| 
	
 
		
			
  | 
	|||||||
![]()  | 
	
	
| 
		 | 
	Narzędzia wątku | Wygląd | 
| 
			
			 | 
		#21 | 
| 
			
			 psim sfendem 
			![]() Zarejestrowany: Nov 2012 
				Miasto: Bedford, UK 
					
				
				
					Posty: 66
				 
Motocykl: XL1000 trzy kolory 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 6 dni 12 godz 19 min 34 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jak niw za predkosc to za co wlepili mandat? Ciekawym bo za kilka dni musze tamtedy przejechac.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	* * * Od urodzenia skazany na sukces, a jesli teza o zaostrzaniu sie walki klasowej w miare postepu socjalizmu jest prawdziwa, to w przyszlosci takze na wiezienie. * * *  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#22 | 
| 
			
			 Asia 
			![]() Zarejestrowany: Feb 2012 
				Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					
				
				
					Posty: 2,309
				 
Motocykl: XL750, CRF300RALLY 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 14 min 31 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Zawracanie na zakazie, na światłach :-)
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#23 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Wrocław 
					
				
				
					Posty: 116
				 
Motocykl: Może kiedyś :) 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			No dalej, dalej, piszcie! Ci co nie pojechali a bardzo chcieli są ciekawi po dwakroć!!!
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#24 | 
| 
			
			 Asia 
			![]() Zarejestrowany: Feb 2012 
				Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					
				
				
					Posty: 2,309
				 
Motocykl: XL750, CRF300RALLY 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 14 min 31 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dobra, to jedziemy. 
		
		
		
		
		
		
			Napomnę tylko, że mojej strony będzie na pewno mniej pisania, bo słabo mi to wychodzi a więcej zdjęć( zdjęcia wklejane są autorstwa wszystkich nas) Po kilku przejściach z małym poślizgiem we wtorek 24.06 docieramy do Satu Mare. Tam szybka zmiana opon (no szkoda nam było kostek po prostu) Chłopaki dzielnie zmieniali opony, ja zaś suszyłam stópki po deszczowym dojeździe. Opony zmienione to jazda do Negresti Oas. Tam od poniedziałku czekał na nas Chankrymski. Zjedliśmy w knajpce obiad i w końcu ruszyliśmy w długo oczekiwanego offa. Pierwszą przeszkodą dla mnie była dość głęboka kałuża. Chłopaki oczywiście przejechali ją elegancko. Samą kałużę przejechałam bezproblemowo, niestety zaraz po wyjechaniu z niej zaliczyłam pierwszego paciaka, którego ślady na biodrze nosiłam do końca wyjazdu i jeszcze dalej ![]() No problemem dla Naczelnego myślę, że była woda w butach, którą niewątpliwie nabrał stając w kałuży. Należy wspomnieć, że Naczelny cały dojazd dbał by ani kropelka niedostała się do jego stópek więc chyba jako jedyny miał sucho. ![]() Mimo, że mokro to i tak z uśmiechem na twarzy. Kierowaliśmy się do Samanty. Aj, przepraszam, oczywiście chodzi mi o Sapante. ( Samanta jakoś tak się przyjęła dzięki Norbiemu podczas wyjazdu) Było jeszcze parę paciaków. Kilka razy ktoś utknął w błocie, ktoś inny zaś zawiesił się w koleinie, albo na skale... Samej jazdy nie było zbyt wiele. Koncertowaliśmy się głównie na okolicznościach przyrody. Dużo też odpoczywaliśmy na łonie natury. Po odpoczynku troszkę jeździliśmy. Nasza droga była głownie dość stroma, gliniasta z wyżłobionymi wielkimi koleinami, poprzeplatanymi kamiorami. Po paru takich zjazdach niektórzy z nas mieli dość. Szczerze powiem, że pierwszy dzień był dość męczący ale dużo zweryfikował. Ale i tak było mi mało ![]() Na nocleg wybraliśmy sobie małą polankę przy rzece za Samantą. Rozłożeni, wykąpani, przystąpiliśmy do konsumpcji ![]() I oczywiście nocnych Polaków rozmów. Przemyślenia... Obawy? Jakieś obawy? Przed wyjazdem ze strony rodziny oczywiście słyszałam sprzeciwy. Monologi jak to tak można jechać do Rumunii i do tego z samymi chłopakami. Natomiast jedyną moją obawą jaką miałam było to czy sobie poradzę w terenie. Czy nie będę piątym kołem u wozu? Czy nie będę opóźniać grupy? Czy chłopaki nie będą żałowali, że pojechali z babą? Czy ja w ogóle powinnam tu być?  
		
				__________________ 
		
		
		
		
		
			https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally  
			Ostatnio edytowane przez zaczekaj : 08.07.2014 o 21:51  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#25 | |
| 
			
			 Turysta DualSport 
			![]() Zarejestrowany: Jul 2011 
				Miasto: Chorzów 
					
				
				
					Posty: 584
				 
Motocykl: KTM 1200 6T 
Galeria: Zdjęcia 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
 ![]() Masz jaja do kolan i na Twoim miejscu martwiłbym się doborem długości kiecki, żeby nie wystawały     ![]() A kto się ze mną nie zgadza, niech wstanie i zrobi dwa salta do tyłu. Anem. Opisuj dalej  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś!  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#26 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jan 2012 
				Miasto: gubin 
					
				
				
					Posty: 559
				 
Motocykl: RD04 
Przebieg: 70000 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 5 dni 11 godz 51 min 5 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pisz,pisz Aśka ...ja tam z wami byłem wino piłem bawiłem się świetnie,ale gawędziasz ze mnie żaden. 
		
		
		
		
		
		
		
	A jeśli się nie mylę,to odgórnie Ty mianowana zostałaś Panią Naczelną Redaktorką,a więc opisuj waćpanna a my będziemy prostować i komentować.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#27 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2013 
				Miasto: Jawor 
					
				
				
					Posty: 101
				 
Motocykl: transalp XL 600 
				
				
				 
Online: 3 dni 5 godz 46 min 2 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Asia ty to zorganizowałaś  
		
		
		
		
		
		
		
	![]() ![]()   i to była twoja wyprawa.My tylko tam jeździliśmy ![]() ![]()   .Rób relację z wypadu ![]() ![]()  
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#28 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2010 
				Miasto: Zambrów 
					
				
				
					Posty: 1,025
				 
Motocykl: CRF1000L 
Przebieg: 64321 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 19 min 45 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
				__________________ 
		
		
		
		
	https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#29 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2008 
				Miasto: Wrocław 
					
				
				
					Posty: 116
				 
Motocykl: Może kiedyś :) 
				
				
				 
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Sama skromność - Aśka sobie nie radzi, z Ramonezy żaden gawędziarz... Wy jacyś inni wróciliście!  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#30 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jul 2013 
				Miasto: WSCHOWA 
					
				
				
					Posty: 213
				 
Motocykl: TT600R,XT660Z 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 2 dni 23 godz 48 min 55 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Jagnię w sosie potrójnie afrykańskim, czyli Rumunia raz jeszcze [Wrzesień 2011] | jagna | Trochę dalej | 55 | 03.03.2022 15:52 | 
| [2014 Rumunia/Bałkany] "Podróż im. PET'a" - Czyli przekuwanie marzeń w rzeczywistość | Maurosso | Trochę dalej | 20 | 23.12.2014 17:06 | 
| Rock, sand & heat, czyli babska wyprawa na Dziki Zachód [Sierpień 2011] | jagna | Trochę dalej | 72 | 21.09.2011 22:58 |