportu z Moskwy byłaby wyśmienita bo dużo więcej czasu zostało by na włóczykijstwo. Jakby była opcja transportu to wtedy najlepiej CRF-ką ale jak na kołach wszystko to T7 będzie wygodniejsze. Tam jest mnóstwo kilometrów, które wali się od rana do wieczora tzw. Tranzyt "ulubiony"

Kiedyś to musi się skończyć i otworzą granicę. Covid nie może w nieskończoność jej zamykać - chyba że w 2022 gorzej niż Covid stosunki popsuje wiadomo kto.