Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 29.11.2020, 14:02   #14
El Komendante
Banned


Zarejestrowany: Oct 2015
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 350
Motocykl: Lublin Autobus
El Komendante jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 12 godz 52 min 56 s
Domyślnie

Adam Pleskaczyński Podróże nieodkryte.

"...Grąbczewski jako ochotnik mógł sam wybrać jednostkę wojskową w której miał służyć. W tym czasie w Warszawie stacjonowały aż cztery prestiżowe pułki lejbgwardyjskie. Młody Grąbczewski wybrał jeden z nich, elitarny Lejb-Gwardyjski Keksholmski Pułk im. Cesarza Austriackiego. Po rocznej służbie, podczas której dał się poznać jako dobry żołnierz, i awansie na stopień starszego unteroficera, wstąpił w 1874 roku do dwuletniej Szkoły Junkrów Piechoty. To wówczas po raz pierwszy ujawniły się zainteresowania Grąbczewskiego dalekimi i egzotycznymi podróżami.

W tym bowiem czasie do kolejnej wyprawy środkowoazjatyckiej przystąpił Mikołaj Przewalski, żywa legenda rosyjskiego podróżnictwa. W październiku 1874 roku zwrócił się on do swojego przyjaciela, I.L. Fatiejewa, wykładowcy w warszawskiej szkole junkrów (w której zresztą w poprzednich latach Przewalski uczył geografii), o wytypowanie jednego z junkrów, który na ochotnika i w celach niemerkantylnych mógłby wziąć udział w ekspedycji. Kandydatów było wielu, ale Fatiejew zarekomendował właśnie, Grąbczewskiego, który z wielkim entuzjazmem zapalił się do projektu. Ostatecznie jednak wybór Przewalskiego padł na kogoś zupełnie innego.

Pierwsza próba wyjazdu do Azji Centralnej zakończyła się więc fiaskiem, ale niebawem przed Grąbczewskim pojawiła się kolejna szansa. W lipcu 1875 roku nasz dwudziestoletni bohater opuścił uczelnię i wrócił na krótko do swojego macierzystego pułku, aby w marcu następnego roku zostać skierowanym do 14. Turkiestańskiego Batalionu Liniowego w Taszkiencie. Według Bolesława Olszewicza, który znał osobiście Grąbczewskiego i działał z nim w Polskim Towarzystwie Geograficznym, miał to być jego własny wybór, aby nie stanąć przed koniecznością walki przeciwko swoim rodakom
w okupowanej przez Rosjan Polsce.
„Wrodzony popęd do podróży (…) oraz przykre strony służby wojskowej w mundurze rosyjskim, od którego stroniło społeczeństwo polskie, skłoniły Grąbczewskiego do wyjazdu na Wschód".

Gdy tylko mianowany został oficerem (1875), natychmiast rozpoczął starania o przeniesienie go do Azji w obawie, aby go nie użyto przeciwko rodakom, co byłoby sprzeniewierzeniem się przysiędze, którą złożył ojcu”. Tego typu starania wśród rosyjskich oficerów polskiego pochodzenia, którzy stacjonowali w Królestwie Polskim, były wcale nierzadkie.
Wszystko jednak wskazuje, że w przypadku Grąbczewskiego równie ważnym motorem jego starań o przydział na dalekich południowych rubieżach Imperium była chęć przeżycia przygód i posmakowania prawdziwej egzotyki. Tak czy inaczej, Grąbczewski dopiął swego i w końcu trafił do Azji Środkowej, która na najbliższe dwadzieścia lat miała stać się jego domem..."

Ostatnio edytowane przez El Komendante : 29.11.2020 o 15:29
El Komendante jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 22:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 16:53
Rajd Szlakiem gen. Andersa zbyszek_africa Trochę dalej 92 27.03.2011 00:00
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 22:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.