![]() |
|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Białystok/Jaświły/BielskP
Posty: 1,892
Motocykl: LC 4
![]() Online: 1 miesiąc 3 tygodni 4 dni 14 godz 1 min 34 s
|
![]()
Nie ma się co łudzić, to, że ktoś ma papiery instruktora A to nie oznacza, że ma blade pojęcie o jeżdżeniu, czy nawet obsłudze. Sam jestem instruktorem kat A i wiem jak wyglądało moje szkolenie. Można powiedzieć, że praktycznie nie było go wcale. I obawiam się, że ze szkoleniem instruktorów kat A w Polsce jest tragicznie. W zasadzie to takie szkolenie w ogóle nie istnieje. Wiec nie ma co wymagać od większości z tych panów...Zatem skoro nie istnieje szkolenie instruktorów, to jak ma wyglądać szkolenie motocyklistów realizowane przez tych instruktorów? I faktycznie szkolenie na kat A ma na celu zdanie egzaminu ot co. Dla jednych wystarczy dla innych nie. Dobrymi instruktorami będą tylko entuzjaści, których wiedza oparta jest na swoim własnym długoletnim doświadczeniu plus to co wyczytamy w branżowej prasie czy portalach internetowych. Druga sprawa, to fakt że nie jest to intratne zajęcie do tego dochodzi duża odpowiedzialność, co za tym idzie nie wielu ludzi się do tego garnie, zatem o dobrego instruktora nie jest łatwo. Sam po kilku latach rzuciłem to w pizdu, chociaż praca ta dawała mi sporo satysfakcji, ale ciężko z niej było wyżyć. Może jak wygram w totka , to będę pracował jako instruktor dla idei.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Administrator
![]() |
![]()
Masz rację.
Dlatego przestałem uczyć kiedy z przyczyn technicznych nie mogłem robić tego tak dobrze jak bym chciał. Wychodzę z założenia że powinnismy robić coś dobrze albo wcale. W dzisiejszych czasach papraków na świcie przybywa i poziom jakości leci na łeb. Dorobkiewicze którzy po jednej pracy lecą dorobić pare zł na pseudo nauce psują rynek. Dodam że robiłem to z przekonania podzielenia się wiedzą i umiejętnościami a pieniądze były drugorzędną sprawą. Minęło kilka lat a jeszcze czasem odbieram tel z pytaniem o jazdy. To chyba oznacza dobrze wykonaną pracę procentującą na lata skoro ludzie zachowali kontakt i go przekazują.
__________________
AT03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 511
Motocykl: SH 150, Dominator 250
![]() Online: 1 tydzień 3 dni 22 godz 52 min 45 s
|
![]()
Witam, widzę, że temat mocno sie rozrósł w różnych kierunkach a konkretów jakby niewiele.
Ja robiłam prawo jazdy w Pro motorze, kiedy jeszcze w skład zespołu wchodził Tomek Kulik., to był chyba 2007 rok. Pamietam, ze chłopaki tzn. instruktorzy wciąż się doszkalali w weekendy, kiedy szkoła była zamknięta dla kursantów. Mogę polecić tą szkołę z całego serca. Kursant wyjeżdża na miasto z instruktorem na plecach, bardzo mi to pomogło, ponieważ był to dla mnie dość spory stres. Nauczyli mnie nie tylko zdać egzamin ale wiele innych umiejętności, bardzo potrzebnych w codziennym życiu motocyklisty. Uczyłam się zasad stosowania przeciwskrętu trenowałam na placu, miałam dwie godziny podstawowych umiejętności jazdy w terenie na DR-ce, bardzo mi się podobało. Uczona byłam również zasad używania międzygazu, może nie jest to coś niezbędnego dla początkującego kierowcy ale wiem co to i używam do dziś. Za każdym razem na kursie jeździłam innym motocyklem po to abym umiała jeździć na różnych sprzętach a nie tylko na jednym, wiem, że byałam uczona jeżdżenia a nie tylko zdania egzaminu. To tyle z mojej strony, oczywiście jak do wszystkiego trzeba mieć predyspozycje i dobrego nauczyciela, a Pro-motor taki właśnie jest. Powodzenia i pozdrowienia, Maćka
__________________
"Z Kobietą żyć trudno ale i zastrzelić szkoda... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Motocykl trialowy - podobna niezła szkoła jazdy | spider2you | Inne - dyskusja ogólna | 25 | 16.01.2017 17:53 |