![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 | |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,725
Motocykl: XR250R
Przebieg: ły
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 22 godz 33 min 21 s
|
![]() Cytat:
Tam normalnie jest wycieczka na wycieczce. O poranku miasto wygląda zupełnie inaczej. Do tego dochodzą inne kolorki, wschód słońca i takie tam. Tramwajem wodnym nie płynąłem, ale wygląda to komicznie. Albo siedzisz za szybą, albo stoisz w tłoku. Mnie to nie przekonuje (do tego ceny nie są niskie). Jako ciekawostkę powiem, że udało mi się dwukrotnie złapać stopa wodnego w Wenecji. Ale to było po kilku winach i parę lat temu ![]() Najważniejsze to odejść od utartych szlaków. Weź mapę i odhaczaj najmniejsze uliczki ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Poncki ma rację! W Wenecji warto odejść od głównych szlaków i zwyczajnie zbłądzić - wtedy ma ona najwięcej uroku.
Dwa lata temu trampkiem byłem - bardzo polecam Ca' Berton Village. Do super plazy bylo 100m, do punta sabbioni 3km, podjeżdżaliśmy i zostawialiśmy trampka. Ca Berton to taki camping z bungalowami - trafiliśmy w super cenie ale to była końcówka kwietnia. Teraz też zwiedzamy Włochy motocyklowo ale Wenecję odpuściliśmy. Pozdrawiam Zimny |
![]() |
![]() |