Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20.11.2011, 23:40   #1
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
Domyślnie

Zgodnie z planem, rano wracamy do Parku Guell. Tym razem już bez pudła .
Plan stworzenia parku zakładał budowę miasta - ogrodu, oddalonego od miejskiego zgiełku, w stylu XIX wiecznych urbanizacji angielskich. Z 60 parceli wystawionych na sprzedaż, zajęte i zagospodarowane zostały jedynie 3. Wówczas sponsor Gaudiego, hrabia Eusebi Guell pozwolił architektowi zaszaleć . W efekcie powstał labirynt wiaduktów, schodów, ławek, zakrzywionych kolumn, ozdobionych fragmentami ceramiki.

IMG_3689.jpg

IMG_3698.jpg

IMG_3704.jpg

IMG_3706.jpg

IMG_3709.jpg

IMG_3722.jpg

IMG_3726.jpg

IMG_3730.jpg

IMG_3735.jpg


To niezwykłe miejsce przyciąga ciekawe osoby.


IMG_3690.jpg

IMG_3715.jpg

IMG_3731.jpg


Chętni mogą obejrzeć dom, mieszczący muzeum poświęcone Gaudiemu. Mistrz mieszkał tu w latach 1906 - 1926.
Przed nami w kolejce ustawiły się dwa autokary rosyjskiej wycieczki , rozumiecie więc dlaczego nie weszliśmy do środka.

IMG_3696.jpg

Przed nami ponad 500 km trasy. Zamierzamy dotrzeć do francuskiego Millau. Podekscytowani wsiadamy na motor i ... bach - na oczach trzech autokarów turystów walimy parkingówę . Wszyscy żywi, więc zbieramy się błyskawicznie. Dobrze, że kaski zasłaniają twarze, bo jesteśmy pąsowi .

Ostatnio edytowane przez lena : 20.11.2011 o 23:48
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 08:34   #2
majki
 
majki's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,484
Motocykl: CRF1000, RD04
majki jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 8 min 6 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał lena Zobacz post
pąsowi
Aż musiałem wpisać w gógle, żeby zobaczyć co to znaczy. Ach te kobiety i ich kolory.

Barcę widziałem jakieś 10lat temu i widzę, że Sagrada dużo się nie zmieniła. Potrwa to jeeeeszcze.
majki jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 09:47   #3
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
Domyślnie

[/quote]
Cytat:
Napisał majki Zobacz post
Aż musiałem wpisać w gógle, żeby zobaczyć co to znaczy. Ach te kobiety i ich kolory.
To nie trzeba było w szkołę kamieniami rzucać . Ach ta dzisiejsza młodzież
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 09:58   #4
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
Domyślnie

Punkt widokowy przy wiadukcie Millau okazuje się strzałem w dziesiątkę. Oszczędni niech nie żałują 4 E na przejazd motocyklem ( osobówka 7 E ), bo poza informacją turystyczną jest tu też "kawałek" Prowansji.

IMG_3790.jpg

IMG_3793.jpg

IMG_3806.jpg

IMG_3809.jpg


Sale audiowizualne w bardzo dynamiczny i ciekawy sposób prezentują miasta i miasteczka Pirenejów, czyli zabytki, kulturę, sztukę, wypoczynek i turystykę oraz faunę i florę. Na miejscu można obejrzeć np. gablotę z mrówkami (żywymi !), rękodzieło a także zakupić regionalne produkty i pamiątki w niewielkim sklepiku.


IMG_3810.jpg

IMG_3811.jpg

Zawracamy -ostatni przejazd przez wiadukt.

IMG_3817.jpg
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 10:26   #5
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
Domyślnie

Na Prowansję czekałam przez całą podróż. Żałuję,że nie udało nam się dotrzeć tutaj na przełomie czerwca i lipca, czyli w porze kwitnienia lawendy. Moje zmysły rozgrzewały relacje i zdjęcia Jaru (dzięki za podpowiedzi ) (ale także Lupusa i 7Grega z innych rejonów Europy - dzięki chłopaki), nie mogłam się więc doczekać tego zakątka Francji. I nie zawiodłam się ! Widoki. klimat, ludzie...fantastyczni. Jeżeli miałabym wybrać sobie miejsce na dom w obrębie Europy, to zdecydowałabym się osiąść właśnie tu.

