| 
			
			 | 
		#31 | 
| 
			
			 N30 43.140 W4 31.884 
			![]() Zarejestrowany: May 2005 
				Miasto: Częstochowa 
					
				
				
					Posty: 183
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 dzień 12 godz 8 min 29 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			powodzenia i uważajcie na ludzi spiących na pasach zieleni.  
		
		
		
		
		
		
			 
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Pozdrawiam Jojna  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#32 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				
					
				
				
					Posty: 137
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Witam 
		
		
		
		
		
		
		
	Nadajemy z Kazy, czekamy na posilek. Do Delhi przylecielismy rano w poniedzialek i od razu pojechalismy po motory. Pol dnia zeszlo zeby je przygotowac, ale udalo sie jeszcze tego samego dnia wyjechac. Ruch na drogach masakra. Udalo nam sie dojechac do Ambala choc po drodze regulowalismy skrzynie i wymieniali lozysko w kole. Nastepny dzien to kierunek na Shimle i dalej. Dojechalismy dosc spory kawalek za Shimle gdzie znow awaria sprzeta. Widoki coraz lepsze. Trzeci dzien to dzida do Recong Peo, gdzie zalatwialismy pozwolenia. Po drodze piekne widoki. Czwarty dzien jazda do Nako. Piekna droga z przepasciami, czesto pourywane drogi, jeszcze ladniej. Wysokosc 3600 m. Dzis chcemy jeszcze troche pociagnac, a jutro Kunzum La i spanie w Keylong. Info ogolne. Pogoda ok, prawie nie padalo, troche chmurek jest i utrudnia nam widoki ale jest coraz lepiej. Z jedzeniem narazie wielkich problemow nie mielismy. To tyle bo mnie juz wolaja na wyzerke. Do nastepnego.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#33 | 
| 
			
			 lamer miesiąca 
			![]() Zarejestrowany: Apr 2008 
				Miasto: Wa-wa 
					
				
				
					Posty: 683
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 6 dni 21 min 23 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Z Hanumanem!
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	Życie jest podróżą.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#34 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: Mar 2010 
				
					
				
				
					Posty: 9
				 
Motocykl: RD07 
				
				
				 
Online: 7 godz 46 min 43 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Hm... tak to właśnie wyglądało, że to Wy zabraliście pewnego pana na latanie po Himalajach w ostatniej chwili. Jak coś jest też blog, w którym by się przydało więcej wpisów  
		
		
		
		
		
		
		
	 ... http://indie.ebimedia.pl. Powodzenia i uważajcie na kangury... czy co oni tam mają :P  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#35 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				
					
				
				
					Posty: 137
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dojechalismy dzis do Leh. Mamy pozwolenia do Nubry, Pangong Tso i Moriri Tso. Jutro atakujemy. 
		
		
		
		
		
		
		
	Jak ostatnio pisalem z Kazy to pojechalismy na nocleg do Kibber na wysokosci 4100 m troche przez pzypadek bo pomylilismy droge, ale bylo tam pieknie wiec warto bylo nadlozyc te kilka km. Potem pojechalismy wreszcie zdobyc pierwsza przelecz Kunzum La 4551 m. Dolina Spiti jest przepiekna , wszystkie kolory skal mozna tam zobaczyc co w polaczeniu z rzekami tworzy piekne pejzarze. tego dnia dojechalismy jeszcze do Keylong, gdzie nastepnego dnia musielismy sporo podlubac przy motkach stsmy pozno i zaliczylismy tylko przelecz Baralacha La dojezdzajac na nocleg w okolice Sarchu, gdzie spredzilismy noc w namiotach na wys ok 4100 m. Nastepny dzien to niezly rajd. Pokonalismu ponad 200 km, zaliczylismy przelecz Lachalung La za ktora jest plaskowyz na wys ok 4600 o dlugosci kilkunastu km. Dopadlo nas tam gradobicie i burza byo troche hardcorowo. potem okazalo sie ze droga przez przelecz Tangla La jest nieprzejezdna i skierowali nas przez Tso Kar i jakas przelecz o wys 4900 do glownej drogi wzdluz Indusu. niestety przez ten objazd nie dojechalismy do Leh, ale i tak nie mamy opoznien. Royale daja rade. To narazie tyle. Jutro dzida na Kardung La.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#36 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2009 
				Miasto: Wrocek 
					
				
				
					Posty: 302
				 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Mam nadzieję, że szczęście Wam dopisuje i motocykle się nie psują. Trzymam kciuki za Was, tereny bardzo mi bliskie ale eksplorowane tylko na nogach, choć teraz to  wspierając się Waszym doświadczeniem może uda mi się zrobić je motocyklowo. Jak sobie dajecie radę z chorobą wysokościową? Dopada Was? Czy pomykacie tak szybko/wolno że nia ma szans 
		
		
		
		
		
		
			![]() pozdr.  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	...a jednak można żyć bez powietrza...  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#37 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				
					
				
				
					Posty: 137
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Objechalsmy Nubre i Pangong Tso, wszystko u nas ok. Pogoda dopisuje. Z choroba wysokoscowa nie ma wiekszych problemow jak sie nie biega na 5000 m :-). 
		
		
		
		
		
		
		
	Jestesmy znow w Leh i jutro lub pojutrze zaczynamy powrot. Padum nie zrobimy, ale jeszcze Tso Moriri.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#38 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii 
					
				
				
					Posty: 53
				 
Motocykl: jakoś wolę jabole 
Przebieg: sporo 
				
				
				 
Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			i jak dotarliście do domów
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	mt  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#39 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2009 
				
					
				
				
					Posty: 137
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
				
				
				 
Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jesteśmy już w domu. 2 dni dochodziłem do siebie bo przywiozłem jakiegoś obcego. 
		
		
		
		
		
		
		
	Podsumowując wyjazd to wszystko udało się super. Zrealizowaliśmy plan z nawiązką. Motocykle pomimo kilku drobnych awarii sprawowały sie bez zarzutu (tylko żeby miały pare koników więcej to by było coś). Na drogach czuliśmy sie jak ryba w wodzie, szkoda że u nas tak nie ma. Jest wolna amerykanka, ale wypadków prawie nie ma, gliny nie czają sie za każdym krzakiem, można sie skupic na jeździe a nie na rozglądaniu za pałami. Jedynym problemem dla nas było żarcie. Jest maly wybór i brak miesa co dla nas mięsożerców było tragedią, ale daliśmy radę i to jest najważniejsze. Teraz musimy sie uporać z filmami i zdjeciami. niedługo coś wrzucimy.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#40 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii 
					
				
				
					Posty: 53
				 
Motocykl: jakoś wolę jabole 
Przebieg: sporo 
				
				
				 
Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jarku czy jakiś pokaz ktoś z was zamierza przygotować warto by było pochwalić się fotkami 
		
		
		
		
		
		
			pozdrawiam mt 
				__________________ 
		
		
		
		
	mt  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Indie/Himalaje 2009 - no to jedziemy!!! | Zazigi | Trochę dalej | 44 | 08.11.2014 13:23 | 
| Szwecja, Norwegia Sierpień 2010 | Lidke | Trochę dalej | 11 | 16.12.2010 01:31 | 
| Dzida na Marsa! - Islandia [Sierpień 2010] | rambo | Trochę dalej | 50 | 11.09.2010 21:59 | 
| Przebieżka z synami Albionu... - Anglia [Sierpień 2010] | banditos | Trochę dalej | 9 | 10.09.2010 00:23 | 
| Połonina Borżawa - Ukraina [Sierpień 2010] | BLOB | Trochę dalej | 4 | 01.09.2010 21:15 |