| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... | 
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2010 
				Miasto: Białystok 
					
				
				
					Posty: 39
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 3 dni 7 godz 31 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Rowerem na pewno lepiej, ale jest duża grupa społeczna, która chce to robić na motorach. Nie sposób tego załatwić zakazem bo to się już dzieje. Można zjawisko starać się ucywilizować i coś zaproponować lub udawać, że jest OK jak jest teraz.  
		
		
		
		
		
		
		
	Inicjatywa taka raczej nie wyjdzie od leśników gdyż odbiór społeczny byłby bardzo negatywny. Sądzę, że siła tkwi w lokalnych grupach działania na poziomie gmin i powiatów. Na pewno LP (przy zmianie ustawy w tym zakresie) byłyby w stanie zaproponować pewne grunty czy obszary z przeznaczeniem na ten cel. Kluczem do rozwinięcia tego typu inicjatyw jest jednak działanie na poziomie krajowym przez artykulację oczekiwań i lobbing (zmiana przepisów).  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Krakuff 
					
				
				
					Posty: 4,770
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 22 godz 59 min 54 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Najbardziej kompetentna grupą i zainteresowaną rozwiazaniem problemu kompleksowo powinni byc lesnicy. Chore prawo powoduje ,ze to oni sa na celowniku i jezykach zainteresowanych korzystaniem z lasów. Poza tym stwarza to pewne niebezpieczeństwo dla próbujacego interweniować leśnika czy straznika. Podejrzewam ze jak jest sam to  raczej schowa się za drzewo niz bedzie próbowal zatrzymać grupe zamaskowanych kolesi na dzikach. A odwracajac sytuacje , nie będzie strzelał do ludzi na motorach czy kladach.  Śmieszna sytuacja, ale Ci najbardziej agresywni przedstawiciele grupy offowej są bezkarni a ewentualne konsekwencje , czesto za nich, ponosza spokojni użytkownicy leśnych dróg. Zdecydowanie lesnikom by ulzyło jak daloby sie ten problem prawnie rozwiązac. I tak enduro bedzie jeździc po lasach a podejrzewam ,ze dodatkowa adrenalina co poniektórych nakręca . Gdyby to było mozliwe oficjalnie to presja wewnątrz grup offowych może wystarczyc by nie zjeżdżać z wyznaczonych szlaków. A jak ich nie ma...Pamiętacie jak ktos na podlaskim pochwalil się tyralierą po świeżo zaoranym polu? Mysle ,ze drugi raz tego nie zrobi.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Nov 2011 
				
					
				
				
					Posty: 1,601
				 
Motocykl: nie mam 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 6 dni 13 godz 39 min 49 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jakby naliczać  podatki za las jak za tereny górnicze, to przy jego tempie wzrostu drzew i koniecznych nakładów, to należałoby dopłacać do ich utrzymania. Zwróć uwagę na niszczenie środowiska przez LP a górnictwo. I porównaj wielkość terenu z jakiej czerpie się te zł w przypadku górnictwa i leśnictwa.  
		
		
		
		
		
		
		
		
			Górnictwo - to ciągłe zmniejszanie dostępnych paliw kopalnych Leśnictwo - ciągle utrzymanie wielkości masy drzewnej, a nawet w ostatnich latach znaczne zwiększanie aerałów. Więc z pkt widzenia Narodu, LP zwiększają majątek. Jeśli zaś chodzi o siłę władzy. Jakoś ta nasza władza mści się na maluczkich zamiast dawać przykład, że nie rusza ich taki Stokłosa, Smorawiński itp. i każdego dopadnie ręka sprawiedliwości, a nawet bardziej (np. kary wg % dochodów). Ostatnio edytowane przez Ziarko : 26.03.2014 o 10:44  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: May 2010 
				Miasto: Białystok 
					
				
				
					Posty: 39
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 3 dni 7 godz 31 min 10 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			LP robią szereg rzeczy jak ścieżki edukacyjne, ścieżki rowerowe, szlaki konne, izby edukacyjne, drogi lokalne, itd. Zwykle odbywa się to na zasadzie przychodzi lokalna grupa działania (gmina, branża turystyczna, inni )  do nadleśniczego lub piętro wyżyj i mówi uważamy, że ..... .  Nadleśniczy zagląda w ustawę i jeżeli jest to możliwe to mówi ok, uzgadnia się szczegóły, ustala warunki przyszłego funkcjonowania (i finansowania).  
		
		
		
		
		
		
		
	W obecnej rzeczywistości gdzie leśnik ma stać na straży środowiska przyrodniczego raczej ciemno widzę, żeby temat zainicjowali leśnicy.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Prawo a jazda po lesie. | Elwood | Kwestie różne, ale podróżne. | 109 | 17.05.2013 10:41 | 
| Motorkowa zielen czyli w lesie i w trawie.. | puszek | Polska | 6 | 20.03.2012 00:00 |