| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Bielsko-Biala 
					
				
				
					Posty: 119
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 50000km 
				
				
				 
Online: 3 dni 1 godz 25 min 43 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Po Trollo zupce ruszyliśmy już bezpośrednio w kierunku delty  
		
		
		
		
		
		
		
	  trochę się motając bo ktoś tam powiedział że most jest pół metra pod wodą...ale niby jest prom no coś tam kombinujemy ale ok ryzyk jedziemy ... w miejscowości Braiła jest nasz prom   ..prom do tanich nie należał...no kierunek Tulcza   do Tulczy dojarzdzamy około godziny 23 jest sobota i wszędzie pełno nawalonych i wesołych Rumunów miasto imprezuje ..ludzie nasz zaczepiają niezły klimat soboty...natomiast z noclegiem problem bo miasto przemysłowe coś tam po kilku próbach udaje się znależć...jesteśmy już troszkę zmęczeni kilometrów na liczniku przybywa w szybkim tempie... Michał luka na mapę ok to zaraz będziemy na plaży i relaks   czekamy sobie na poranny promik   oczywiście stwierdziliśmy ze nie płyniemy promem nad morze tylko walimy offem na dzika a co tam   ..no i tutaj nasz sprytny plan zawiódł okazało się że niema drogi nad morze i drogi na mapie nie istnieją...... ...koniec... no cóż troszkę się zirytowaliśmy.... ok to wracamy do wiochy może od kogoś wypożyczymy łódkę i tak dostaniemy się na wymarzona plażę .. tutaj miła pani owszem wypożyczy nam łódkę za jedyne 250 EURO ... ![]() ![]()    no cóż to jest droga z Tulczy na Ukrainę jedziemy na Ukrainę nowy plan poszedł na szybko ...te 250 euro skutecznie wyleczyło nas z rumuńskiej delty....wracamy tym samym promem ...i kierunek Tulcza w Tulczty Michałowi coś nie działa nóżka od biegów ale szybko naprawiamy i jedziemy na prom ....ok na promie okazuje się że nie ma przejścia granicznego z Ukrainą z Tulczi i musimy nadrobić kilka set kilometrów żeby dostać się na Ukraińską deltę Dunaju......po namysłach rozmowach postanawiamy nadrobić te kilometry stwierdzamy ze to i tak taniej niż te 250 euro za łódkę ....kierunek Rumuńsko Ukraińskie przejście graniczne w Giurgiulesti ..... Prom jak się patrzy.... i tutaj już niema wiele fotek zmęczeni docieramy na granicę i szok gostek na granicy jak oderwany od pługa z bryudnymi rekami wypisuje papiery i złosci się że musi coś robić .....jeden papier wypisuje 45 minut, polacy to rzadkość na tym przejściu jesteśmy pierwsi od miesiąca ... a super pan z wąsem pyta poco tu przyjechaliśmy przecież tu nic niema my mu że jedziemy do Wilkowe a on ze tu drug niema i dupy nam poodpadają że będziemy ta podróż wspominać jak koszmar .... no i tak po kilku godzinach opornego pana wjerzdzamy na Ukrainę,bierzemy pierwszy gościniec po drodze, wita nas Ukraiński standard rozpierduchy... ciec hotelowy opowiada o wojnie wrócił z frontu ...uwielbia polaków ..cały czas nam słodzi jak to Polacy Ukrainie pomagają ....pijemy piwko i nyny. rano okazuje się że wylał mi się olej z tylnego amora...a mój haidenau nieuchronnie zbliża się ku końcowi... moja reakcja na wieść że nie mam już z tyłu amora....  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Bielsko-Biala 
					
				
				
					Posty: 119
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 50000km 
				
				
				 
Online: 3 dni 1 godz 25 min 43 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No to kierunek Wilkowo  od razu mi się z Lupusem kojarzy heh  
		
		
		
		
		
		
		
	  podobno mało kto bywał w tej części Ukrainy nam to wyszło spontanicznie nie planowaliśmy takiej trasy ...po drodze same kołchozy..i faktycznie drug niema ... stacja benzynowa z kołchozu... Meksyk   I docieramy do Wilkowo   coś czytałem w Polsce w necie ze to taka ukraińska Wenecja    łapie nas gostek daje mi telefon do ucha a tam dziewczyna po angielsku nawija czy chcemy łódkę po delcie za jakoś to 100 zł z hakiem wychodziło   pewnie bierzemy   i normalnie rejs    | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				Miasto: Bielsko-Biala 
					
				
				
					Posty: 119
				 
Motocykl: RD07a 
Przebieg: 50000km 
				
				
				 
Online: 3 dni 1 godz 25 min 43 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Rejs mamy na 4,5 h  delta robi wrażenie  
		
		
		
		
		
		
		
	   | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Rumunia-Mołdawia-Ukraina w sierpniu/wrześniu | Marek70 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 3 | 23.08.2012 16:08 | 
| Ukraina,rumunia 5.08-21.08.2011 | joker | Umawianie i propozycje wyjazdów | 11 | 05.08.2011 17:39 |