MRU i nie tylko weekendowo

[marekzg]

A więc tak po primo lista co by wiedzieć ile mniej więcej osób będzie. Wpisujemy ksywę i liczbę osób tzn. samemu czy z bagażem na tyle.
Terminy takie jak wpisałem bo niestety jak wiadomo ciężko wszystkich zgrać zawsze komuś nie będzie pasować. Aczkolwiek już mogę powiedzieć że, z chęcią powtórzył bym taką samą imprezę w późniejszym terminie dla tych którzy teraz nie będą mogli przyjechać.
Jak również z racji tego że, tu w lubuskim mamy sporo takich ciekawych miejsc ,a jeden weekend to mało by wszystko zobaczyć, objechać mogła by się odbyć kontynuacja tego przedsięwzięcia ale to już temat na później.

Może nakreślę mniej więcej jak to widzę:

Piątek
Popołudniem zjeżdżamy się na wcześniej ustalone miejsce nad jeziorem w rejonie Świebodzina znam kilka legalnych miejsc biwakowych muszę tylko sprawdzić jak w tym roku wyglądają i które będzie najlepsze. Nocleg pod namiotem, ewentualnie będzie możliwość noclegu w Hotelu tysiąca gwiazd co kto preferuje. Wieczorem jakaś integracja przy ognisku.

Sobota
- wyjazd z miejsca biwakowego na MRU (trasy podziemne) i teraz są dwie opcje na legalu, chodziłem kilka razy z przewodnikiem lub bez, chodziłem tak dziesiątki razy lecz ostatnio sporo się dzieje na MRU i powstają nowe trasy turystyczne tak więc coraz mniej dzikich miejsc na wejście.
Wydaje mi się rozsądne że, jak zbierze się odpowiednia liczba osób to mogli byśmy sobie wynająć przewodnika tylko dla nas lub po prostu wykupić bilety i zabrać się z jakaś grupą.

- objazd szutrami, i penetrowanie naziemnych obiektów (pancerwerków i ton betonu)
- wyjazd do poradzieckich koszarów
- popołudniem podczas powrotu można by zajechać do malowniczej miejscowości Łagów Lubuski (poniemiecki most kolejowy który ma coś około 26m)
- wieczorem powrót na miejsce biwakowe

Niedziela
- objazd oraz penetrowanie kanału Ołobockiego wraz z jego infrastruktura mosty rolkowe, jazy, bunkry
- no i w zależności od czasu jakim będziemy dysponować można jeszcze zobaczyć, przespacerować się przez nieczynny most kolejowy posiadający najdłuższe przęsło nurtowe w Europie


Ponadto oferuję sporo szutrów oraz złej jakości dróg podczas dojazdu do wyżej wymienianych miejsc, duże ilości pancerwerków i betonu lanego przez przyjaciół zza odry.. I piękne czyste jeziora lubuskie

Napisał marekzg

penetrowanie kanału Ołobockiego

Ma ktoś wiedzę czy kanał Ołobocki jest kajakowalny? Zwłaszcza w południowym biegu?
Zdrowia.

[Cezary]

Napisał Pastor

Ma ktoś wiedzę czy kanał Ołobocki jest kajakowalny? Zwłaszcza w południowym biegu?
Zdrowia.

Płynąłem całym kanałem ołobockim, od niesulic aż do odry, było to ładnych pare lat temu (z 7), i generalnie to masakra była, najgorzej jak "przepływało" się przez jeziora, jedna wielka kambodża wychodzisz z kajaku nóż w łapę i karczujesz trzciny ciągnąc kajak za sobą... samym kanałem fajnie się płynie chociaż nurtu praktycznie żadnego nie ma, ale najgorsze są te wysychające jeziorka, no i parę razy trzeba przenosić kajak bo są zapory. Teraz pewnie jeszcze gorzej jest.

Napisał marekzg

Aczkolwiek już mogę powiedzieć że, z chęcią powtórzył bym taką samą imprezę w późniejszym terminie dla tych którzy teraz nie będą mogli przyjechać.

Z chęcią pisałbym się w terminie późniejszym. Może w połowie września? Już po wakacjach (wyjazdy dzieciaków, uruchamianie roku szkolnego, a jeszcze w miarę ciepło).

CZYLI LISTA NA DRUGĄ TURĘ PO WAKACJACH:
1. Wojtekk

[marekzg]

Napisał wojtekk

Z chęcią pisałbym się w terminie późniejszym. Może w połowie września? Już po wakacjach (wyjazdy dzieciaków, uruchamianie roku szkolnego, a jeszcze w miarę ciepło).

Temat otwarty jak najbardziej ale zostawmy go na razie na później tak w sierpniu go odgrzejemy..

Napisał Pastor

Ma ktoś wiedzę czy kanał Ołobocki jest kajakowalny? Zwłaszcza w południowym biegu?

Jak Cezary pisał na rozlewiskach mocno zarośnięte, dużo przeniosek bo są jazy no chyba że lubisz hard opcje i zjazdy z 6m ścian. Ogólnie polecam płynąć od jeziora Niesłysz. Jak chcesz więcej info PW