Płyn chlodniczy

[krzysiek_m]

Rada Zbyszka jest kontrowersyjna. Jak płyn zaczyna wrzeć = koniec jazdy. Wyrzyguje przez korek i nie sposób tego nie zauważyć.

Wlewając płyn o wyższej temperaturze wrzenia będziesz miał wyższą temperaturę silnika o te 30%. Kontrowersja polega na tym, że nie wiadomo czy to zdrowe dla silnika.

Swoją drogą, ludzie tu orali po Zatoce Perskiej i w Azji Centralnej i nikomu płynem nie rzygało... Co ty wyprawiasz tym motocyklem i w jakich temperaturach? o.O

[zbyszek]

Napisał krzysiek_m

Rada Zbyszka jest kontrowersyjna. Jak płyn zaczyna wrzeć = koniec jazdy. Wyrzyguje przez korek i nie sposób tego nie zauważyć.

Wlewając płyn o wyższej temperaturze wrzenia będziesz miał wyższą temperaturę silnika o te 30%. Kontrowersja polega na tym, że nie wiadomo czy to zdrowe dla silnika.

Swoją drogą, ludzie tu orali po Zatoce Perskiej i w Azji Centralnej i nikomu płynem nie rzygało... Co ty wyprawiasz tym motocyklem i w jakich temperaturach? o.O

W żaden sposób nie jest kontrowersyjna, to zwyczajnie fakt.
Wentylator chłodnicy który włącza się gdy temperatura płynu osiągnie 105 stopni.
Miałem wiele motocykli, we wielu tych nowszych jest cyfrowe wskazanie temperatury płynu chłodniczego, i można sobie poobserwować.
Jest to całkowicie normalne.

Czy jest to zdrowe dla silnika
A dlaczego tak konstruują układy chłodzenia

edit; choć dziwną rzeczą jest że nowy motocykl miałby być zalany niewłaściwym płynem chłodniczym.
To nawet niemożliwe...