scottoiler - zamowienie zbiorcze z Anglii

[wasilczuk]

miałem oryginalnego scota i go wyjąłem bo to badziewie. samoróbka działa 100 razy lepiej. ma maleńki pojemniczek na olej. ktoś zaraz powie że można dokupić piękny oryginalny większy pojemnik tylko niech od razu powie ile on kosztuje. dla mnie scottoiler to przerost ceny nad rozumem
no chyba że ktoś chce sie polansować z zolta naklejką na motorku. dodaje to mu takiego globtroterowego designu - coś jak wszystko w technologji rejli
osobiście stanowczo odradzam gdyż nie mam w zwyczaju płacić grubej kasy za kawałek plastiku.
za resztę pieniedzy masz hipol na 20 lat

[puntek]

Napisał wasilczuk

miałem oryginalnego scota i go wyjąłem bo to badziewie. samoróbka działa 100 razy lepiej. ma maleńki pojemniczek na olej. ktoś zaraz powie że można dokupić piękny oryginalny większy pojemnik tylko niech od razu powie ile on kosztuje. dla mnie scottoiler to przerost ceny nad rozumem
no chyba że ktoś chce sie polansować z zolta naklejką na motorku. dodaje to mu takiego globtroterowego designu - coś jak wszystko w technologji rejli
osobiście stanowczo odradzam gdyż nie mam w zwyczaju płacić grubej kasy za kawałek plastiku.
za resztę pieniedzy masz hipol na 20 lat

Dobrze prawisz !
no to może któryś z kolegów samomajsterkowiczów podrzuci rozwiązanie w formie instrukcji?
dzwięczny będę ja i jeszcze paru naszych kolegów

[podos]

Napisał wasilczuk

miałem oryginalnego scota i go wyjąłem bo to badziewie. samoróbka działa 100 razy lepiej. ma maleńki pojemniczek na olej. ktoś zaraz powie że można dokupić piękny oryginalny większy pojemnik tylko niech od razu powie ile on kosztuje. dla mnie scottoiler to przerost ceny nad rozumem
no chyba że ktoś chce sie polansować z zolta naklejką na motorku. dodaje to mu takiego globtroterowego designu - coś jak wszystko w technologji rejli
osobiście stanowczo odradzam gdyż nie mam w zwyczaju płacić grubej kasy za kawałek plastiku.
za resztę pieniedzy masz hipol na 20 lat

e pierdzielisz. Musiales miec uszkodzony. Rzecz jest bardzo spoko, mam to o 50 tys i super działa. Duzy pojemnik kosztuje 19.90 funtow (Lube tube) i dopinam go tylko na wyjazdy(starczy na 5-6 tys.). Normalnie zasieg to tylko ok 1500km wiec wystarcza na Polske 1 zbiorniczek 100 ml. a to nie jest kawalek plastiku tylko 20 lat doswiadczeń i ulepszen. Skopiowac nie sztuka. Choc przypadki skuteczne sa nieliczne.

Inna sprawa to kiedy tego nalezy uzywac...
Szosa - zdecydowanie tak.
Teren - sam nie wiem - czy to ma sens. Lancuch tak dostaje w dupe w terenie ze scott mu raczej wiele nie pomaga.
Na swoim DIDzie zrobilem tylko 20 tys i na pustyni skonczyl sie naciąg. znaczy doszlo do czerwonego: czyli 28-30 ząbek. Wszystko tak żęzi, ze gadanie ze mozna do końca skali orać lancuch mozna miedzy bajki wlożyc.
Kto był, to widzial (i słyszał)

[EGON]

Napisał podos

e pierdzielisz. Musiales miec uszkodzony. Rzecz jest bardzo spoko, mam to o 50 tys i super działa. Duzy pojemnik kosztuje 19.90 funtow (Lube tube) i dopinam go tylko na wyjazdy(starczy na 5-6 tys.). Normalnie zasieg to tylko ok 1500km wiec wystarcza na Polske 1 zbiorniczek 100 ml. a to nie jest kawalek plastiku tylko 20 lat doswiadczeń i ulepszen. Skopiowac nie sztuka. Choc przypadki skuteczne sa nieliczne.


Teren - sam nie wiem - czy to ma sens. Lancuch tak dostaje w dupe w terenie ze scott mu raczej wiele nie pomaga.
Na swoim DIDzie zrobilem tylko 20 tys i na pustyni skonczyl sie naciąg. znaczy doszlo do czerwonego: czyli 28-30 ząbek. Wszystko tak żęzi, ze gadanie ze mozna do końca skali orać lancuch mozna miedzy bajki wlożyc.
Kto był, to widzial (i słyszał)

to tak na serio napisane toć olej + piaskownica = pasta ścierna nie dziwne że did umarł ............

[newrom]

Napisał EGON

to tak na serio napisane toć olej + piaskownica = pasta ścierna nie dziwne że did umarł ............

Nie zgodzę się, olej pozwala się pyłowi/piaskowi oddzielić (i uświnić wszystko dookoła), natomiast smar w szpreju pozostaje z pyłem na łańcuchu.
Przynajmniej takie mam dotychczasowe doświadczenia

Pozdr
newrom