Wieści podróżniczokoronawirusowe

[QrczaQ]

Nie wiem jak jest oficjalnie ale moje kumpele z CH są na wakacjach na Chorwacji. Polka i francuska.

A na travelbans.org piszą tak:
Quarantine
Foreign nationals, traveling to Croatia may be ordered to self-isolate or spend 14 days in official government quarantine facilities. Placement in quarantine is at the expense of the traveler. The measures of self-isolation or quarantine do not apply to individuals transiting Croatia, for which evidence of status and eligibility to enter that country- before Croatia- can permit entry for transit.

[luk2asz]

Napisał QrczaQ

Nie wiem jak jest oficjalnie ale moje kumpele z CH są na wakacjach na Chorwacji. Polka i francuska.

A na travelbans.org piszą tak:
Quarantine
Foreign nationals, traveling to Croatia may be ordered to self-isolate or spend 14 days in official government quarantine facilities. Placement in quarantine is at the expense of the traveler. The measures of self-isolation or quarantine do not apply to individuals transiting Croatia, for which evidence of status and eligibility to enter that country- before Croatia- can permit entry for transit.

Chorwacja jest otwarta. Tylko dojechać do niej z Polski trochę trudno. Czechy Polaków nie wpuszczają, Słowacy tylko jak dostaniesz zaświadczenie i to jak masz powód lub zamieszkanie. Austria tranzyt możliwy , Słowenia otwarta, wyrywkowo mierzą temperaturę. Jak ktoś jedzie do Chorwacji to warto aplikację zainstalować i nie wypełnia się formularza na granicy.

[Adagiio]

Miejcie na uwadze że nawet jak już uda sie komuś wyjechać i dojechać do celu to na powrocie do kraju macie gwarantowane 14 dni kiblowania.
Byłem w zeszłym tygodniu w Romie, to co wyprawiają na naszej granicy jest jakąś komedią w stosunku do innych granic. Robiłem to na takich samych zasadach jak transport międzynarodowy a i tak musiałem mieć reklamówkę papierów żeby mnie jakiś mądry nie wysłał na kwarantannę. U nas pierwsi zamknęli i ostań otworzą a patrząc na obecną sytuację w woj. Śląskim to pewnie nie prędko to nastąpi, choćby nawet jutro otworzyli to nas mogą nie wpuścić do innych krajów. Makarony wczoraj na pierwszej stronie corriere della sera napisali o nas. Twierdząc że wszyscy poczynili jakiś postęp a my się cofamy. Jak zamykali kraj to było 60 zarażonych, teraz jest 600 a państwo mówi, nic się nie stało i wszystko pod kontrolą.

Napisał Adagiio

Miejcie na uwadze że nawet jak już uda sie komuś wyjechać i dojechać do celu to na powrocie do kraju macie gwarantowane 14 dni kiblowania.
Byłem w zeszłym tygodniu w Romie, to co wyprawiają na naszej granicy jest jakąś komedią w stosunku do innych granic. Robiłem to na takich samych zasadach jak transport międzynarodowy a i tak musiałem mieć reklamówkę papierów żeby mnie jakiś mądry nie wysłał na kwarantannę. U nas pierwsi zamknęli i ostań otworzą a patrząc na obecną sytuację w woj. Śląskim to pewnie nie prędko to nastąpi, choćby nawet jutro otworzyli to nas mogą nie wpuścić do innych krajów. Makarony wczoraj na pierwszej stronie corriere della sera napisali o nas. Twierdząc że wszyscy poczynili jakiś postęp a my się cofamy. Jak zamykali kraj to było 60 zarażonych, teraz jest 600 a państwo mówi, nic się nie stało i wszystko pod kontrolą.

W Norwegi tez o nas glosno i tez sie dziwia ze '' zamykali kraj to było 60 zarażonych, teraz jest 600 a państwo mówi, nic się nie stało i wszystko pod kontrolą''

[Melon]

Oj tam,oj tam No przecie teraz podobno robią testy a wcześniej tylko zwozili ludzi ze świata

Napisał luk2asz

Do 15 .06 UE ma się określić co z granicami. Czyli my też. Jak kibiców na stadiony wpuszczają to i kwarantanne zniosą. W końcu całe zachodniopomorskie to turysta głównie niemiecki więc żal na nich nie zarabiać.

