![]() |
|
Hardware Opisy sprzętu, porady dotyczące wyboru... |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 | ||
Niepoprawny ideologicznie - XTZ/GS/LC4 ;)
![]() Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Józefów
Posty: 660
Motocykl: R1100GS, LC4
![]() Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 57 min 31 s
|
![]() Cytat:
Cytat:
Ogólnie soft i ogólna obsługa jest bardzo zbliżona, największe różnice to sposób sterowania. W niektórych miejscach soft oregona nie miał niektórych co bardziej hardkorowych funkcji 62ki, ale dla 80% użytkowników to bez znaczenia raczej. W moim odczuciu oregon trochę lepiej nadaje się na przeloty i dłuższe dystanse - łatwiej jest wklikać nazwy za pomocą dotykowego ekranu, jest trochę szybszy, za to gorzej się go obsługuje podczas jazdy. Ma większy ekran o większej rozdzielczości (także o większym DPI, ładniejsze kolory), przez co mapy wyglądają na nim ślicznie (i więcej widaćv na jednym ekranie - większy "zasięg widoczności"), ale w praktyce okazuje się, że to zaleta raczej tylko podczas postoju. Podczas jazdy elementy są mniejsze niż w 62ce, przez co trudniej je dostrzec, zwłaszcza jeśli są wibracje i obraz się trochę rozmazuje. Kolejna sprawa to warstwa dotykowa - ta pogarsza czytelność ekranu w słońcu - jest dużo lepiej niż w larkach i innych takich, ale z drugiej strony przy 62 widać istotną różnicę. Kolejna sprawa - operowanie w rękawicach - jak się ktoś uprze to da się podczas jazdy, ale to już trochę ekwilibrystyka się robi. Czasem ciężko też paluchem konkretny punkt wskazać i trzeba trochę podejść żeby zaznaczyć to co się chciało. Dlatego uważam, że to bardziej sprzęt do obsługi "postojowej" i dalekobieżny - wbijam i jadę. 62 ma mniej wyględny ekran, ale podczas jazdy można ją złapać lewą ręką za dolną część obudowy i kciukiem (w rękawicy) precyzyjnie operować wskaźnikiem na ekranie, a przyciski ułatwiają szybkie dostanie się do potrzebnych opcji (jak ktoś chce przetestować oba modele to proponuję spr. zaznaczyć waypoint w aktualnej pozycji podczas jazdy). Da się to robić również w terenie - ja n.p. często przewijam sobie mapkę do przodu, żeby zobaczyć konfigurację nast. zakrętu, jeśli jeszcze jest poza krawędzią ekranu - potem jedno naciśnięcie QUIT i już jestem z powrotem na swojej pozycji. Mniejsze DPI oznacza, że droga na urządzeniu jest narysowana brzydszą ale szerszą kreską i łatwiej jest ją dojrzeć na wibrującym, trochę oddalonym urządzeniu podczas szybkiego zapitalania w terenie. Ekran pod słońce też jest czytelniejszy. Za to wprowadzanie liter za pomocą joysticka jest upierdliwe (choć i tak dużo mniej niż roller w Colorado). Z racji małego ekranu (czyli małego zasięgu widoczności) i średnio szybkiego (co mimo wszystko oznacza tak z 5x szybciej niż w 60tce) przewijania mapy (zwłaszcza z podkładem rastrowym) 62ka jest mało wygodna do planowania trasy. Ja zwykle (szosowo) biorę mapę do ręki, wymyślam trasę i dopiero potem strzelam w garminie gęsto punktów trasy, żeby mnie poprowadził tak jak ja chcę - takie podejście się sprawdza. W terenie robię sobie trasę (a najlepiej track - ale tego w samym GPSie się nie da) i po niej/nim jadę (bez routingu). W 62 (i oregonie chyba też) można potem wyświetlić na stałe na mapie kilka tracków w różnych kolorach - genialnia sprawa. Ja tak tworzę (lub wgrywam gotowe) różne warianty tras offowych i potem bez zatrzymywania moto mogę improwizować, jeśli jedna z nich okazuje się niefajna. BTW. podkład rastrowy z map z geoportalu wprowadza zupełnie nową jakość endurzenia - 60tka się tu chowa. Widać po czym jedziesz, czego możesz spodziewać się za chwilę i daje możliwość improwizowania w terenie, bo mapy wektorowe są w porównaniu do tego strasznie ubogie. Choć przewijanie takiej mapy to mordęga (wooooooolnooooo)- zdecydowanie trzeba wcześniej wyklikać track w domu na kompie. Inna rzecz - zastanawiam się jak dotykowy (więc delikatniejszy) ekran oregona znosi szorowanie zapiaszczoną rękawicą na dłuższą metę.... Tak więc jeśli chodzi o możliwości softu to oba urządzenia są bardzo podobne, ale niuanse powodują, że każde z nich ma swoją odrębną niszę jeśli chodzi o optymalne zastosowanie. Bo nie znaczy to oczywiście, że Oregon w teren się nie nadaje (albo 62 na trasy), ale po prostu pewne (w/w) cechy dają każdemu z nich inne przewagi. Kwestia przyzwyczajenia to odrębna sprawa - ja się przyzwyczaiłem do przyciskowców. Choć na trasy też eksperymentował z PNA, żeby mieć dostęp do większej ilości softów i map. Niestety słaba czytelność w słońcu i seryjne mordowanie ładowarek przez wibracje w LC4 dawały przewagę 62ce do której można jednak baterie wsadzić. pzdr, Adam |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
