Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13.07.2011, 12:21   #1
Joseph
 
Joseph's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 89
Motocykl: RD07a
Joseph jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 15 godz 57 min 51 s
Domyślnie

O poranku zachęcający widok za oknem, ruszamy zatem w teren.



Sinop to czarnomorska mieścina, która próbuje w ostatnich sezonach zagarnąć turystów z oddalonej o ponad 300 km na zachód Amasry. Idzie jej tak sobie, a przynajmniej będąc tam na początku lipca nie zauważyliśmy żadnego turysty... I dobrze.





Na plażach kręcą się tubylcy, lokalny zaopatrzeniowiec rozwozi wodę mineralną chińskim czopkiem, a na wzgórzu jest końcowy dolmuszy (rewelacyjna w swej prostocie i ekonomii forma transportu publicznego - bus odjeżdża dopiero wtedy, kiedy wszystkie miejsca są już zajęte).



A skoro przy transporcie jesteśmy - pamiętacie stare Renówki, które były później produkowane w Rumunii jako Dacia tzw. Rumunka lub Cyganka? Na wschód od Stambułu to auto jest synonimem transportu rodzinnego, rolniczego i ogólnobudowlanego. Nie wiedziałem nawet, że było tyle wersji tego ewenementu.



Po drugiej stronie cypla są ruiny fortecy, na ruinach siedzą baby i patrzą na nas jak na kosmitów. Plaża znajduje się w radosnym sąsiedztwie warsztatów samochodowych, a właściciel budki z zimną wodą i browarem robi tutaj interes życia.









Znajdujemy kawałek niezaśmieconej przestrzeni i oddajemy się typowym czynnościom charakterystycznym dla niedzielnych turystów, czyli moczeniem tyłków w morzu, leżeniem na piachu i esemesowaniem do banku, czy przelew już wpłynął.



Co ciekawe, lokalesom śmieci nie przeszkadzają zupełnie. Kilkadziesiąt metrów od nas wśród sterty plastikowych butelek rozłożył się lokalny "charizmatik" strzaskany na mosiądz, a wśród śmieci i szmat przy ruinach radośnie relaksuje się rodzinka z dziećmi.

Nic zatem dziwnego, ze i takie rzeczy nie robią na nich wrażenia.



Wystarczy tego plażowania, szczególnie że jego skutki w postaci zjaranej skóry i pęcherzy na kostkach będę boleśnie odczuwał do końca naszej eskapady (o udarze słonecznym nie wspominając, ale ten ustąpił już o 2-giej w nocy, więc luz).

Z dziennikarskiego obowiązku (hehe, se posłodziłem...) należy jeszcze nadmienić, że Sinop słynie z przemysłu stoczniowego, zarówno tego małego...



...jak i w skali 1:1.



I jeszcze jedno - Sinop to pierwsze napotkane przez nas miasto, gdzie przed każdym posterunkiem policji i żandarmerii stoi mundurowy z bronią automatyczną. Dziwne o tyle, że nie jest tu ani blisko do granicy, ani do zapalnych etnicznie regionów. Być może boją się ataków delfinów - zombie, nie wiem.

(w kolejnym odcinku będzie o klasztorach wiszących na skałach, chłopcach chodzących pod rękę i udawaniu terrorystów pod granicą z Armenią)
__________________
http://www.fabryka-przestrzeni.net
"Trzeba leżeć na plecach, by napatrzyć się niebu."
Joseph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ararat pod koniec września---szukam chętnych wrubel Umawianie i propozycje wyjazdów 5 12.07.2012 17:18
Otwieram Wrota Afryki czyli... lek na jesienną depresję vol.2 [Listopad 2011] Neno Trochę dalej 148 22.01.2012 19:08
Waha po 8.2 zł czyli jak nie zbankructwać w Turcji [Kwiecień 2011] duzy79 Trochę dalej 19 26.06.2011 14:21
Ararat inflator Umawianie i propozycje wyjazdów 9 18.05.2011 21:21


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.