Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03.11.2014, 12:04   #1
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

JACEK:

Ponieważ tego ostatniego wspólnego dnia chcieliśmy z żoną wyskoczyć nad ocean, to żeby nie tracić czasu na jazdę autobusem wynajęliśmy na lotnisku samochód. Po drodze zgarnęliśmy z campingu Darka i ruszyliśmy do Essaouiry.

Droga z Marrakeszeu jest prosta jak drut, pusta i dość nudna…



Przejeżdżający co jakiś czas samochód nie robił wrażenia na szwendających się po dwupasmówce krowach :-)



Ale w końcu trafiło się nam coś ciekawego! Czytaliśmy o tym w przewodnikach i relacjach z podróży po Maroku, no i w końcu mamy okazję zobaczyć to na własne oczy



TAK! Kozy na drzewach :-)





Oczywiście tuż obok pojawił się jakiś miejscowy i od razu chciał „sprzedawać bilety”, ale się nie daliśmy :-) Kilka dni później, przy górskiej drodze, miałem okazję jeszcze raz oglądać podobne zjawisko.

Po 3 godzinach dojechaliśmy w końcu do celu naszej podróży, a tam powitały nas widoki tego, co najbardziej lubię!



Na północ od mediny wybrzeże jest bardziej skaliste i nie nadaje się do plażowania





A od strony południowej rozciąga się duża zatoka z ogromną piaszczystą plażą



Ponieważ często wieją tam silne wiatry, to jest to miejsce bardzo popularne wśród osób uprawiających windsurfing.



Port rybacki w Essaouirze pełen jest charakterystycznych niebieskich łódek







a wzdłuż nabrzeża ulokowali się drobni sprzedawcy ryb i owoców morza





które na życzenie patroszą i filetują, a to co pozostanie wyrzucają po prostu gdzieś obok :-)



Obok portu biegną mury otaczające medinę, a za nimi znajdujemy gąszcz typowych wąskich uliczek, ze sklepikami, straganami, klimatycznymi knajpkami…

















Po kilkugodzinnym zwiedzaniu Essaouiry postanowiliśmy spróbować świeżych owoców morza w lokalnej knajpce



Na takim stoisku można sobie wybierać dowoli wśród ryb, krewetek, ośmiornic i po uzgodnieniu w drodze negocjacji :-) akceptowanej ceny wybrane smakołyki trafiają na ruszt! Za zestaw dla 3 osób na który składało się po kilka sztuk dorady, sardynek, krewetek, scampi, ośmiornicy, kalmarów, a do tego sałatki, pieczywo i cola zapłaciliśmy w sumie ok. 90 zł.

A potem jeszcze rzadko spotykane i drogie jak to w Maroku zimne piwko na tarasie przy plaży – 30 dirhamów (~12 zł) za 0,25 litra.



po czym rozpoczęliśmy powrót do Marrakeszu. Tą samą nudną drogą, na której dałem się jeszcze na koniec złapać na radar, ale na szczęście zamiast „cennikowych” pięciuset dirhamów (niecałe 200 zł) policjanci zaproponowali mi 200 (~80zł) bez kwitka :-)



Następnego dnia odstawiłem żonę na lotnisko i dołączyłem do reszty ekipy wracającej z górskiej eskapady… Skończyły się wakacje „all inclusive”, a zaczęła motocyklowa wędrówka w kurzu, spanie pod namiotem lub w tanich hotelach, chińskie zupki, no i o zimnym piwku trzeba było zapomnieć… :-)
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2014, 05:55   #2
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Budzimy się wcześnie bo na +/- 10:00 jesteśmy umówieni z Jackiem na lotnisku.
Pierwsze co czujemy to zakwasy w nogach... lekko nie było!



Dodatkowo, gratis, mamy problem z wyjściem z pokoju... Trochę to trwało nim się to nam udało a ciśnienie w pęcherzach rosło, oj rosło...



Prysznic, śniadanko - w przeciwieństwie do obiadokolacji „cienkie”. Wczoraj , po zejściu z gór nawet tadżin jakoś nieźle smakował





Dziś z rana karmimy się widokami, a te co chwilę zmieniały się za sprawa mocnych podmuchów wiatru i chmur krążących po niebie:







Schodzimy na dół, do auta. Została jakaś godzinka na podróż „z buta”, godzina na dojazd do Marrakeszu, gdzie na lotnisku czeka na nas Jacek, który pożegnał właśnie małżonkę i (nie)cierpliwie nas wypatruje... a my jak zwykle spóźnieni...
This is Africa, tu czas płynie wolniej!





W końcu zgarniamy Jacka i jedziemy na zakupy. Trzeba kupić kilka puszek na część motocyklową naszego wyjazdu, kilka piwek na wieczorną biesiadę no i coś na kolację, jutrzejsze śniadanie.





Na kempingu przepakowaniom i przygotowaniom nie ma końca. Czujemy już, że chwila wyjazdu zbliża się wielkimi krokami. Napięcie rośnie. Ostatnia kontrola motocykli, sprawdzanie ciśnienia w kołach, napięcia łańcucha, poziomu oleju. Zupełnie jak byśmy tego w domu, przed wyjazdem nie robili... No ale każdy chciał być gotowy na 100%. I jeszcze ostatnie pranie, ostatni rzut oka na mapę, sprawdzenie poczty, ostatnia chwila relaksu...









Maszyny, ciuchy - wszystko lśni. Jeszcze lśni...



A to wszystko Dominik obserwuje z boku, cichaczem popijając piwko, tak by nikt nie widział





Rankiem, po małych kłopotach z Tenerą (brak paliwa...) ruszamy w trasę!
Tankowanie.



Cdn.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2014, 07:12   #3
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,750
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 7 godz 44 min 52 s
Domyślnie

No nareszcie...juz myślałem,że to tramping..Dzida chopy, dzidaaaaaa
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.11.2014, 09:31   #4
igi
Ciśnienie rośnie ;)
 
igi's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2012
Miasto: Opole
Posty: 636
Motocykl: RD07a była... :(
Przebieg: 58000
Galeria: Zdjęcia
igi jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 6 dni 13 godz 4 min 28 s
Domyślnie

Dawaj Neno coś o jeżdżeniu bo mnie już nogi rozbolały od samego czytania
__________________
Lepiej przeżyć małą przygodę, niż siedziec w domu i czytać o dużej.
igi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Omalo jak Kirgizja, Vashlovani jak Maroko- wrzesien 2014 Dolot samolotem, sprzet na miejscu Mirmil Umawianie i propozycje wyjazdów 8 02.09.2014 14:41
Maroko consigliero Umawianie i propozycje wyjazdów 2 13.10.2010 12:17


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:33.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.