![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Piastów
Posty: 230
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 4 dni 3 godz 28 min 46 s
|
![]()
20. Uganda - ''Goryle, bez mgły''
05 sierpnia Zaskoczyłem budzik, gdyż obudziłem się wcześniej niż on. Zupełnie niepotrzebnie się tym razem wysilał. Gdzieś tam w głowie snuły mi się obrazy, fotografie goryli, które widziałem w UWA. Też bym takie chciał zrobić. Pytanie tylko brzmiało, czy uda nam się zbliżyć wystarczająco blisko? Wszystko przed nami. Stawiłem się wraz z Ziggim o 7 rano w UWA, żeby odebrać jeszcze dodatkowe papiery i zastanawiałem się, w jaki sposób dostaniemy się do parku. I fart jakiś. Pod biuro podjechał samochód i po swój permit wyskoczył Cederic. Za nim dwóch Afro, kierowca-przewodnik i nie wiem kto? Może obstawa? Ziggy chwilę z nimi pogadał i załapaliśmy się na wspólną jazdę do parku. Droga, 14 kilometrów, to jakaś pomyłka. W pewnym momencie wysiedliśmy z samochodu i robiliśmy nordic walking bez kijków, bo auto ryło spodem o wystające głazy. No proszę Państwa z UWA. Mało goryle nie kosztują, więc jakaś inwestycja w drogę by się przydała. A tak? Spociłem się od tego spaceru. Dojechaliśmy do budki strażników. Jeszcze krótki briefing i go! Przedzieraliśmy się przez gęstą dżunglę splątaną wszelaką dziko rosnącą zieleniną. Znowu się spociłem, tylko tym razem nie narzekałem. Trudno, żeby wolno żyjące goryle czekały na turystów tuż obok budki strażników. Gdzieś w dżungli było słychać trzaski łamanych gałęzi. Nasz przewodnik zatrzymał się. Przez chwilę nasłuchiwał i tak, to były goryle. Trwało to tylko chwilę i za moment mogliśmy je wypatrzyć. Cała rodzina. Zaczęliśmy podchodzić do nich w napięciu i możliwie cicho. Zbliżyłem się do pierwszego na odległość może 5 metrów i byłem ciekaw jego reakcji. Potężnie zbudowany samiec. Nic. Był zajęty jedzeniem i jakoś niespecjalnie interesował się nami. Inne tak samo. Jakby nas nie było. Fota, fota, fota... Radość. Nieznacznie dalej zaszyli się w krzakach Gorilla Man i Gorilla Lady. Przyglądałem się z zaciekawieniem, jak się ''wygłupiają''. Wyglądało to na zabawę w ''przewracanki'' i trzeba przyznać, że zawodnicy MMA mogliby nauczyć się od nich ciekawych chwytów w parterze. Zaskoczyło mnie to, że Lady G szczerzy kły na G Mana. No tak, załapałem! Nie chodziło o zabawę w przewracanki, tylko o zabawę w sex! G Man był chyba w potrzebie, tylko Lady G nie bardzo w nastroju. Nie przejmuj się chłopie, ludzie też tak mają. Nawet w dwie strony czasami. Warto było tu przyjechać. P1030602.jpg P1030608.jpg P1030619.jpg P1030622.jpg P1030624.jpg P1030632.jpg P1030634.jpg P1030637.jpg P1030638.jpg P1030640.jpg P1030641.jpg P1030644.jpg P1030647.jpg P1030648.jpg P1030651.jpg P1030652.jpg P1030653.jpg P1030658.jpg P1030659.jpg P1030662.jpg P1030663.jpg P1030665.jpg P1030680.jpg P1030691.jpg P1030716.jpg P1030737.jpg P1030761.jpg P1030775.jpg Po południu jechaliśmy już w stronę Kenii. Czułem, że powoli kurczy się nam czas potrzebny do przybycia na prom w Sudanie. Oczywiście, nie mogło być inaczej. Droga do Kabale to winkle i już mieliśmy ją opanowaną. Za Kabale też nieźle do momentu kiedy zaczęły mnie mijać samochody z pozostałościami gliszu na karoserii. To mogło oznaczać tylko jedno. Zaraz coś się zacznie i tak rzeczywiście się stało. Jechaliśmy drogą z dziurawym asfaltem, która posiadała w zasadzie jeden pas. Zewnętrzne krawędzie jezdni wyglądały jakby go jakaś zwierzyna objadła. Ciężko było. Najechane 340km Kisoro - Masaka Do 27C
__________________
http://myaforadventure.blogspot.com/ |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
O tym, jak zachód pojechał na wschód i co z tego wynikło… | jagna | Polska | 134 | 13.12.2020 20:10 |
Z zachodu na wschód 2013 | Nemo96 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 7 | 05.05.2013 08:34 |
Wschód Polski | Bartasso | Przygotowania do wyjazdów | 17 | 19.04.2012 21:14 |