NO NARESZCIE!!! Lejdisy, mamy swój Puchar! :)

[megi]

Impressive Girls!


http://www.enduro-abc.com/index.php?...&object_id=120

[Roomyanek]

Ożesz! Megi wielkie dzięki
no tak, przecież zdjęcia Ludwiny już się wszystkim opatrzyły

[ucek]

tadam!!! i stało się w miniony weekend, nasza kumpelka Ludvina, pięknie zapisała karty historii światowego enduro i zgarnęła pierwszy tytuł Mistrzyni Women's WEC!
Zaraz za nią inne nasze kumpele - niewielka wzrostem, ale wielka duchem (zupełnie jak Olka ) Blandyna i bardzo bliska mi ..wiekiem (bo umiejętnościami niestety nie ) Niemka - Heike.
Fajnie było oglądać je na żywca w Kwidzyniu! Możemy sobie powiedzieć "i my tam byłyśmy - browar i wiśniówkę piłyśmy!"
Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będzie kobieca runda w Polsce i znów damy różowego czadu

trochę mediów:
Ludvina od połowy filmu, z nr 22, na Gas Gazie 300 (respekt na maksa za tak śliczne pomykanie na mocnym 2T po śliskim błocie ). W pierwszej części filmu Ahola, też piknie wymiata
http://www.enduro-abc.com/index.php?...&object_id=152

i relacja Celestyny
http://www.motocaina.pl/Puchar_Swiat...06,4743,1.html

[ucek]

zobaczcie jakie milutkie foto znalazłam Ludwina + Blandyna po ostatniej rundzie

[Dona]

Widać co dziewczynom sprawia radość, uśmiechy od ucha do ucha ehhhhhhhh
Chyba Ucek miałaś rację stwierdzając że jak się jej dotknie, to się jest już naznaczonym hih ja też po szuterkach mam takiego banana !!!!!

[ucek]

Napisał Dona

Chyba Ucek miałaś rację stwierdzając że jak się jej dotknie, to się jest już naznaczonym hih ja też po szuterkach mam takiego banana !!!!!

ZŁOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!! 666..


poczekaj, poczekaj.. jeszczę cię kiedyś przeciągnę na Pomarańczową Stronę Mocy
albo choć wymędzę w końcu dobre kości na następne babskie zgrupowanie
..a swoją drogą to nie jest takie znów niemożliwe logistycznie - np: pakujesz gacha w auto, pakujesz komplet dobrych oponek w auto, narzędzia i zmieniamy na kości na miejscu
lub: pakujesz gacha w auto, pakujesz się sama w auto, a Dodo z założonymi kostkami na przyczepkę (nawet może dwa albo trzy się zmieszczą)
lub (wersja "w sosie własnym"):
dojeżdżasz na Dodku, z girlandą dobrych oponek w bagażu, my przywozimy narzędzia, zmieniamy oponki na weekend

Minus taki, że po jednym razie na terenowych laczkach, nie będziesz chciała juz nigdy brykać na uniwersalach w terenie.. nigdy! ..co generalnie jest moją tajną intencją już od dawien dawna

hm, chyba się za Wami stęskiłam..

[megi]

Ucku,
kosteczki to śliski temat u DOminka ))


temat opon kościstych juz przerabialsmy z naszym gumowym guru Hubim..żeby kostki założyc na DOmina trzeba wymienić całe kółko wraz z felgami, bo na nasze fele nie robią takiego rozmiaru kostek ;(