System chłodzenia

[matjas]

Napisał Fizolof

Jak pozamykasz wentylacje (w kasku tez ) to chłodno będziesz miał dłużej.

Dokładnie - moczenie wszystkiego ale SZCZELNE zapięcie kurtki i kasku.

M

[honda_honda]

Napisał matjas

Dokładnie - moczenie wszystkiego ale SZCZELNE zapięcie kurtki i kasku.

M

Oddawanie ciepła w tej metodzie ma następować przez parowanie.Jeżeli pozamykamy wszystkie wentylacje to parowanie a co za tym idzie ochładzanie będzie bardzo ograniczone.

[Fizolof]

Napisał honda_honda

Oddawanie ciepła w tej metodzie ma następować przez parowanie.Jeżeli pozamykamy wszystkie wentylacje to parowanie a co za tym idzie ochładzanie będzie bardzo ograniczone.

Testowałeś czy teoretyzujesz bądź tak Ci się wydaje?

W tamtym roku jadąc tranzytem przez Kazachstan do Tadżykistanu przetestowałem wszystkie możliwe kombinacje. Z podniesiona szyba i opuszczoną blendą, otwartymi wywietrznikami, z zamknięta szyba i otwartymi wywietrznikami itp. Generalnie każda kombinacje. Najdłużej chłodno jest jak wszystko pozamykasz+kominiarka. Ok 1godz i 10 min. Z otwartymi wywietrznikami koło 30-40 min.

[honda_honda]

Napisał Fizolof

Testowałeś czy teoretyzujesz bądź tak Ci się wydaje?

W tamtym roku jadąc tranzytem przez Kazachstan do Tadżykistanu przetestowałem wszystkie możliwe kombinacje. Z podniesiona szyba i opuszczoną blendą, otwartymi wywietrznikami, z zamknięta szyba i otwartymi wywietrznikami itp. Generalnie każda kombinacje. Najdłużej chłodno jest jak wszystko pozamykasz+kominiarka. Ok 1godz i 10 min. Z otwartymi wywietrznikami koło 30-40 min.

Jeżeli z otwartymi wywietrznikami działa krócej tzn. że następuje szybsze parowanie ( czyt. oddawanie ciepła) ciuchy są suche i trzeba je znowu moczyć żeby zachować efekt ochładzania. A to tylko potwierdza że tą samą ilość ciepła traci się w krótszym czasie czyli ochładzanie jest intensywniejsze. Oczywiście każdy ma swoje patenty, każdy inaczej znosi upały. Ja np. nigdy nie założę na szyję czegoś mokrego nawet w największy upał bo po takiej jeździe na następny dzień nie ruszyłbym głową