|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2013
Miasto: Lubelskie
Posty: 2,580
Motocykl: CRF1000
Przebieg: 149 000
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 2 dni 11 godz 52 min 39 s
|
![]()
tak się zastanawiam, gdzie nową AT pojedzie masowy mieszkaniec europy zachodniej? Polak to co innego jeszcze nie rozgrzeje dobrze motocykla a już może skręcić do lasu, pojedzie polną drogą i raczej nie spotka za 100m tabliczki teren prywatny. Honda robi naprawdę odważny krok z nową AT.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 53 min 19 s
|
![]()
Honda ma dużo dobrych motorów do jazdy asfaltowej. Turystyczne enduro to motor II rzutu.. Szczawiki rzucaja się na ścigacze, podstarzali amanci kupują armaturę, sportowcy ujeżdżają crossy..
Po okresie fascynacji nastepuje dalszy rozwój lub zmiana zaiteresowań na nurkowanie czy paralotniarstwo... Ale niektórzy doznają powolnęj przemiany... Zaczynają się szwendać...Myszkują coraz dalej od domu i powoli obniżają zainteresowanie prędkością na rzecz niezawodności i poręczności sprzęta. W miastach czasem można spotkać gibbona na armaturze z manetkami powyżej kasku, ale w Afryce takich nie widziałem.. Samo jeżdżenie po asfalcie jest nudne.Ale jak je pomieszamy z offem, widokami, innymi kulturami to staje się strawą życia dla wielu.. Dla tych wszystkich ,którzy dojrzeli do podróżnego(nie sportowego) enduro Honda będzie mieć nową ofertę. CRF250 L już przetarła szlaki .Czekam z nadzieja na dalsze kroki...To będzie być może jedyny motor ,który kupię nowy. Myślę,że wielu tak uczyni... A ,że produkcja dla gibbono-podobnych jest teraz na topie, to nie moje zmartwienie. |
![]() |
![]() |