|
![]() |
#1 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]()
2 lata temu czyściłem łańcuch,wiadomo najlepiej rozpięty. Jakimś cudem po zamontowaniu zapomniałem o spince, odkryłem to w trasie i na takim zestawie wróciłem bez awarii. Myślę że w czasie pracy łańcucha na ogniwa działają takie siły że samoistne wysunięcie trzpienia jest bardzo trudne. Zawsze miałem zestawy na spinkę,więcej zalet niż wad.
|
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() Zarejestrowany: Jul 2017
Miasto: Ostrowiec Św.
Posty: 475
Motocykl: KTM 640, NAT
![]() Online: 3 miesiące 5 dni 20 godz 51 min 36 s
|
![]() Cytat:
![]() Drugiemu koledze też uciekła, tak jak Emek opisał z F650. Więc taki pewny tego jeżdżenia bez zapinki bym nie był. I jak nam się nic nie stanie to duże szczęście, ale kciuki trzeba też trzymać za karter. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Łańcuch do 16/52 | AmberBamber | Wszystko dla Afryki | 11 | 23.07.2011 15:33 |