![]() Cytat:
"Uderz w stół a nożyce się odezwą".... Już kiedyś rozmawialiśmy o Montanie ![]() ![]() Nawiasem mówiąc, co to jest "outdoorowość"? Wszystkie nawigacje które się montuje na moto są z definicji outdoorowe. Pytanie: jak długo wytrzymają w takich warunkach? Teraz co do samej dyskusji: jeśli zapomnimy na chwilę o kosztach, to wybierając nawigację na moto zostają nam u Garmina dwa zdecydowanie najlepsze modele: 62s i Montana (pomińmy zapowiadany na wiosnę nowy Oregon 600/650, bo to wielka nadzieja i równie wielka niewiadoma). Który z nich wybrać? Oba są w pewnym stopniu identyczne, lub bardzo podobne: można do nich instalować te same mapy wektorowe i rastrowe, w obu identycznie zarządza się tymi mapami, podobnie jak i śladami, punktami własnymi , POI, trasami. W obu są kompasy magnetyczne, barometry, podobne 'komputery podróży', sposoby nawigacji 'na krechę', 'celuj i jedź', pomiary powierzchni, kalendarze, stopery, alarmy, etc, etc. Innymi słowy: możliwości nawigacyjne oba modele mają IDENTYCZNE. W obu modelach software jest już po wielu update'ach dopracowany i w zasadzie (...w zasadzie...) urządzenia pracują pewnie i bez zwiech. A to nie jest wcale takie oczywiste u Garmina ![]() A teraz różnice -są one znaczne i wynikają (moim zdaniem) niemal WYŁĄCZNIE z innej koncepcji hardware: Montana jest dotykowcem, a 62s jest guzikowcem. Montana ma olbrzymi jak na outdoorowca ekran, bo nie musi mieć przycisków, 62s ma ten ekran duuużo mniejszy, bo musi mieć miejsce na kupę guzików. Guziki są o wiele wygodniejsze do naciskania szczególnie w rękawicy, bo czuje się je pod palcem. Ale ja niestety już muszę mieć duży ekran żeby coś widzieć bez okularów i ekran wielkości większego znaczka pocztowego (w 62s) dla mnie odpada. Poza tym nawet mając guziki bałbym się gmerać przy nich jadąc nawet dobrej jakości gruntówką i trzymając kierownicę jedną ręką. Raczej się wtedy zatrzymuję.. Wadą ekranu dotykowego (szczególnie dużego!) jest większe ryzyko uszkodzenia przy glebie. Ryzyko jest większe jeśli upuszczasz go z ręki na kamienie. Uszkodzenie ekranu wyłącza cały gps z użytku. Inaczej jest w 62s, który ma grubszą szybkę i nawet solidniejsze uderzenie nic mu nie zrobi. Z drugiej jednak strony uszkodzenie ekranu gps-a wpiętego w uchwyt na moto jest raczej mniej prawdopodobne. Piasek i kurz nie są żadnym problemem po założeniu folii ochronnej na ekran - testowałem. Właściwie jedyną poważną wadą 62s na którą powinno się zwrócić uwagę jest sposób zasilania na motocyklu. 62s nie ma własnego uchwytu motocyklowego z bezpośrednim zasilaniem (Montana ma!). Zasilanie tutaj jest po kabelku usb, który jest upierdliwy i lubi się wysuwać przy wibracjach, a samo połączenie nie jest wodoszczelne. Pozostaje opcja jazdy na akumulatorkach i wymiana ich/doładowywania co kilkanaście godzin. Montana ma swój własny uchwyt, podłączany do instalacji motocykla, z uszczelnionymi stykami. Z kolei moim zdaniem jedyną wadą Montany jest właśnie większe ryzyko uszkodzenia ekranu przy upadku na kamienie. I tylko w tym jednym przypadku mogę się zgodzić na 'mniejszą outdoorowość' Montany ![]() Z różnic dotykowiec/guzikowiec wynikają też odmienności w ergonomii samego software'u. Ale to jest już kwestia tylko i wyłącznie przyzwyczajenia. Pozostałe modele Garmina nadają sie na enduro już w wyraźnie mniejszym stopniu, mając te czy inne braki w hard- i software. No i teraz właśnie, przeczytawszy to poprzednie zdanie możemy wrócić do finansów: 62s: http://gps-y.pl/product_info.php/cPa...roducts_id/253 i Montana: http://gps-y.pl/product_info.php/cPa...roducts_id/278 .... no tak, a więc pozostałe modele Garmina oraz innych prducentów nawigacji mają sporo istotnych zalet i świetnie nadają się także na motocykl....... Nno, chyba wystarczy. Zdrówko, Miszel |
|
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
kupić, nie kupić - oto jest pytanie? | norweg | Hamulce, kola, opony | 31 | 24.05.2013 19:00 |
Chciałbym poznać... | Klepo | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 18.08.2011 00:28 |
czy kupić taki regler...??? | MuSStaFFa | Układ elektryczny i zapłonowy | 22 | 02.04.2011 20:17 |