Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12.04.2014, 11:44   #1
Orzep
Zwykły przechodzień...
 
Orzep's Avatar


Zarejestrowany: Jul 2011
Miasto: DW
Posty: 1,794
Motocykl: GS12y
Orzep jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 dni 11 godz 45 min 7 s
Domyślnie



__________________
-- Nie wzywaj imienia Pana bOrzepa nadaremno-- -- Trudno jest powiedzieć NIE, gdy wszyscy mówią TAK --
Orzep jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.04.2014, 23:32   #2
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

Bardzo Was przepraszam za znikniecie. Lecę to nadrabiać...



Dzień w którym dojechalismy do Fushe Lure był cudnie słoneczny, czasami trudny w pokonywaniu przeszkód a jednocześnie zaskakujacy nas oboje

( Osiołka i mnie ) że to się dało zrobić! I to jak łatwo!
Najbardziej byłam zaskoczona z jak zaskakującą lekkością wyprowadzaliśmy się z jakżeż (po zastanowieniu) trudnych odcinków. O Matko!
Szczęście i radość Chłopaki łapali spod mojego kasku Czułam jak Chochliki tanczą dopingując mnie do dalszej drogi :-)) A moi towarzysze, już bez mojego zdziwienia, zwracają się do mnie jak do faceta ( jak równy z równym, żeby nie było).
TAK, TAK, TAK... DR-ka zostanie ze mną na dłużej!!!
Ale do rzeczy...
Szeregowy jedzie z bananem na twarzy i zgadza sie na wszystko. Padła propozycja podjechania do jeziorek po polodowcowych. Chłopaki z Wami zawsze i wszędzie!
Kurde, zaczyna padać. To nic, jedziemy dalej. Pniemy się pod prąd spływającego strumienia drogą, pokonujemy kamyczki, kamienie, kamerdolce... Zmęczenie daje po sobie znać. Podjeżdzamy do pierwszych jeziorek, chwila odpoczynku. Ok. Wracamy na dół.
W Fushe Lure zostajemy na noc.
Ok., Jacek, Adam pisali, że gesthouse że obiadek, ciepły prysznic, rakija, leniuchowanie... Tak właśnie było.
Zgasło światlo... Panowie poszli zobaczyć co sie stało, ja wyglądnęłam przez zamknięte okno...
Mgła, znowu mgła, nic nie moge zobaczyć !

Podchodze do drzwi i nie zdążyłam przełożyć nogi za próg, kiedy po prostu zostałam wypchnieta przez Jacka... Palimy się!
Wpadłam w panikę, nie mogłam nic zrobić, myślenie się wyłączyło... Ciągle powtarzałam co my zrobimy, dokumenty, kluczyki, ubrania.
Rany Boskie Chłopaki w środku! JACEK! ADAM!
Biadoliłam jak stara baba!
Tak, popłakałam się!
Chłopaki co po chwila wyrzucali wszystko co nasze na zewnątrz,
a ja, o dziwo! starałam sie to zbierac na jedna kupę. Chłopaki, kluczyki, dokumenty są,
a ja, o dziwo! zaczęłam sie śmiać jak szalona!
Potem wyruszyliśmy w ciemna deszczową noc. Jak najdalej... Dla naszego bezpieczeństwa.


Nawet teraz jak o tym piszę... muszę się na chwilę zatrzymać i powiedzieć.
Tak, jesteśmy już w domu :-)


Obiecuje, że jutro coś napiszę.
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "

Ostatnio edytowane przez Cleo : 13.04.2014 o 23:36
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14.04.2014, 00:12   #3
calgon
 
calgon's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
calgon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
Domyślnie

No w końcu znalazłem chwilę co by Was poczytać w całości.Niezła jazda, nie mogłem sie oderwać.Pisać pisać proszę!
__________________
Agent 0,7
calgon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:23.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.