Planujemy pokręcić się po lokalnych dróżkach, więc jako bazę wypadową obieramy Awinion. Niedogodności kempingowe równoważy fantastyczny widok na starówkę miasta : mury obronne, pałac papieski i most St Benezet.


IMG_3940.jpg

IMG_3941.jpg


Nocne eksploracje mamy we krwi.

IMG_3827.jpg

Pałac papieski z przyległościami.

IMG_3833.jpg

IMG_3841.jpg

Czyżby Majki zmienił zdanie i jednak postanowił do nas dołączyć? Niestety , to lokales.

IMG_3845.jpg

Miasteczko tętni życiem. Stare mury mieszczą nie tylko restauracje i hotele, ale również urzędy i zwykłe mieszkania, w niezwykłym wszak otoczeniu.

IMG_3830.jpg

IMG_3847.JPG

IMG_3850.jpg
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 09:40   #6
lena
 
lena's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
lena jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
Domyślnie

Jazda nocą staje się normą podczas tej podróży, nie stresujemy się więc gorączkowymi poszukiwaniami noclegu o zachodzie słońca.
Jest 2 października, postarzałam się o kolejny rok i znowu spędzam ten dzień motocyklowo, poza domem (rok temu w zacnym towarzystwie w Białej ).
Rysuje się więc szansa kolacji przy świecach .
Mała, lokalna restauracyjka pozytywnie nas zaskakuje.

IMG_3739.jpg

IMG_3741.JPG

Język francuski jak zwykle stawia nas w nieco kłopotliwej sytuacji, ale w tym wypadku obie strony mają chęć porozumienia, więc po małej etiudzie z pogranicza pantomimy i kabaretu na nasz stół wjeżdżają lokalne specjały, mmmmniam!

IMG_3745.jpg

IMG_3747.jpg


Rozgrzani i posileni ruszamy z zadzieją ujrzenia pięknie oświetlonego wiaduktu Millau. I tu ...suprised - kryzys jest wszędzie :

IMG_3751.jpg


Lokujemy się na lądowisku paralotniarzy, skąd mamy luk na nasz cel.


IMG_3755.jpg


Rankiem widok radykalnie się zmienia .


IMG_3767.jpg


IMG_3768.jpg


IMG_3782.jpg


Musimy ponownie wjechać na autostradę, żeby dotrzeć do punktu widokowego. Wysyłamy kilka mms - ów. Między innymi do dezerterów, którzy deklarowali się wcześniej na ten wyjazd i to bynajmniej nie z dobroci serca, ale ku podniesieniu ciśnienia.
Robimy przerwę na francuskie śniadanko w typowej pasitterie : Croque Monsieur + Roule au fromage i kawa .


IMG_3787.jpg
lena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21.11.2011, 12:03   #7
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,233
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał lena Zobacz post
Musimy ponownie wjechać na autostradę, żeby dotrzeć do punktu widokowego. Wysyłamy kilka mms - ów. Między innymi do dezerterów, którzy deklarowali się wcześniej na ten wyjazd i to bynajmniej nie z dobroci serca, ale ku podniesieniu ciśnienia.
No i wiedziałem, że to nie z okazji pamięci, a z okazji co by płakać . ale i tak dzięki
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Krym po raz pierwszy, wrzesień 2011 mikelos Trochę dalej 50 04.12.2013 14:58
Dookoła Morza Czarnego by Złom [Wrzesień 2011] Złom Trochę dalej 88 24.04.2013 21:30
Wyprawa na Kołymę [Czerwiec-Wrzesień 2011] deny1237 Trochę dalej 117 02.04.2012 10:21
Maroko kameralnie [Wrzesień 2011] kajman Trochę dalej 3 21.09.2011 22:14


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.