Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Główny dział > Lejdis

Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13.03.2013, 09:37   #1
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,728
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 14 godz 49 min 2 s
Domyślnie

przypuszczam, że nie będziesz przebiegała dystansu większego niż 3,5-5 km, więc nie szalej. Kup cos co jest oznaczone "run" i leży wygodnie, zmierz buty po południu kiedy noga jest rozchodzona i nie wydaj więcej niż 200 zł. będziesz zadowolona.
Większą frajdę z biegania sprawi ci też posiadanie zestawu POLAR z czujnikiem na klatę, który zmierzy twój puls, pokaże jaki dystans przebiegłaś i obliczy ile kcal spaliłaś (to jest bardzo ważne) a dzięki temu "omówi" efektywność treningu
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.03.2013, 10:31   #2
Ola
wondering soul
 
Ola's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,346
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Ola jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
Domyślnie

Gratulacje Lena. Dobra decyzja. W chwolach zwątpienia, bo zawsze takie nadchodzą dzwoń będę Cie wspierać i "wyganiać" na treningi.

Co do butów... To poczytaj i zrób najpierw rekonesans. Nie jestem specjalistką od biegania, ale z tego co udało mi się ustalić, jak zaczynałam:

- jak to zwykle bywa funkcjonuje kilka teorii odnośnie jakie powinny być właściwe buty do biegania. Właśniewe, czyli nie rzowalające stopy i "nie wspomagające" kontuzji na przyszłość. Głównie rozchodzi się o amortyzację. Wiadomo, droższe i niby lepsze buty mają lepszą amortyzacją. Ale.... no własnie jest ale. Podobno ta amortyzacja na dłuższą metę działa przeciwko człowiekowi i przyczynia się do kontuzji. Więc warto się zastanowić zanim ktoś wyda sporą sumę na takie buty. Więcej na ten temat i fachowo może opowiedzieć Megi i Gruby (specjalista w temacie). Możesz też zerknąć do książki "Urodzeni biegacze" (i pewnie innych)

- musisz wiedzieć po czym głównie przyjdzie Ci biegać: las, ścieżki, czy asfalt. Mam nadzieję, że nie to ostatnie. Oczywiście buty do tych rzeczy są różne.

I taka moja "złota myśl": nie warto chyba na początku wydawać majątku na buty do biegania. Dopóki ktoś się naprawdę nie wkręci w maratony, czy inne tego typu historie. Kolor chyba jednak też powinien zejść na dalszy plan . To co biegam kupiłam na wyprzedaży po sezonie. Była naprawdę duża różnica w cenie. Przy zakupie nie wgłebiałam się specjalnie w żadne filozofie: buty ze "średniej półki, pasowały mi i tyle. Wskazówki, o których pisałam powyżej mialam gdzieś tam z tyłu głowy, ale też bez przesady.

Pozdrawiam
__________________
Ola
Ola jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.03.2013, 10:38   #3
Marcin-BB

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Bielsko Biała
Posty: 1,671
Motocykl: TA 600/rd03
Przebieg: 48ooo
Marcin-BB jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 4 tygodni 22 godz 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał sluza Zobacz post
przypuszczam, że nie będziesz przebiegała dystansu większego niż 3,5-5 km, więc nie szalej. Kup cos co jest oznaczone "run" i leży wygodnie, zmierz buty po południu kiedy noga jest rozchodzona i nie wydaj więcej niż 200 zł. będziesz zadowolona.
Dokładnie!
Nie napisałaś ile będziesz biegać i w jakim terenie. A to istotna informacja.
Jeśli to ma być powrót do formy po zimie a nie trening do maratonu to podejdź do sprawy rozsądnie. Te butki, które pokazałaś są ładne, ale serduszko Ci pęknie jak w nich wpadniesz w błotnistą kałużę, albo zahaczysz o wystający z ziemi korzeń czy szkło i je uszkodzisz. No chyba, że zamierzasz biegać tylko w słoneczne dni i po przygotowanych trasach
Buty do biegania muszą być przede wszystkim wygodne i dopasowane. Poszukaj na wyprzedażach. Trafiają się dobre modele uznanych marek w normalnej cenie. 200 zł za buty do codziennego biegania to max. Za obuwie startowe, które daje wyniki można dać więcej, ale na trening nie warto. Sam biegam w starych złachanych asicsach i nie boję się,że uszkodzę czy mi ktoś w łeb da bejsbolem i ściągnie z nóg buty za 5 stów.
A jak standardowe buty są za mało kobiece, to zrób tak jak Lupusowa Karolina z klamkami do DR-ki. Kolorowy lakier do paznokci i trochę wyobraźni- a będziesz miała jedyne i niepowtarzalne buty do biegania!!
Marcin-BB jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13.03.2013, 13:03   #4
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,483
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
Domyślnie

Jak na nie patrzę to może i one ładne są. Ale jakieś takie nie teges. Na poczatek założyłbym wyższą szybę. Wywalił pompę od podciśnienia i wkładki żelowe, bo to dla lamerów jest. Utwardził zawiechę, żeby było profi - wiadomo, nie trzeba tłumaczyć. Założyłbym karbonowe owiewki bo waga to połowa sukcesu. Koniecznie wywaliłbym te spody, ładne to może i one są, ale to wogóle się nie napędzi. Na początek założyłbym C09, bo wiadomo dobra trakcja to podstawa. Jak troszkę polatasz to trzebaby coś porzadniejszego wymysleć. Na koniec pocykałbym kilka fotek i na fejsik zapodał. A na koniec polecam to co sam robię najchętniej: ciepłe bamboszki, bujany fotel + gruby pled. Ożywcza turbo kawka albo chmielaki i trenig na siłowni. Osobiście najchętniej używam zestawu do świczeń marki samsung w połaczeniu z pakietem AsterCity. Efekty murowane. Przytost masy mięśniowej błyskawiczny. W kciuku mam już tyle co w bicepsie, a w pasie UUUUU ....

A z butów to kiedyś miałem jakieś takie siajowe traperki marki "no name" ze skajem i anilanowym futerkiem w środku. Po wielu latach zwykła gumowa podeszwa pozcierała się tak, że jak popadało, to z góry zjeżdzało się na tyłku. Powiedziałem dość. Trzeba zacząć inwestycję. Kupiłem jakieś ponoć fajne. Raz się żyje i w sumie na kilka lat zakup to nie będzie bolało. Super chiper i kaliper. Mniej więcej po kilku miesiącach czyli po jednym sezonie kicha. W moim wypadku mogło to oznaczać wtedy może dwa wyjazdy w góry. Super magiczna membrana przestała istnieć i but zaczoł się rozjeżdzać. Na koniec rozpadła się podeszfa. do domu dotarłem w klapkach. A jak to zwykle w życiu bywa paragon się nie zachował i tyle mam do powiedzenia w temacie butów.

P.S. Z piwnicy przytargałem stare siajowe niemodne i absolutnie nie technologiczne szmaty z wytarganymi skajowymi wstawkami i wiecie co znów trochę pozjeżdzałem po glinie na tyłku.

Nie technika a przyjemność - tyle mam do powiedzenia
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.