| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				
					
				
				
					Posty: 1,045
				 
Motocykl: RD03 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 4 dni 16 godz 5 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jeśli tego nie przećwiczysz choć kilka razy na spokojnie pod okiem kogoś z tematem obeznanego to nawet te 4h. może być mało !! zbicie opony to jedno a ponowne założenie bezpiecznie dla dętki to drugie. W czerwcu w blisko 40 stopniowym upale Mitas E09 dakar  nie bardzo chciał się poddać nawet przy pomocy  łyżek samochodowych /na siłę można zwalić ale skutki dla opony czy felgi mogą być różne/. Patent z boczną stopką prosto wygląda na filmikach albo przy piwie - nie twierdzę, że jest zły ale jak nie masz wprawy to i trzeci motocykl niewiele pomoże. Wszelkie opony z "mocnym bokiem" i podniesioną odpornością na przebicie są trudniejsze w obróbce dla kogoś niewprawionego - Ja osobiście jak mam drugi motocykl to wolę koło zwalić i przetransportować do gumolepa ale jak czarna dupa dokoła to ... lipa i trzeba samemu. Akurat Conti TKC to opona nie tak "twarda" ale to nie znaczy, że bez treningu poradzisz z nią sobie w terenie bez kogoś kto ma "złote łapki" i robi to lewą nogą z zamkniętymi oczami. Bezdętkówka  rozwiązuje problem z możliwością uszkodzenia dyntki czy wentla przy zakładaniu ale też i gorzej ją zedrzeć z obręczy - ćwicz Pan na sucho albo lataj na dwa moto i dodatkowym assistance 
		
		
		
		
		
		
		
		
			![]() Ps. Bez paniki - w całym moim "motocyklowym życiu" kapcia w "czarnej dupie" złapałem dwa razy i tyle samo ktoś z kim akurat jechałem a wiosen nieco już mam więc średnia nie powala i jakoś specjalnie destrukcyjnie nigdy na plany nie wpłynęła - grunt to bez napinki i przyjmować wszystko jako kolejną przygodę. Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 12.08.2018 o 23:12  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2011 
				Miasto: Warszawa 
					
				
				
					Posty: 588
				 
Motocykl: brak 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 19 godz 20 min 54 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Borkow w 4 godziny to można osiem tylnych TKC80 zdjąć i naprawić ![]() Wystarczy doświadczenie z roweru. A nawet jeśli nie, to i tak się nauczysz, nie mając wyjścia. TKC, jak chłopaki piszą, nie jest bardzo sztywna. Można też ją zdjąć z rantu felgi własnym motocyklem. Trzeba pamiętać tylko, żeby mieć czym dętkę naprawić jeśli nie ma nowej i ... mieć coś śliskiego przy sobie, bo może nie wskoczyć na miejsce przy pompowaniu. Świetnie sprawdza się na przykład mydło w płynie  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Pełne zadowolenie składa się z małych uciech rozłożonych w czasie. https://www.facebook.com/CFact1/  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | |
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2010 
				Miasto: Wrocław 
					
				
				
					Posty: 1,419
				 
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 Na każdym z nich ktoś złapał gumę. Teraz wiem, przez kogo. Tak, Pawle, statystyka jest nieubłagana, to przez Ciebie. ![]() A wracając do tematu, wypowiem się jako człowiek, który nigdy opony w motocyklu samodzielnie nie zmieniał. Widziałem za to jak w Kazachstanie gumiarz przez cały dzień męczył się z dwoma motocyklami aby zdjąć mitasy E07 i założyć mitasy E09. Podkreślę - GUMIARZ - który z tego żyje i oponę potrafi zmienić na największej bani. Ale Ty masz TKC 80. One są miększe, więc powinno być lżej. Podsumowując: przestań knuć, idź jeździć. Jak złapiesz gumę to wtedy się będziesz martwić.  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |