|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: kraków
Posty: 132
![]() Online: 6 dni 15 godz 29 min 24 s
|
![]()
Taki zestaw potrafi uratować życie ....
![]() Bez tego nigdzie się dalej nie ruszam 1.Nifuroxazyd 200 Hasco 2.Carbo Vp 3.Imodium Instant 4.Gastrolit 5.Alkochol .....czyli nocne znieczulanie floRRy bakteryjnej ![]() ![]() P.S. Chłopaki super wypadzik ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() |
![]()
I w ten oto sposób, zrobił nam się poradnik medyczny dla podróżnika motocyklowego
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2016
Miasto: Dębica
Posty: 120
Motocykl: RD07a
Przebieg: 27k+
![]() Online: 3 dni 10 godz 36 min 47 s
|
![]()
Jeżeli flora bakteryjna jelit jest bogata to nie ma problemu. W twoim wypadku (robactwo,larwy,kamienie i gruz) = bogata, w przypadku henrego nie, ponieważ "dobrze, zdrowo i po polsku" się odżywia. Złapał bakterie z cycka owcy czy tam innego wielbłąda, i problem dotyczył stricte jelita cienkiego. nifuroksazyd zrobił robotę, ale zmęczenie temp i ciągłe obciązenie fizyczno/psychiczne, a przede wszystkim brak polskiego żarła powodowały wydłużenie rekonwalescencji.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Dzień 21 Czwartek 18. 08. 2016
Piąty dzień sraczki. Zaspaliśmy. Mieliśmy być na śniadaniu 0 8.00, a jest już 10.00 Schodzimy na dół, do hotelowej stołówki i ... problemu nie ma, musimy tylko trochę poczekać i pani przygotuje co trzeba. W międzyczasie rozmawiamy w recepcji o możliwości zamówienia pomocy lekarskiej. Pani bez wahania dzwoni na pogotowie. Mamy czekać, przyjadą. Po śniadanku wracamy do pokoju, a już po piętnastu minutach pukanie do drzwi i do pokoju wchodzi dwóch ratowników pogotowia. Standardowe pytania, potem badanie mojego brzucha i propozycja – jedziemy na pogotowie ? Oczywiście, jedziemy. Zabieram paszport, moje ubezpieczenie i leki które dostałem w Szymkencie i pakujemy się do karetki. A w karetce oprócz leżanki … jakieś narzędzia budowlane, pojemniki z farbami, paczki itp. Jedziemy … dosyć długo jedziemy … chyba gdzieś na drugi koniec miasta. W końcu wjeżdżamy na jakieś podwórko, furtka w siatce i wchodzimy do budynku pogotowia. Pokój zabiegowy, leżanka, biurko, komputer, w pokoju trzy panie ubrane na biało. Znowu standardowe pytania, a potem standardowe badania na leżance. Robi to jedna z pań, chyba pielęgniarka. Po chwili, do pokoju wchodzi kolejna pani, trochę młodsza, ale ze stetoskopem na szyi, znaczy to, lekarka. Znowu pytania i badanie mojego brzucha. Myślałem, że to już koniec badań, ale po jakimś czasie, do pokoju wchodzi kolejna pani doktor, chyba szefowa, sądząc po zachowaniu personelu. I znowu to samo, czyli pytania i badanie mojego brzucha. Pokazuje leki które dostałem. Regidron mam stosować dalej, a do tego pani doktor przepisuje jeszcze Pankrim i Ciprolet. Dostajemy receptę i rozpiskę, jak i co stosować. Pytam o kroplówkę, ale według pani doktor, nie ma takiej potrzeby, po zastosowaniu leków powinno być dobrze, a poza tym, na kroplówkę musiał bym zostać pięć dni w szpitalu – dziwne. Pytam, czy potrzebne jest ubezpieczenie i znowu okazuje się, że wystarczy paszport z którego dane pani pielęgniarka wpisuje w swoje dokumenty. Potem panie dzwonią po taksówkę dla nas, a nam każą czekać w poczekalni. Po piętnastu minutach podjeżdża chyba Nexia, ale nie jest to Taxi, raczej mąż albo znajomy którejś z pań i jedziemy. Max mówi panu, że musimy wykupić receptę i wymienić dolary, więc pan jedzie tak, żeby po drodze była apteka i bank. Udaje się i jedno i drugie. Kierowca troszkę kluczy w poszukiwaniu naszego hotelu, ale w końcu jesteśmy na miejscu. Za kurs płacimy 300 Tenge, czyli 3.75 zet. W pokoju, najpierw Max przygotowuje jakiś posiłek po którym ja mogę przyjąć leki. Potem, nie pozostaje nam nic innego jak odpoczynek, więc pozostałą część dnia leżymy, śpimy, jemy i znów śpimy. Potrzebne nam to było. Przed nocą, jeszcze długa kąpiel z moczeniem tyłka w ciepłej wodzie, co przynosi wyrażną ulgę. Podstawą jest jednak zatrzymanie biegunki i mam nadzieję, że nowe leki zadziałają i wreszcie ten koszmar się skończy. Dystans 0 km |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
malarz
![]() |
![]()
Widać każda chciała sobie Ciebie pomacać
![]()
__________________
Jak chcesz, to uciekaj................ Radzimy zostać!... |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Miasto: Klembów
Posty: 136
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 tygodni 3 dni 10 godz 21 min 41 s
|
![]()
Zawsze to lepsze niż zaglądanie w tyłek albo co gorsza zaaplikowanie lewatywy
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() |
![]()
"Dystans 0 km"
A temperatura ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: Toruń
Posty: 1,340
Motocykl: LC8 SuperEnduro
![]() Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 19 godz 8 min 39 s
|
![]()
Tyle dni sraczka to musiało być męczące ja już bym miał schizę że wykituję z odwodnienia.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2009
Posty: 45
Motocykl: RD07a
![]() Online: 4 dni 11 godz 42 min 9 s
|
![]()
Jednym słowem przesrane.W 2011 przejechaliśmy śladem "leszczy" Pamir i teraz wiem, że nagłe sranko w kukurydzy czy w "wielkiej kuwecie" to jedynie mała niedogodność patrząc na Twoje dolegliwości.Nas prawie ominęły problemy gastryczne.Fajnie się czyta i wraca do wspomnień.
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pamir 2016 czyli Afra,Viadro i Tenerka jadą do "stanów" | Emek | Trochę dalej | 175 | 04.09.2017 13:28 |
Proszę Pana jak Pan szuka uniwersalnej opony to ja polecam Heidenau... Dziurawy asfalt i troche szuterku. Czyli jak w sierpniu 2016 byłem na Ukrainie | Pils | Trochę dalej | 9 | 15.10.2016 22:02 |
Baby na motóry 2016, czyli V zlot czarownic | zaczekaj | Lejdis | 98 | 21.07.2016 11:30 |
Azja środkowa, Pamir 2016 | Emek | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 18.04.2016 20:27 |