NIe oglądałbym się na postanowienia EU z prostego powodu, że każdy kraj się sam zamykał nie patrząc na EU to nie za bardzo skoordynują otwierania.

Napisał Adagiio

Twierdząc że wszyscy poczynili jakiś postęp a my się cofamy. Jak zamykali kraj to było 60 zarażonych, teraz jest 600 a państwo mówi, nic się nie stało i wszystko pod kontrolą.

Zupełnie nie chcę bronić rządzących, bo choćby za mało testów robią cały czas. Ale wtedy 60 a teraz 600 to jest różnica w tę stronę, że wtedy testów nie było, nie było lokalizacji ognisk zarażania i była ostra tendencja zwyżkowa. Kolejna sprawa, że każdy tydzień dłużej najdeścia fali tym bardziej można się przygotować. itd. Podkreślam: nie chcę się odnosić do sytuacji w PL - chcę pokazać, jak epidemiolodzy rozróżniają te stany.

Na moje: za mało testów u nas i za wcześnie nas otwierają. Gdy to się zestawi z wakacjami to może być niebezpiecznie.

[luk2asz]

Napisał wojtekk

NIe oglądałbym się na postanowienia EU z prostego powodu, że każdy kraj się sam zamykał nie patrząc na EU to nie za bardzo skoordynują otwierania.

Ale to właśnie o to się rozchodziło, że nie zostały uzgodnione terminy i decyzje o zamknięciu i dlatego teraz 15.06 ma być jasna informacja odnośnie Schengen. Pozostałe kraje już nie tak ważne, a my w Schengen jesteśmy.

Napisał wojtekk

NIe oglądałbym się na postanowienia EU z prostego powodu, że każdy kraj się sam zamykał nie patrząc na EU to nie za bardzo skoordynują otwierania.




Zupełnie nie chcę bronić rządzących, bo choćby za mało testów robią cały czas. Ale wtedy 60 a teraz 600 to jest różnica w tę stronę, że wtedy testów nie było, nie było lokalizacji ognisk zarażania i była ostra tendencja zwyżkowa. Kolejna sprawa, że każdy tydzień dłużej najdeścia fali tym bardziej można się przygotować. itd. Podkreślam: nie chcę się odnosić do sytuacji w PL - chcę pokazać, jak epidemiolodzy rozróżniają te stany.

Na moje: za mało testów u nas i za wcześnie nas otwierają. Gdy to się zestawi z wakacjami to może być niebezpiecznie.

Wojtek, jest już absurdalny temat Koronawirus, na szczęście tam nie zaglądam, to zostańmy tu przy informacjach o m.in. granicach.


Dzisiaj dostałem info z ambasady w Czarnogórze, że zorganizowane grupy turystyczne są już z polski wpuszczane, podobnie jak tranzyt dla polaków. Niestety indywidualny turysta tylko tranzyt.

[Adagiio]

Napisał wojtekk

NIe oglądałbym się na postanowienia EU z prostego powodu, że każdy kraj się sam zamykał nie patrząc na EU to nie za bardzo skoordynują otwierania.




Zupełnie nie chcę bronić rządzących, bo choćby za mało testów robią cały czas. Ale wtedy 60 a teraz 600 to jest różnica w tę stronę, że wtedy testów nie było, nie było lokalizacji ognisk zarażania i była ostra tendencja zwyżkowa. Kolejna sprawa, że każdy tydzień dłużej najdeścia fali tym bardziej można się przygotować. itd. Podkreślam: nie chcę się odnosić do sytuacji w PL - chcę pokazać, jak epidemiolodzy rozróżniają te stany.

Na moje: za mało testów u nas i za wcześnie nas otwierają. Gdy to się zestawi z wakacjami to może być niebezpiecznie.

Dlatego jest w chuj zarażonych i będzie. Mój znajomy po powrocie z za granicy siedział dwa tygodnie w domu i czekał na test, którego mu nie zrobili. Po 14 dniach kwarantanna się skończyła i wyszedł z domu. Przez ten czas zdzwoniła do niego 2 x kobieta sanepidu i zapytała czy ma gorączkę, nie miał, wiec stwierdzono że jest zdrowy bez badania. A wy chcecie żeby otworzyli granice?