|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Kraków
Posty: 5
Motocykl: Honda Transalp XL600
![]() Online: 6 godz 2 s
|
![]()
Poprzednio miałem kilka lat zapięcie na spinkę, ząbki, cokolwiek to jest.
Super się sprawdzało w każdych warunkach i działało bez zarzutu. Zapięcie DD też działa w każdych warunkach, bo to prosty mechanizm i dodatkowo bardzo bezpieczny. Gdy wjechaliśmy na kilka godzin w bardzo ciężki teren to co 5 minut trzeba było kask zdjąć, żeby oddech złapać i odpocząć fizycznie. Po pierwszych 20 zdjęciach kasku powiedziałem sobie, że nigdy więcej zapięcia DD w kasku enduro. Za każdym razem trzeba było dodatkowo zdejmować rękawiczki, żeby to ustrojstwo zapiąć. To co jest moją opinią, to stwierdzenie, że takie zapięcie nie nadaje się do jazdy enduro - nie do jazdy w ogólności. |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kask UVEX Enduro CARBON albo jaką inna alternatywa | nieludzki | Kaski | 28 | 14.10.2013 23:17 |