Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  muszel72
					 
				 
				Dziś i mnie dopadła ta chujnia. Tydzień temu wróciłem z błotno deszczowego wyjazdu i postanowiłem umyć królową. Myję szlauchem delikatnie, potem przekladniowką łańcuszek i suszenie w przewiewnym miejscu. Oczywiście moto na centralce i drugi bieg co by smar itd itd. Mało tego, po tym myciu woziłem jeszcze młodego po osiedlu. Po kilku dniach tzn dziś wyjechałem i się świeci się ta chujoza. Żadnych innych objawów. Zlewam to. Mi to wyglada jednak na wilgoć bo jechałem przez kilka godz w kilku burzach. Zobaczymy. Pzdr 
			
		 | 
	
	
 
Ja od czasu, gdy napisałem ten pierwszy post (koniec czerwca) zrobiłem ponad 7000 km i check engine nie zapaliło się już ani razu.