|
![]() |
#1 |
Łowcy z Łopola
![]() |
![]()
Bajrasz, numer z sygnetem jest znów modny na A4. Romskie cwaniaki na niemieckich blachach zatrzymują auta (czasami dość natrętnie - jadą za tobą, migają światłami, itd).
Scenariusz taki sam. myku, oni właśnie na takich germańców liczą ![]() Koniec off-topu - ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Krakuff
Posty: 4,768
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 3 dni 20 godz 26 min 41 s
|
![]()
Podobny numer z diengami co jeden zgubił a drugi znalazł ,przytrafił mi się z 15 lat temu w Czechach kolo Brna... Nie zakumałem o co biega, dopóki nie chciał "patriejajec" ogladnąć moich dingów... I zrobiło się niebezpiecznie, gość udawał pijanego -cały był oblany wódą - wrypał mi się do auta..Trzeba uważać..Na szczęście dobrze się skończyło a ten co zgubił i ten co znalazł , uciekli BMW pod prąd...
|
![]() |
![]() |