Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.04.2013, 15:43   #38
Neno
 
Neno's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Zambrów
Posty: 1,024
Motocykl: CRF1000L
Przebieg: 64321
Neno jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 9 godz 15 min 6 s
Domyślnie

Słonko budzi nas mocny uderzeniem po oczach. Ciemne ściany namiotu za wiele nie pomagają. Trzeba wstawać.
Kto by pomyślał, że trafimy taką pogodę!
Zwijamy szybko obóz bo temperatura rośnie w zastraszającym tempie- czas ruszać, jadąc jest dużo chłodniej.






I proszę mi się nie śmiać ze skarpetek :P Wtedy nie wiedziałem , że tak nie można Człowiek młody był i głupi. Zresztą - głupi nadal pozostał...












Śniadanko zjadamy kilkadziesiąt metrów niżej, nad brzegiem.


























Dzień mijał nam spokojnie, utrzymując prędkość w zakresie określonym surowymi przepisami nawijaliśmy mozolnie kilometry, zapełnialiśmy karty pamięci w naszych aparatach. Szło idealnie aż do feralnego punktu gdzie jakieś 90 minut wcześniej oberwało się zbocze i zasypało nam przejazd.








Robotnicy nie chcieli nas przepuścić - w sumie to i za bardzo miejsca nie było
Kampery postanowiły zostać i poczekać, przewidywany termin oddania drogi : jutro wieczorem
Alternatywy dla spędzenia tu dwóch dni i nocy dwie:
- drogi prom
- długi, bo ponad 350km objazd




Żadna z nas nie satysfakcjonuje. Jako "rasowi podróżnicy" robimy sobie skrót przez góry.
Bez mapy, jedynie z mało dokładnym atlasem w którym oczywiście żadnej drogi nie było.
Ruszyliśmy:





















































Remont.
Droga niestety okazuje się zamknięta, trwa remont a między barierkami blisko 120cm Hayabusa nie przejdzie... można by zdjąć kufry i próbować ale na drugim końcu kładki są duże schody - och gdy by to był mój obecny Transalp
Wracamy do punktu wyjścia le nie poddajemy się - spróbujemy objechać to z drugiej strony!
Decyzję okupuję przebitą oponą ale pianka załatwia mój kłopot w kilka minut.










Zdenerwowani ale w sumie bogatsi o nowe zdjęcia, ciekawe doświadczenia jednak musimy wybrać jedną z tych dwóch alternatyw.
Koszt przejazdu 350km taki sam jak cena promu. Moja wyświechtana opona mówi PROM, my : DROGA
Jak to mówią - droga jest celem, ruszamy więc.
Daleko nie ujeżdżamy - zaczyna się ściemniać więc zaczynamy szukać noclegu.














cdn.
Neno jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem