|
![]() |
#1 | |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 2,909
Motocykl: RD04
![]() Online: 3 miesiące 1 tydzień 4 dni 18 godz 29 min 8 s
|
![]() Cytat:
Właściciel sklepu i "stacji benzynowej" nie chciał sprzedać benzyny bo twierdził , że jej nie ma. Gdy mu powiedziałem skąd i gdzie jedziemy zaoferował po 10L na motocykl. Miejscowi gdy to zobaczyli przyszli po nas ze swoimi bańkami i to miejscowi nie dostali benzyny. A z kamieniami to , rzeczywiście tylko Zaczekaj miała pecha, ja nic takiego nie zauważyłem. Podobno to normalna zabawa dzieciaków w tamtych stronach. Dobrze , że dostał tylko trampek nie Asia.
__________________
WSK125>XL650V Transalp>XR650R>TE450>DR800big>XR750VAfrica Twin>XR400R>VFR800fi>TE450ie>Bandit1200S |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2018
Miasto: Zabrze
Posty: 1,105
Motocykl: ATAS 2019
Przebieg: 11000
![]() Online: 3 tygodni 1 dzień 14 godz 24 min 33 s
|
![]()
Pustynny klimat i osniezone szczyty w oddali. Niesamowity widok, zazdraszczam wyprawy i czekam na kolejna czesc !
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Gdynia
Posty: 93
Motocykl: CRF1000 CRF1100
Przebieg: rośnie
![]() Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 25 min 54 s
|
![]()
Czy Bartek pił wieczorem wódeczkę ? Z własnego doświadczenia wiem ze tylko co wieczorne lekarstwo najlepiej miejscowej wódeczki, koniaku czy whisky, tylko bez upijania się max pół literka na głowę
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Gorzów Wlkp
Posty: 191
![]() Online: 2 tygodni 6 dni 14 godz 6 min 50 s
|
![]()
Wilk nie znasz dnia i godziny. Ja jestem fanem Twojego sposobu dezynfekowania organizmu al inna flora bakteryjną czasem jest bezwzględna i nic się na to nie poradzi. Jeśli nigdy nie miałeś problemów żołądkowych to albo miałeś fart albo jesteś człowiekiem z żelazną dupa i żołądkiem
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
![]() Online: 4 miesiące 3 tygodni 6 dni 19 godz 21 min 34 s
|
![]()
Wódke cza pić
![]() Pisz dalej
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743 Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin...... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||
Asia
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,291
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 18 godz 59 min 34 s
|
![]() Cytat:
Natomiast będąc w Albanii popijałam praktycznie codziennie trunki z Rotopaxa Neno i przedostatniego dnia tak mnie złapało, że myślałam, że skończę na pogotowiu. Odwodniona totalnie, cały wieczór i pół nocy biegałam od namiotu w krzaki i z powrotem. W tym przypadku myśle, że choroby były bardziej spowodowane często zmianą wysokości i zbyt krótkim czasem aklimatyzacji. Cytat:
Myśle, że nie ma zasady, wyżej napisałam z własnego doświadczenia, że nawet gdy połam to chorowałam. P.S Zazdroszczę tych wszystkich kontynentów ![]() Początkowo myślałam, że może za szybko przejeżdżamy przez wioski ale nie jechaliśmy wcale tak szybko. Nawet zwalniałam a o tak zostałam obrzucona kamieniami. Początkowo chłopaki nawet nie wiedzieli, że jest taki problem bo pech chciał, że rzucali głównie we mnie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
Może to takie konskie zaloty - te kamienie
![]()
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() |
![]()
no cóż - za dzieciaka napylaliśmy śnieżkami w autobusy MPK aż dudniło - wiadomo było, że zimą na podjeździe żaden kieryka nie wysiądzie nas gonić
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Łomżewo
Posty: 890
Motocykl: AT-NAT
Przebieg: 80000
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 19 godz 22 min 40 s
|
![]()
w nas nie rzucali, ale z grubsza było wkurwiające jak chcieli łapać za moto lub rzeczy na nim przypięte (oczywiście podczas jazdy)
