Sam jestem zaskoczony, jak wiele się dowiedziałem w trakcie pisania
W punkt.
Kiedy wracam skądś, to najczęściej przy ekranie monitora, dowiaduję się, gdzie tak naprawdę byłem
Nie w sensie, że nie pamiętam ale dopiero kopanie się z netem i książkami pozwala odkryć pełnię.