Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 14.04.2013, 15:43   #30
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Słonko budzi nas mocny uderzeniem po oczach. Ciemne ściany namiotu za wiele nie pomagają. Trzeba wstawać.
Kto by pomyślał, że trafimy taką pogodę!
Zwijamy szybko obóz bo temperatura rośnie w zastraszającym tempie- czas ruszać, jadąc jest dużo chłodniej.






I proszę mi się nie śmiać ze skarpetek :P Wtedy nie wiedziałem , że tak nie można Człowiek młody był i głupi. Zresztą - głupi nadal pozostał...












Śniadanko zjadamy kilkadziesiąt metrów niżej, nad brzegiem.


























Dzień mijał nam spokojnie, utrzymując prędkość w zakresie określonym surowymi przepisami nawijaliśmy mozolnie kilometry, zapełnialiśmy karty pamięci w naszych aparatach. Szło idealnie aż do feralnego punktu gdzie jakieś 90 minut wcześniej oberwało się zbocze i zasypało nam przejazd.








Robotnicy nie chcieli nas przepuścić - w sumie to i za bardzo miejsca nie było
Kampery postanowiły zostać i poczekać, przewidywany termin oddania drogi : jutro wieczorem
Alternatywy dla spędzenia tu dwóch dni i nocy dwie:
- drogi prom
- długi, bo ponad 350km objazd




Żadna z nas nie satysfakcjonuje. Jako "rasowi podróżnicy" robimy sobie skrót przez góry.
Bez mapy, jedynie z mało dokładnym atlasem w którym oczywiście żadnej drogi nie było.
Ruszyliśmy:





















































Remont.
Droga niestety okazuje się zamknięta, trwa remont a między barierkami blisko 120cm Hayabusa nie przejdzie... można by zdjąć kufry i próbować ale na drugim końcu kładki są duże schody - och gdy by to był mój obecny Transalp
Wracamy do punktu wyjścia le nie poddajemy się - spróbujemy objechać to z drugiej strony!
Decyzję okupuję przebitą oponą ale pianka załatwia mój kłopot w kilka minut.










Zdenerwowani ale w sumie bogatsi o nowe zdjęcia, ciekawe doświadczenia jednak musimy wybrać jedną z tych dwóch alternatyw.
Koszt przejazdu 350km taki sam jak cena promu. Moja wyświechtana opona mówi PROM, my : DROGA
Jak to mówią - droga jest celem, ruszamy więc.
Daleko nie ujeżdżamy - zaczyna się ściemniać więc zaczynamy szukać noclegu.














cdn.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
W hołdzie Iziemu. Na 3 kółkach bez silnika. [Lipiec 2011] pawelsitek Trochę dalej 72 09.05.2012 19:45
Mongolia samotnie czerwiec/lipiec 2011 doktorek Trochę dalej 44 14.02.2012 19:08
Made In Poland Galery Lipiec 2011 NaczelnyFilozof Polska 95 12.01.2012 13:43
Skandynawia - lipiec 2011 TDM900 Umawianie i propozycje wyjazdów 10 31.03.2011 13:17
Polanów 11-13 lipiec Bartekkk Imprezy forum AT i zloty ogólne 5 01.07.2008 07:09


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:29.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.