Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Kwestie różne, ale podróżne.

Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj...

Zobacz wyniki ankiety: Używam GPS na swoich wojażach
Zawsze 33 22.92%
O ile tylko jest okazja 44 30.56%
Jak nie zapomnę 37 25.69%
Nigdy 34 23.61%
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 144. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08.10.2012, 13:33   #1
Louis
 
Louis's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Międzyzdroje
Posty: 599
Motocykl: CRF1000L
Louis jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 6 dni 28 min 38 s
Domyślnie

Ograniczając udział w tym temacie jedynie do nieużytkowników GPS trochę robicie z niego takie minitowarzystwo wzajemnej adoracji utwierdzając się wspólnie w słuszności własnego wyboru, a asekurując się na wszelki wypadek przed argumentami innowierców. Cwaniaki
__________________
Louis, motocyklista niedoskonały.
Louis jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.10.2012, 13:58   #2
Elwood
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Cytat:
Napisał Louis Zobacz post
Ograniczając udział w tym temacie jedynie do nieużytkowników GPS trochę robicie z niego takie minitowarzystwo wzajemnej adoracji utwierdzając się wspólnie w słuszności własnego wyboru, a asekurując się na wszelki wypadek przed argumentami innowierców. Cwaniaki
Jak napisał pałeł, postęp jest nieuchronny, ale... ja:
- korzystam z PKS-u i PKP, i to coraz częściej,
- piszę listy, a telefon mam stary, jak świat,
- panie całuję w rękę.

Przestaje iść z postępem, bo ma zgubny wpływ na środowisko, moje najbliższe otoczenie, w tym ludzi. Nie jestem jednak oszolomem.
Przestałem kupować rzeczy, których nie daje się naprawić.
Co to ma wspólnego z gps-em? Sporo ma w kontekście systematycznego ubezwłasnawialniania.

Louis, łotrze...
A wcale nie.
Znaczy, kto ma inne zdanie niech też pisze aczkolwiek mnie interesuje sensu stricte opinia i powody w ogóle nie używających tego narzędzia.
Z argumentów Reindeera bardzo trafia do mnie (poza resztą) ten z mapą, jako taką.
I to nie tylko w terenie.
Zwłaszcza w procesie planowania.
Akurat technicznie mnie moja 60-tka nie zawiodła i upraszczała jazdę na zadupiu lub pozwalała kontrolować odległosci przy pieszej poniewierce ale uwielbiam pracę z mapą .
Uważam, że można spokojnie zaufać sobie, przy odrobinie pracy nad tematem.

Ostatnio edytowane przez Elwood : 08.10.2012 o 14:01
  Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.10.2012, 20:06   #3
diverek
Amator podwórkowy
 
diverek's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
diverek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 4 godz 19 min 2 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Elwood Zobacz post
Przestaje iść z postępem, bo ma zgubny wpływ na środowisko, moje najbliższe otoczenie, w tym ludzi. Nie jestem jednak oszolomem.
Przestałem kupować rzeczy, których nie daje się naprawić.
Co to ma wspólnego z gps-em? Sporo ma w kontekście systematycznego ubezwłasnawialniania.
Do sklepu chodzisz, czy miast tego bierzesz łuk i pędzisz do lasu po mięsko na obiadek? Chleb też sam pieczesz z samodzielnie wyhodowanego zboża? No przecież wyprodukowanie wszystkiego czym się otaczamy to jest przemysł, który pośrednio nas truje a dopiero na ostatnim etapie żywi. Takie mamy czasy i nic nie poradzisz. Może popróbuj poprosić Fiedela o obywatelstwo kubańskie i tam się odnajdziesz. Tu się tylko męczysz

A wracając do meritum, czyli pomagania sobie GPSem. Używanie go zgodnie z przeznaczeniem i równoległe myślenie na pewno pomaga a nie przeszkadza. Zawartość map, które zmieścimy na karcie jest równe z szafą map. A zapewniam że mniej waży i mniej kosztuje. Jako że to forum enduro nie będę zajmował się np nawigacja morską, drogową z akcentem na tereny mocno zurbanizowane, czy lotniczą.
Nie jestem wielkim podróżnikiem jak wielu naszych kolegów. Ale zdarzyło mi się przejechać "kilka" razy nawet do kilkuset km w jakimś kierunku. Czasami miałem określone punkty, które wyznaczały mi etapy trasy a czasami tylko cel a reszta to improwizacja. Nawigacja starymi metodami jest czasami dość mocno utrudniona. Dopóki świeci słońce można się nim wspomagać i rzadziej spoglądać na ekran nawigacji. Natomiast kiedy na niebie są chmury już pomocnika nam brakuje. Z nawigacją przemy do przodu, nie trzeba często się zatrzymywać i wiemy dokładnie gdzie aktualnie jesteśmy. Z nawet najdokładniejszą mapą jednak przystawać trzeba. Dodatkowo przydałoby się mieć także kompas czy busole. A gdy przydarzy się coś nieprzewidywalnego, jakiś mniejszy czy większy problem. Nawigacja może nas wyprowadzić z opresji lub poprowadzić do konkretnego miejsca (sklep, stacja benzynowa, szpital, apteka itd).
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach...

Ostatnio edytowane przez diverek : 08.10.2012 o 20:09
diverek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
O wydechach raz jeszcze Vooytas Uklad paliwowy i wydechowy 49 11.12.2012 15:32
o namiotach raz jeszcze Dubel Szpej turystyczny - Produkty i Porady 31 11.04.2011 20:05
SAG`i raz jeszcze zombi Rama, zawieszenia, napęd 12 23.08.2010 12:27


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:50.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.