Cytat:
Napisał podos
Doktorku, a powiedz - bo do tej pory mialem do czynienia na wyjazdach z zatruciami przy których cięzko było utrzymać cokolwiek w organizmie - wylatywało każdą stroną i to szybko po zjedzeniu. Co wtedy?
|
Miałem kiedyś podobny przypadek na obozie. Kursanci srali, rzygali i żaden węgiel ani sulfaguanidyna nie pomagały. Dopiero Colistin (antybiotyk na zatrucia pokarmowe) dał radę. Gdyby to nie zadziałało co niektórym groziła kroplówa, bo dochodziło już do odwodnienia.