Mam podobne zdanie co do staroci jako lokata, swego czasu był moment na sztuczne windowane cen, no i zdechło , wielu myślało że biznesy życia porobią.
Ale sprzedaż zależy tylko i wyłącznie od kupującego , czy zapłaci i ile.
Tych co chcą sobie grzebać czy trzymać i patrzeć jest jak by coraz mniej.
Młodzież to głównie byle nowszy i do przodu.
Kolega jakoś od roku sprzedaje Mercedesa 124, też chyba myślał że worek pieniędzy weźmie, a póki co nic się nie dzieje.
Mówię spuść cenę i się pozbądź zamiast marzyć o kliencie , no chyba że chcesz sobie na niego patrzeć z kartką za szybą.
__________________
AT03
|