albo wyciąganie ręki do przybicia 'piątki' szczególnie przy 40-50km/h
__________________
www.grzechunakolach.pl |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Asia
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Złotoryja/ Wrocław
Posty: 2,291
Motocykl: XL750, CRF300RALLY
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 3 miesiące 3 tygodni 6 dni 18 godz 59 min 34 s
|
![]()
Poniedziałek 21.08.18
Rano wstajemy w całkiem dobrych formach. Tzn Bartek już nieco odżył, natomiast mnie pogoniło kilka razy. Marek jak zwykle w świetnej formie, zdążył rano obfotografować całą najbliższą okolicę oraz gospodarzy. ![]() ![]() ![]() ![]() Spakowani ruszamy dalej. Jeszcze nie wiemy, że dzisiaj daleko nie ujedziemy. Odzwiedzamy Iziego. ![]() Jedziemy dalej. W międzyczasie Łukasza zaczyna łapać choroba. Napieramy powoli do przodu raz po raz zatrzymując się z powodów toaletowych. Po jakimś czasie robimy dłuższą przerwę w cieniu. Parkujemy przy drodze i kładziemy się przy prowizorycznym ogrodzeniu. Dotarło do mnie, że nadszedł czas na mnie. Łapie mnie zmęczenie. Raz czuje się bardzo dobrze a raz zalewa mnie fala gorąca i zmęczenia. Czułam się jakby mnie grypa brała. ![]() Leżymy tak jakiś czas. Przejeżdżające obok nas terenówki kurzą niemiłosiernie. Jest średnio wygodnie i bezpiecznie. Zostać tu nie możemy, musimy pocisnąć dalej. Motywuje siebie i Bartka a Marek Łukasza. Chcąc nie chcąc wsiadamy z powrotem na moto i ciśniemy dalej. Ja znów się czuję dobrze, pełna wigoru mogę nawijać kilometry. Z Łukaszem niestety nie jest tak kolorowo. Zatrzymujmy się pod sklepem po picie. Niestety Łukasz zapowiada, że nie jedzie dalej. Źle się czuje i nie da rady dalej jechać. Zostaje w cieniu pod sklepem. Naradzamy się w trójkę co tu robić. Obczajam mapę. Wychodzi, że jesteśmy już przed samym Chorogiem. Postanawiamy poszukać noclegu w mieście a potem sprowadzić na gotowe Łukasza. Wjeżdżamy do miasta i trzeci napotkany Homestay wydaje się spełniać nasze oczekiwania. Bartek z Markiem zostają na miejscu. Ja wciąż mam fazę dobrego samopoczucia i postanawiam, że to ja wrócę po Łukasza. Dojeżdżam na miejsce i motywuje go do zebrania się w sobie. Udaje się. Wsiada i jedzie za mną prosto do hoteliku. Jak już dowiozłam bezpiecznie chorego na miejsce to poczułam jak ogarnia mnie zaś zmęczenie. Czuję, że jak się zaraz nie położę to padnę. Zostawiam wszystko i lecę do wyrka. Bartek mi wszystko co potrzeba wypakował. Przyniósł garnek do wymiotowania bo czułam, że chcę ale nie mogę. Przyniósł mi też frytki i cole. ![]() ![]() Podczas gdy ja z Łukaszem chorujemy to chłopaki zwiedzają miasto. Przynieśli lekarstwa z apteki i z monopolowego ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dotarliśmy do takiego punktu, gdzie musimy sobie na spokojnie przemyśleć gdzie chcemy jechać. Czy Duszanbe, Iskanderkul i Siedem Jezior czy Dolina Bartang? Jedno jest pewne. Czas nam się dramatycznie skurczył i nie zdążymy zobaczyć tego co sobie wypinezkowałam na mapie. A musimy jeszcze pamiętać, że gdzieś tam w Kirgistanie czeka na nas Marcin. Przejechane ok 170 km
__________________
https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Szlakiem Grąbczewskiego - Pamir 2018 | redrobo | Trochę dalej | 279 | 11.08.2021 18:43 |
Kierunek wschód, tam musi być jakaś cywilizacja (Pamir solo 2018) | adaml | Trochę dalej | 61 | 22.06.2020 08:26 |
TET Łotwa - sierpień 2018 | marecki999 | Trochę dalej | 10 | 05.09.2018 13:14 |
Krótki wyjazd w PAMIR sierpień 2017 | macias1989 | Trochę dalej | 117 | 18.03.2018 19:09 |
Pamir lipiec/sierpień 2017 | macias1989 | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 26.09.2017 09:28 |