|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Żarty żartami, ale zawsze mnie to dziwiło jak patrzyłem na ilości browca i wódy, które, zwłaszcza w piątkowy wieczór się przewalały i fakt, że nikt nigdy nikomu nie dał w ryja. Bawimy się jak pęsjonarjuszki
![]() ![]() ![]()
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() Zarejestrowany: Aug 2011
Miasto: OOL-OPOLSKIE
Posty: 372
Motocykl: RD07
![]() Online: 4 miesiące 2 tygodni 1 dzień 8 godz 2 min 49 s
|
![]() Cytat:
![]() -Ja dostałem "w ryja" -i to wielokrotnie! ![]() Czasem z jakiejś tam okazji, (nawet już na powitanie) często zaś zupełnie bez wyraźnego powodu.. ![]() ![]() Zamroczenie po tym w ryja laniu, utrzymywało się przeważnie do końca pobytu i jeden dzień dłużej.. -Ale nie sposób było się oprzeć takim "zaczepkom" iii.. smakołykom!.. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
-szerokości, przyczepności i powodzonka!... ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 545
Motocykl: Brak
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 17 min 6 s
|
![]()
Nieprawda, ostatnia Biała i okładanie się po ryjkach, z piątku na sobotę na dance florze. No może przesadzam z tym okładaniem ale jeden strzał był prosto w ryjek.
|
![]() |
![]() |