Dlaczego lubię KTM-a

[madafakinges]

powiem Ci że siodło zetjohnego nie przeszkadza mi w jeździe na stojaka, przednia część jest wąska, a o poszerzony tył mogę zaprzeć się nogami jak przechylam się do tyłu. Wiadomo, że mowa tu o balansowaniu takim klocem jak afra, w wścieklaku byłoby za szerokie ze względu, że tam się trochę inne wygibasy cielesne w terenie się robi...

[myku]

Mi Zetjohny zrobil siodlo na wzor Renazco.W sumie jest identyczne.Takie byly moje zalozenia ,a on im sprostal.W Kotlinie mozecie obejrzec,tylko nie dotykajcie .Podpisuje sie pod Matjasem:Corbin wymiata i nie ma lepszej opcji dla siedzenia.A to rowerowe tez kiedys mialem,kupilem bo myslalem ze bedzie git-zelowe.Na drugi dzien oddalem.Jest tak jak mowi Orzep i osobiscie nie chce zadnych zelow,srerow.Dlatego Zet-owi nawet o tym nie wspominalem.A Brooksa tez mam i poza tym,ze skrzypi jest swietne.Mam oczywiscie ten najwyzszy model z milionem sprezyn

[myku]

Pierwsza akcja serwisowa w 1190

[tymot]

Panowie, znalazlem taki post na innym forum i zaciekawil mnie opisany problem kata 990... sami opatrzcie

"...Trasa szczególnie w Tadżykistanie i Kazachstanie wymaga umiejętności jazdy w terenie w tym po piachu i dobrej kondycji. W Tadżykistanie na wysokości około 4000 m n.p.m niektóre motocykle nie dały rady np. KTM lC8 na wtrysku, który gasł i niestety nie wyjechał na tą wysokość (może taki egzemplarz, nie wiem), koledzy musieli się wrócić. Model lc8 z gaźnikiem dał radę, GS-y 1200 ADV bez problemów. Przydaje się duży zbiornik paliwa, w Uzbekistanie zdarzało się, że stacja były oddalone od siebie ok 400 km a jakość paliwa kiepska, jak motocykl nie przestawia się na niskooktanową benzynę to warto zabrać dodatek..."

Co o tym myslicie?

Napisał tymot

Panowie, znalazlem taki post na innym forum i zaciekawil mnie opisany problem kata 990... sami opatrzcie

"...Trasa szczególnie w Tadżykistanie i Kazachstanie wymaga umiejętności jazdy w terenie w tym po piachu i dobrej kondycji. W Tadżykistanie na wysokości około 4000 m n.p.m niektóre motocykle nie dały rady np. KTM lC8 na wtrysku, który gasł i niestety nie wyjechał na tą wysokość (może taki egzemplarz, nie wiem), koledzy musieli się wrócić. Model lc8 z gaźnikiem dał radę, GS-y 1200 ADV bez problemów. Przydaje się duży zbiornik paliwa, w Uzbekistanie zdarzało się, że stacja były oddalone od siebie ok 400 km a jakość paliwa kiepska, jak motocykl nie przestawia się na niskooktanową benzynę to warto zabrać dodatek..."

Co o tym myslicie?

Jest to możliwe aczkolwiek wtrysk powinien dopasowywać dawkę paliwa zgodnie z odczytami sondy lambda.
Pozdro

[bliźniak]

Napisał tymot

Panowie, znalazlem taki post na innym forum i zaciekawil mnie opisany problem kata 990... sami opatrzcie

"...Trasa szczególnie w Tadżykistanie i Kazachstanie wymaga umiejętności jazdy w terenie w tym po piachu i dobrej kondycji. W Tadżykistanie na wysokości około 4000 m n.p.m niektóre motocykle nie dały rady np. KTM lC8 na wtrysku, który gasł i niestety nie wyjechał na tą wysokość (może taki egzemplarz, nie wiem), koledzy musieli się wrócić. Model lc8 z gaźnikiem dał radę, GS-y 1200 ADV bez problemów. Przydaje się duży zbiornik paliwa, w Uzbekistanie zdarzało się, że stacja były oddalone od siebie ok 400 km a jakość paliwa kiepska, jak motocykl nie przestawia się na niskooktanową benzynę to warto zabrać dodatek..."

Co o tym myslicie?

W 990 jest przełącznik/zworka rozwiązująca ten problem. Najczęściej znajduje się pod siedzeniem. Rozpięcie/wyłączenie powoduje zmianę mapy wtrysku do poruszania się na dużych wysokościach i/lub kiepskim paliwie. Nie testowałem tego w górach, ale normalnych (nizinnych) warunkach rozpięcie powoduje osłabienie i złagodzenie pracy silnika. Wrzucę później fotę jak to wygląda u mła. Pozdr.