| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Białystok 
					
				
				
					Posty: 671
				 
Motocykl: RD03 
Przebieg: 116.000 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 1 dzień 8 godz 6 min 36 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Obaj zostali ukarani. Moim zdaniem słusznie, szkoda tylko, że tak późno.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#2 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Jun 2008 
				Miasto: Piastów pod Warszawą 
					
				
				
					Posty: 666
				 
Motocykl: Nie mam już AT 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 2 dni 8 godz 33 min 41 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Poczytałem trochę, ale nie bardzo chcę się włączać do dyskusji. 
		
		
		
		
		
		
			Wpadł mi do głowy jednak pewien pomysł. Może zorganizowali byśmy jakieś spotkanie, tak jak organizowane są slajdowiska etc... Chodzi mi o spotkanie z jakimś uczestnikiem tamtych wydarzeń, osobiście chętnie bym posłuchał. Kiedyś na mojej uczelni w Warszawie wykładał Prof. Jacek Wilczur, prezes Towarzystwa Poszukiwań Zabytków. Pochodzi ze Lwowa, sporo opowiadał o pierwszych dniach wojny, napisał kilka książek, mówił o poszukiwaniach zabytków które poukrywali w kopalniach wycofujący się Niemcy. Może udało by się go namówić. Co Wy na to? Człowiek jest niesamowity, z całej tej durnej szkoły ( naprawdę dziwna placówka) w pamięć wryły mi się wykłady właśnie z nim. Powiedzcie co Wy na to? Spotkanie trzeba by zorganizować w Warszawie żeby go specjalnie nie ciągać gdzieś dalej. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Wielki Protektor  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Oct 2009 
				
					
				
				
					Posty: 263
				 
Motocykl: RD04 
				
				
				 
Online: 2 tygodni 1 dzień 3 godz 13 min 49 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Super pomysł,myślę że znalazłoby się sporo chętnych na spędzenie tak jesiennego wieczoru 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
			
			
			![]()  | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Dopiero przeczytałem ten wątek. O tych historiach coś mi się obijało o uszy ale dopiero teraz przeczytałem kilka przedstawionych konkretów. Dzięki Darku za te informacje. Te i podobne historie krążą do dziś i raczej nie wzięły się wyssane z palca. Społeczność prawosławna w bielsku jak pamiętam dość sceptycznie odnosiła się do bohaterów AK, teraz wiem dlaczego. Nie ma jednej prawdy i historii, zawsze są dwie strony medalu, grunt żeby mieć zdrowe do tego podejście.  
		
		
		
		
		
		
			Takich niejednoznacznych historii było więcej. Choćby sprawa powstania warszawskiego. Szacunek za podjętą walkę i męstwo ale za nich musieli zginąć cywile, dziesiątki tysięcy, miasto zrównano z ziemią, a powstańcy pouciekali kanałami i dziś świętują z medalami na piersi. Ciężko dziś jednoznacznie ocenić i zająć stanowisko w sprawie tego typu historii. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
| 
			
			 dziad barowy 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: bielsk podlaski 
					
				
				
					Posty: 1,994
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 3 godz 13 min 13 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Furmani mają swoją mogiłę i dobrze. Tak powinno być. Uważam jednak, że Bury też powinien mieć swój grób. Uwaga- nie mówię o jego pomniku tylko o grobie. Nie mówię, że składałbym na jego grobie kwiaty ale uważam, że miejsce zakopania zwłok jego i tysięcy innych podobnych powinny być ujawnione. Podobno się nie da? Bzdura. Do dziś żyją i dobrze się mają ci co ich sądzili, zabijali i grzebali. 
		
		
		
		
		
		
			Natomiast chętnie złożyłbym kwiaty na grobie Danuty Siedzikównej Inki. 
				__________________ 
		
		
		
		
		
			Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje. rolnik-kaskader RD 07A '96 na starym forum w szóstej linijce  
			Ostatnio edytowane przez wasilczuk : 23.05.2013 o 08:54  | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Dec 2010 
				Miasto: Z Nawsi 
					
				
				
					Posty: 41
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze 
Przebieg: 48tmil 
				
				
				 
Online: 3 tygodni 6 dni 11 godz 42 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Tylko tak umiem wkleić tekst. Jeśli ktoś by mi pomógł i zostawił tylko o INCE będę wdzięczny.http://leopoldokulickilegungenkomend...owna-inka.html a tutaj z Moskwy:
		 
		
		
		
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | |
| 
			
			 Administrator 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Poznań 
					
				
				
					Posty: 1,143
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 1 miesiąc 6 dni 10 godz 43 min 22 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 Cytat: 
	
  . To link do całej strony, mogę powycinać trochę treści do nas.pozdr, laska  | 
|
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
			
			
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: Białystok 
					
				
				
					Posty: 671
				 
Motocykl: RD03 
Przebieg: 116.000 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 1 dzień 8 godz 6 min 36 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
| 
			
			 dziad barowy 
			![]() Zarejestrowany: Mar 2008 
				Miasto: bielsk podlaski 
					
				
				
					Posty: 1,994
				 
Motocykl: RD07a 
				
				
				 
Online: 2 miesiące 1 tydzień 6 dni 3 godz 13 min 13 s 
				 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pozwólcie, że zacytuję dosłownie z książki Zygmunta Błażejewicza: 
		
		
		
		
		
		
			"...W ostatnich dniach sierpnia 1939 roku otrzymałem przydział do 6ppleg, 2 baon, 2 kompania ckm i jako kapral podchorąży wyjechałem na front. Wyładowano nas na stacji Małkinia. Uczestniczyłem w walkach z Niemcami na szlaku bojowym Ostrołęka- Pułtusk-Wyszków- Kałuszyn- Lasy Janowskie jako działonowy moździerza nr 2. Po zakończeniu walk i rozwiązaniu oddziału razem ze swym kolegą z Gimnazjum oo.Jezuitów i z wojska- Czesławem Ziembickim już indywidualnie przedzieraliśmy się do Wilna przez zajmowane przez sowietów tereny. 11 października tegoż roku koło cerkwi na Pohulance uścisnąłem na pożegnanie łapę Cześka i byliśmy już w domu. Doszliśmy! Zachowałem płaszcz, mundur, rogatywkę i chlebak. Koce po drodze odebrali nam polscy Ukraińcy. Na szczęście tylko koce." 
				__________________ 
		
		
		
		
	Africa jest jak kotlet schabowy. im mocniej bita tym lepiej smakuje. rolnik-kaskader RD 07A '96 na starym forum w szóstej linijce  
			 | 
| 
		
 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
		
  | 
	
		
  | 
			 
			Podobne wątki
		 | 
	||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| MIEJSCA PRZYJAZNE MOTOCYKLISTOM czyli GDZIE trafić na dobry nocleg, michę, itp... (oraz ostrzeżenia przed "miną") | motoMAUROxrv | Kwestie różne, ale podróżne. | 51 | 19.04.2017 14:39 | 
| DR 350 - następna krew... | voytas | Lejdis | 9 | 30.03.2014 20:57 | 
| krew i szpik | lena | Lejdis | 4 | 20.03.2013 14:32 |