Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06.11.2013, 10:27   #1
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Widzę, że wycieczka pięknie się udała. Kawał trasy zrobiliście, a na dużych sprzętach to już w ogóle Z błotkiem i lekkimi przymrozkami, na AT (swoją drogą piękne zdjęcia z nutką białości) rzeczywiście nie bardzo dałoby się przejechać ten nasz track. Klimat wycieczki i relacji - pierwsza klasa

Pozdr
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.11.2013, 11:57   #2
dłubacz
 
dłubacz's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Łódź
Posty: 15
dłubacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 3 godz 18 min 3 s
Domyślnie

Piękna relacja, zarąbiste tereny, zdjęcia - dalej, dalej...
dłubacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 11:25   #3
świra
 
świra's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2010
Posty: 56
Motocykl: BMW R 1100 GS
świra jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 2 dni 8 godz 19 min 22 s
Domyślnie

A te ruiny bazy w którym miejscu są ? Bo to nie jest ta baza na Równej
świra jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 13:01   #4
puszek
 
puszek's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,747
Motocykl: RD07a
puszek jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 6 godz 25 min 26 s
Domyślnie

To baza na Borżawie.Zjeżdżając ze Stocha na wschód...między Polanskoje a Wołowiec
puszek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 14:46   #5
Cleo
 
Cleo's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: kraków
Posty: 75
Motocykl: XT 600E, DR 350SE
Cleo jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 9 godz 22 min 59 s
Domyślnie

Chłopaki świetna wycieczka. Podziwiam i chylę czoło
__________________
Pozdrawiam
Cleo

------------------------------------------------------------
"... Wolna wypowiem to co myslę,
Tam gdzie złożę swoja głowę
Gdziekolwiek pójdę...
Gdziekolwiek powędruję...

Gdziekolwiek pójdę I zmienię swój los...
Będzie mój DOM... "
Cleo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 14:55   #6
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 736
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 6 godz 50 s
Domyślnie

Są ruiny. Trzeba jechać ze Stoha w kierunku na Berezniki. Można ze Svalawy , albo Bereznik , ale bardzo stromo i ciężko trafić na odpowiednią drogę bo w lasach jest ich całe mnóstwo Na Równej jest zupełnie inna baza tam były Rakiety , a tu Radary
IMG_4221.jpg
IMG_4220.jpg
IMG_4884.jpg
[ATTACH]44079[ATTACH]
DSCF1919.jpg
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_4883.jpg (797.3 KB, 10 wyświetleń)
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 19:20   #7
smigacz
 
smigacz's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Przemyśl
Posty: 736
Motocykl: RD07a
Przebieg: średni
smigacz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 6 godz 50 s
Domyślnie

Dzień trzeci.
Jako, że Wojtek podejmie wątek disko ja napiszę przejdę do opisywania dalszych naszych losów wyprawy.
Rano pobudka, oczywiście Marek dbał o naszą trzeźwość, dmuchamy w puzon i niektórzy muszą odczekać jeszcze chwilę (całkiem długą) wyjeżdżamy koło południa. Jedziemy drogą na Hukliwki (tam tegoroczna baza) Miżgirię Sinevir i Kołoczawę wioski góralskie położone w dolinach między górami. Czeka nas około 70 km asfaltami. przejazd jest niezwykle malowniczymi dolinami polecam jak ktoś lubi wspaniałe widoki. Zatrzymujemy się na przełęczy nad Sinewirem.

IMG_4235.jpg
IMG_4237.jpg

Wojtek pogzuł w dół a mnie coś nosi. Mam mało powietrza muszę ostrożnie zderzać po serpentynach. Marek robi małe zakupy (grube wełniane skarpety dla żony robione przez Hucułów)
W Synewirze dojeżdżamy do Wojtka i spotykamy przesympatycznego Czecha. Wędruje pieszo przez Karpaty, aż do Kołoczawy miejsca dokąd jedziemy. Dobijam powietrza i gonimy dalej.
Dojeżdżamy do Kołoczawy skąd chcemy atakować Połoninę Krasną.
Ale naprzód coś zjeść. Jedyne miejsce to Karczma Czeska. Jedziemy na obiad jest koło 13, Zamawiamy co jest czyli zupa czosnkowa i jakieś miejscowe kiełbaski do tego kawa i herbata (ja z Markiem herbatę karpacką)

DSCF1945.jpg melisa mięta jakieś zioła i cytryna.

Jemy obiad który nie bardzo nam smakuję w związku z tym NIE POLECAMY tej karczmy. Acz kol wiek wystrój wnętrza jest całkiem fajny (Marek chce przymierzyć huculski kaftan wełniany.
DSCF1942.jpg)

Ruszamy dalej w kierunki przełęczy Prislop. W środku wioski jest odbicie na Połoninę Krasną . Miejscowe dzieci ofiaruję się pokazać nam wjazd
Niestety okazuje się, że biegnie on dnem potoku , a do tego trzeba pokonać ponad 1,5 m próg na który wjeżdża się po ułożonej płycie.

IMG_4251.jpg

Damian pojechał pierwszy i po kombinacjach na płycie wydostał się na górę
Jadę drugi i źle obieram trasę leże 2 razy. Wziąłem ją z lewej strony zdjęcia). Wydostałem się na wierzch tylko przy pomocy Marka i Damiana.
Marek widząc nasze mordęgi mówi, że nie ma siły i nie czuje się na siłach zakatować ten mały wodospad. Niestety a może i dobrze nie dał się namówić na jazdę. Wojtek wyszedł krajem z prawej strony przy pomocy mojej i Damiana.
Ruszamy na Krasną , a Marek na zwiedzanie okolic wioski (zdjęcia Marka)

IMG_4253.jpg
IMG_4261.jpg

My jedziemy drogą przez mękę w górę. Pierwsze metry nie wskazują nic niepokojącego niestety dalej jest stromo i błotniście. Motomax jedzie sprawdzić jak dalej nie ma dobrych wieści mówi, że przez kolejne 100 metrów droga wygląda cały czas tak samo.
Pada decyzja zawracamy nie damy rady po tym błocie wspiąć się wyżej.

IMG_4925.jpg.

Zjeżdżamy z powrotem na wodospad. Tam spotykamy zjeżdżających Czechów na 3 quadach. Mówią nam , że jeszcze 150metrów od miejsca do którego dotarliśmy i dalej już byśmy sobie poradzili. Niestety robi się późno , oni też odradzają nam ponowny atak bo górą jedzie się prawie 40 km a po ciemku możemy się pozabijać. Proponują pojechanie na przełęcz Plislop zjazd do Ust Czornego i wjazd od tamtej strony (ponoć jest łatwo). Ostatnie zdjęcie nad wodospadem i jedziemy na przełęcz.

DSCF3739.jpg
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSCF1947.jpg (686.9 KB, 11 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez smigacz : 09.11.2013 o 23:57
smigacz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09.11.2013, 22:02   #8
BIAŁY
 
BIAŁY's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: PRZEWORSK
Posty: 412
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
BIAŁY jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 1 dzień 23 godz 43 min 39 s
Domyślnie

Naprawdę zgrana w Was ekipa.
Pomimo kiepskich warunków pogodowych, oraz arcy ciężkich (jak na Afryki) warunków terenowych ze zdjęć bije mnóstwo dobrej energii.
__________________

1) Cztery koła poruszają ciało, a dwa duszę.
2) Szczury są jak ludzie, choć odwrotnie może być.
BIAŁY jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Norwegia. Żeby było bardziej podróżniczo :) 7Greg Trochę dalej 14 11.07.2008 20:18


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:07.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.