Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  7greg
					 
				 
				Zastanawiam się co Sambor miał na myśli zaczynając ten temat. Znaczy się umiem czytać więc przeczytałem   
Chodzi mi o drugie dno. A może pierwsze?   
Większość z przedmówców (nie wszyscy) wypisują kierunki, kraje, miejsca, które będzie mega trudno zdobyć. Oczywiście w kategorii 'marzenie' jest to jak najbardziej poprawne. Ja również chciałbym pojeździć motocyklem po Antarktydzie. Ale realista jestem i nie mam budżetu TopGear    Pomarzyć dobra rzecz, tylko co to nam da w wydaniu forumowym. 
Może idea Sambora była zaczepna? Może chodziło w niej, aby jednak gdzieś wyjechać? 
Doprecyzuj Krzysztofie drogi    
			
		 | 
	
	
 
A prosze bardzo... 
Ja mam zawsze dwa rodzaje marzeń. Jedne to takie ktore sie spelnic nie maja szansy: objechac swiat w tydzien, wszystko zobaczyc i zapamietac na wlasnym - bezawaryjnym bmw. 
I drugie, takie ktore kiedys bedzie mozliwe do zrealizowania. 
I tak marzeniem moim jest oczywiscie podroz po USA. Oznaczac to bedzie bowiem, ze zobaczylem juz w Azji wszystko to co chcialem i w dodatku zniesli wizy do USA. 
Jak widzicie do USA przed szescdziesiatka sie nie wybieram. Pojade znow do Azji i mam nadzieje pozbawic w przyszlym roku marzen kilku motocyklistow