![]() |
|
Hamulce, kola, opony Montaż, demontaż i kontrola takich elementów jak: klamki, pompy hamulcowe, tarcze, klocki, zaciski, przewody hamulcowe w oplocie i bez, koła, felgi, szprychy, opony i łożyska. |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: Jun 2014
Posty: 3
Motocykl: RD03
![]() Online: 4 godz 11 min 20 s
|
![]()
Witam wszystkich.
Mam dokładnie ten sam problem, tylko, że zaczyna się od 50km/h poźniej przerwa i od 70 od nowa.. Nawet zaczęło się tak samo jak u autora, 1kkm po wymianie napędu.. Wymieniłem wszystkie łożyska w kołach, ślimak prędkościomierza.. i bez zmian, wyje aż przykro jeździć na czymś takim. Wałek zdawczy nie ma luzów, ale jeśli to te łożysko to chyba się wzruszę.. Szycha, dobry człowieku, powiedz coś więcej, jakie miałeś dokładnie objawy, ile z tym jeździłeś, co zrobiłeś itd. Fenks. Ostatnio edytowane przez maziek : 17.06.2014 o 15:13 |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Gdynia
Posty: 232
Motocykl: RD07a
![]() Online: 1 tydzień 1 dzień 31 min 56 s
|
![]()
nawiązując do innych postów : olej jest wszystko działa, a nie działa. Byłem u moich serwisantów (robię u nich motor od 2008 i wiem, że są dobrzy). Zagwozdka, a wymienić wszystko to trochę za drogo i efekt nie znany. Mam to nie wiem ze 2 tygodnie, przynajmniej tak zauważyłem. Póki co i tak muszę założyć ślizgacz. Może linkę wypiąć, a może napęd zmienię lub opony, ale to jak się styrają. Może rzeczywiście wymiana tej zębatki zaszkodziła, nie mam wycieku na uszczelniaczu wałka, więc może i środek jest ok. Za dużo może. Trochę mnie kolega zasmucił, że jeździ z tym dwa lata. Myślałem, że jak coś to się szybciej coś tak zepsuje że 100% będzie wiadomo, a tak co tylko tyle że Afryka niezniszczalną jest
![]()
__________________
Jak twardy jest Twój sprzęt...? |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Wałcz
Posty: 146
Motocykl: RD07
Przebieg: 59000
![]() Online: 1 miesiąc 5 dni 34 min 5 s
|
![]()
Najpierw standardowe spokojnie ruszanie spod świateł to jeszcze jest spokój. W momencie kiedy dosyć energicznie nabierał prędkości, przygotowując się do wbicia dwójki zaczynało się coś "przycierać", szumieć. Od jakichś właśnie siedmiu dych już tego nie słychać - wszystkie inne dźwięki zagłuszają, czy to powietrze, opony, itp. U mnie to już sieka była, złapałem za wałek a on luźny. Szczęście jedyne, że nic do silnika nie wpadło, chociaż trochę opiłków i tak ze środka powyciągałem. Ogólnie łożysko pada jak ktoś jeździ na za mocno naciągniętym łańcuchu. Ludzie naciągają łańcuch, a potem wsiadają no motocykl i nie ogarniają, że łańcuch jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności jest sztywny jak pręt. U mnie to było niedługo po zakupie. Całkiem fajną afrę kupiłem, tak później myślałem, że gościu sprzedał, bo coś mu tam nie tak słychać było pewnie i się przestraszył. Wymiana łożyska to oczywiście rozpołowienie silnika. Jest rant, na którym to łożysko się opiera. Nie da rady wyciągnąć go od zewnątrz. Z tego co pamiętam, to niestandardowe łożysko było. Przed włożeniem go w karter proponuję wrzucić łożysko dzień wcześniej do zamrażarki. Poważnie - ręką go włożyłem. W Hondzie zamawiałem. Nie wiem jak jest w RD03.
Pozdrowionka. |
![]() |
![]() |