Krew Jest Darem życia Podziel Się Nim

[don_Pedro]

Niestety Polacy kochają różnego rodzaju "akcje". Będzie głośno, z rozmachem, z przytupem i przyśpiewem.
"Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu" (Ew. św. Mateusza).
W krwiodawstwie nie chodzi o jednorazową akcję, ale właśnie o regularność. Krew może być przechowywana tylko do 42dni - jeśli możecie, oddawajcie krew co 2 miesiące, z pożytkiem dla potrzebujących i dla swojego zdrowia.

[chomik]

Napisał don_Pedro

(Ew. św. Mateusza).
W krwiodawstwie nie chodzi o jednorazową akcję, ale właśnie o regularność. Krew może być przechowywana tylko do 42dni - jeśli możecie, oddawajcie krew co 2 miesiące, z pożytkiem dla potrzebujących i dla swojego zdrowia.

Zgodzę się... ale coś Ty ksiądz, że ewangelie przytaczasz ? Zostaw religię, politykę etc. na zewnątrz forum... takie moje zdanie...

[don_Pedro]

Nie wydaje mi się, żeby przytoczony cytat był niestosowny. Tym bardziej, że opisuje on zjawisko znane już jak widać od co najmniej 20 wieków, a ostatnimi czasy przybierające na sile.
W powyższym wyraziłem dezaprobatę dla formy poczynań, a nie dla samej ich idei. Przesyt różnorodnymi "akcjami" może spowodować skutek odwrotny do zamierzonego.

[chomik]

Napisał don_Pedro

Nie wydaje mi się, żeby przytoczony cytat był niestosowny. Tym bardziej, że opisuje on zjawisko znane już jak widać od co najmniej 20 wieków, a ostatnimi czasy przybierające na sile.

Nie chodzi czy jest niestosowny, ale jako taki dotyczy religii... moim zdaniem powinno się te sprawy zostawiać po za forum, bo z doświadczenia, wiem, że rozmowy o religii, polityce etc. nie prowadzą do niczego dobrego. Wszyscy wiedzą jak ważna jest krew i koniec, kropka.

[czosnek]

Napisał don_Pedro

Nie wydaje mi się, żeby przytoczony cytat był niestosowny. Tym bardziej, że opisuje on zjawisko znane już jak widać od co najmniej 20 wieków, a ostatnimi czasy przybierające na sile.
W powyższym wyraziłem dezaprobatę dla formy poczynań, a nie dla samej ich idei. Przesyt różnorodnymi "akcjami" może spowodować skutek odwrotny do zamierzonego.

Byłoby mi raczej wszystko jedno czy krew, która mnie ratuje jest z "akcji" czy z regularnego oddawania. Liczy się efekt a wygląda na to, że nagłaśniane akcje są dość skuteczne (vide WOŚP)